💫||Klub

69 10 2
                                    

Perspektywa Nightmare'a

Siedziałem w jakimś klubie na imprezie.Przychodzę tutaj tylko z dwóch powodów,mają dobre wina oraz większość ma tutaj do mnie taki szacunek,że mogę robić co mi się żywnie podoba.Zdjąłem sobie kurtkę którą walnąłem gdzieś na tej fioletowej kanapie.Byłem w pewnego rodzaju pokoju dla gości specjalnych,był to po prostu pokój z ogromną szybą z widokiem na cały klub-który był dość pokaźny.

Lepsze to niż siedzenie w pustym biurze i udawanie że podpisuje jakieś papiery,żeby inni zostawili mnie w spokoju.Siedziałem tak sam,ubrany w golf i moje sportowe spodenki,aż do pokoju nie weszły jakieś dziewczyny,jedna z nich podeszła do mnie z tacką z winem i kieliszkiem,a druga usiadła na kanapie,obok mnie i zaczęła dotykać mnie po torsie.

-Coś Cię martwi kochany?-Przewróciłem oczami,w końcu druga "kelnerka",również się do mnie przysiadła.Siedziałem tak w ciszy popijając wino,wsłuchując się w muzykę którą ledwo co było tutaj słychać.Starałem się ignorować ich zaloty,szczególnie że stawały się coraz bardziej nachalne.

W końcu uspokoiły się,gdy do środka wszedł Shattered.Alternatywna wersja Dream'a,która denerwuje mnie bardziej niż on sam.W jego Au zamieniliśmy się miejscami,przez co wygląda jakby to on był moim bratem bliźniakiem,a przynajmniej tak mógłby pomyśleć ktoś na nas patrząc.

Bez słowa usiadł na kanapie,a gdy go zobaczyły od razu rzuciły mu się w ramiona.Nie ruszyło mnie to,wiem że lubią go bardziej bo jest tutaj częstszym gościem,poza tym ma lepszą opinię bo nie ucieka się to przemocy publicznie.

-Znowu się spóźniłeś-Monotonnie oparłem się o brzeg kanapy,była wygodna,ale nie chciałem się tu rozkładać,bo wiedziałem co mogło się na niej dziać.Po krótkiej chwili odpowiedział mi swoim typowym uśmiechem,obejmując dłońmi potworzyce które się do niego kleiły.

-Nie każdy jest tak zacofany społecznie jak ty,na przykład ja wróciłem tutaj z innego istotnego spotkania-Zaśmiał mi się w twarz,po chwili wyszeptał coś jednej z nich,od razu się uśmiechnęła i cmoknęła go w usta,wychodząc.

-Przechodź do rzeczy,czego chcesz-Pokręciłem kieliszkiem,na skutek czego resztki wina zakręciły się w środku.

-Właściwie to częściowo chciałem Cię tutaj po prostu wyciągnąć,chociż masz racje że w pewnym sensie nie było to bez interesowane.Kiedy usłyszałem że szykujesz jakąś mają drużynkę morderców,jako twój "braciszek",nie mogłem powstrzymać się przez znalezieniem Ci jakiegoś domu.W końcu nie możesz wiecznie błąkać się pomiędzy światami-Wyjął z kieszeni jakieś kartki,które podał mi macką.

Trudno było mi uwierzyć że tak po prostu zrobił coś takiego,w prawdzie byłem zdenerwowany że miesza się w moje życie,skoro i tak nie mieliśmy nigdy za dobrych relacji.Zmieniłem lekko swoje nastawienie,gdy zobaczyłem wygląd tego "domu".Przypominało to wielkością co najmniej zamek,dodatkowo nie był w tak złych kolorach.Gdy miałem mu coś powiedzieć,zaorientowałem się że zaczął całować się z kelnerek.Zabrałem z nich wzrok ze zniesmaczeniem i na siłe gapiłem się w fotografie które zdążyłem oglądać.

-Dlaczego mi to oferujesz?-Gdy wreszcie przestali,znowu się na mnie spojrzał.W tym czasie do środka weszła dziewczyna która wcześniej wyszła,tym razem z tacką z jakimiś przekąskami.

-Cóż,uznajmy że w przyszłości poproszę Cię kiedyś o przysługę.Poza tym,oboje mamy podobne cele,więc nie widzę powodu byśmy się nienawidzili.Potraktuj to bardziej,jako coś na zgodę-Dziewczyny które mu towarzyszyły zaczęły podawać mu przyniesione jedzenie,podlizując się przy tym jak najbardziej.Wzbudzało to u mnie nie małe obrzydzenie-Jeśli będziesz zainteresowany,daj mi znać,a ja opowiem Ci o szczegółach,a przy okazji oprowadzę.

-Niech Ci będzie-Dopiłem wino,by po chwili dolać trochę więcej do szklanki.Siedziałem tam jak kretyn,słuchając, jak te dwie się do niego dobierają,

Musiałem słuchać tego wszystkiego,aż w końcu przez dużą szybę zacząłem wpatrywać się na parkiet który był przez nią idealnie widoczny.Wbrew pozorom był to widok jeszcze gorszy od tego który widziałem wcześniej.

Nagle drzwi do pokoju w którym byliśmy gwałtownie się otworzyły,a do środka wszedł jakiś szkielet.Nie wyglądał jakby tutaj pracował,wręcz przeciwnie,po relacji tych dziewczyn sądzę że jego wygląd odstraszał,chociaż sam go nie widziałem.

-Który z was to Nightmare-Bezczelnie kopnął drzwi by się zamknęły.Głowę miał przez cały czas lekko spuszczoną,poza tym miał na sobie kaptur przez co nie widziałem jego twarzy.

-To ja was może zostawię-Wyszedł z pokoju wraz z dziewczynami,mijając go.Ja stojąc przy szybie z kieliszkiem,wypatrywałem się w niego.

Po chwili ściągnął kaptur,oczy miał czarne jak smoła,jednocześnie skapywała z nich momentalnie jakąś czarną ciecz.Przetarł twarz,nadal gapiąc się na mnie w ciszy.

-Dobrze Ci poszło.Myślę że nie spodziewa się że Cię znam.Nie sądziłem że mnie tutaj znajdziesz-Killer rzucił nożem w stolik,po czym położył się na kanapie,kładąc głowę na moim torsie.Może nawet lepiej że tutaj przyszedł,nie miałem ochoty z nim dłużej rozmawiać.

-Co Ci powiedział?-Sięgnął ręką po jakieś przekąski które zostały na stole,a ja dopiłem wino i odłożyłem szklankę na bok.

-Mówi że ma dla nas jakieś miejsce,w zamian za "przysługę" w przyszłości.

Po chwili na sali rozległy się krzyki,spojrzałem przez okno na parkiet,ludzie zaczęli odsuwać się od samego środka parkietu tworząc wokół jego koło.W samym środku było ciało jakiegoś potwora,przynajmniej tak mi się wydaje.

Spojrzałem na Killer'a który tylko się uśmiechnął.Humor mi się poprawił gdy tylko poczułem przybywające uczucia osób z klubu.Chyba w pewnym sensie właśnie za to go kocham.

❀❀❀
To chyba ostatni rozdział z tej książki,jak na razie nie mam już weny nawet na zamówienia.Mogłabym nadal pisać,a właściwie to mam 5 wersji roboczych,e nie chcialabym zepsuć tej książki,bo po przeczytaniu zauważyłam że rodziały nie podobają mi sie w 100%.Oczywiscie już mam kolejne pomysły:

-OTP ship challenge [Killmare/Cream/Crossmare]
-Naj!Au [Nightkiller]
-Tłumaczenie Komisów/obrazków
*[Ewentualne odwieszenie Killer x reader,ale nie jestem pewna czy mam wenę]

DZIĘKI ZA CZYTANIE 💗(chyba)

KILLMARE/NIGHTKILLER ONE SHOT'S||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz