Rozdział 2

72 1 4
                                    

°•°•°•°Seth•°•°•°•°
Wczoraj Paprot i moja siostra zostali parą. Wszystko byłoby dobrze. Tylko, że Kendra nie wróciła na noc. Cała rodzina się martwi. Co jeśli Kendrze coś się stało? Jem śniadanie rozmyślając i takich rzeczach.

- Trzeba tu sprowadzić Tess - odzywa się  dziadek. - Może królowa Wróżek coś wie.

- A co jeśli w Krainie Wróżek coś jest nie tak? - pyta Ruth.

Nikt się nie odzywa. Nikt nie potrafi wymówić najgorzej obawy. Może kraina wróżek upadła? A Kendra nie żyje, bo odwiedziła ją, gdy ją zaatakowali?

- To może ją pójdę zadzwonić do niej - mówi Vanessa.

Tess posiada już własny telefon, choć ma dopiero dziewięć lat. Uważam, że to nie sprawiedliwe. Ja dostałem w wieku jedenastu, tak jak Kendra.

°•°•°•°Tess•°•°•°•°
Siedzę na swoim łóżku i czytam książkę o wróżkach. Choć w mieście nie ma ich dużo, czasami je widuje. Nie muszę pić mleka, ponieważ jestem owróżkowiona. Zazdroszczę Kendrze, że jest wróżkokrewna i ma kontakty z Królową Wróżek. Wróżki się jej słuchają, bo jest służebnicą królowej. Widzi w ciemności, świeci i może odpychać mrok. Ale i tak cieszę się, że jestem chociaż lekko powiązana z wróżkami. Z zamyślenia wyrywa mnie dźwięk telefonu, który dostałam na dziewiąte urodziny. Dzwoni Vanessa. Szybko odbieram.

- Tak? - pytam.

- Cześć, tu Vanessa. Nie wiem, czy masz zapisany mój numer. Ale jest sprawa. Bezpośrednio do ciebie.

- Mam zapisany. Spoko

- Kendra zaginęła. Razem z Paprotem. Tym jednorożcem. Musisz porozmawiać przy kapliczce z Królową.

Nie wierzę. Z wrażenia, aż zachłysnęłam się powietrzem. Ja? Z królową?

- Ale jak dostanę się do Baśnioboru i co powiem rodzicom?

- Dziadkowie właśnie to załatwiają.

Kończymy z Van rozmowę. Nadal nie wierzę w to co usłyszałam. Ale najbardziej martwi mnie zaginięcie Kendry i jej chłopaka. Ostatnio, gdy byłam w Baśnioborze mówiła, że nie są razem, ale ja jej nie wierzę.

Uratować Świat; Baśniobór;Smocza StrażOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz