Pov Pablo
Wstałem o 9. Dziś mam trening dopiero o 14 więc fajnie. W pokoju były 3 łóżka, bardzo duże łóżka.
Na jednym spałem ja w środku Po mojej prawej Diego a po mojej lewej Aurora. Na drugim spała na środku Wika, po prawej Mateo i po lewej Diana. A na ostatnim łóżku spały Iza i Nina.
Wszyscy jeszcze spali. Mi się w suknie nie chciało już spać ale nie chciałam z tąd jechać... Więc postanowiłam spróbować zasnąć. Zamknąłem oczy ale sen nie przychodził. Nie chciałam nikogo budzić więc po prostu leżałem. Po chwili postanowiłem że nie mam nic do stracenia i wtuliłem się w tors Diego, który przez sen mnie obiął ramieniem. Udało mi się usunąć w objęciach kuzyna.
Obudziłem się godzinę. Otworzyłam oczy ale gdy zobaczyłem że Diego się we mnie wpatruje od razu je zamknąłem. Usłyszałem śmiech kuzyna.
- Wiem że nie śpisz maluchu. - powiedział szeptem chyba żeby nikogo więcej nie obudzić.
Na te słowa otworzyłem oczy.
- Czemu jesteś smutny?
- nie chce wracać do ojca... Boję się go.. - powiedziałem a w oczach zaczęły gromadzić mi się łzy.
- jejku pabluś. - przytulił mnie - nie martw się.. miałem ci niby nie mówić ale słyszałem plotki że twoja mamusia znalazła sobie nowego chłopaka
- naprawde?
- tak. Wiec nie płakusiamy już - wytarł moje łzy
- Dobrze..
- Choć idziemy na śniadanko
Jak powiedział tak zrobiliśmy. Poszliśmy na śniadanie. Diego zrobił mi i sobie pyszną sałatke owocową która zjadłem w połowie bo nie byłam głodny
- Czemu nie zjadłeś? - spytał mnie Diego
- Nie jestem głodny..
- No zjedz jeszcze trochę - pokiwałem glową na nie - z tobą jak z dzieckiem
Wział odemnie sałatkę i dokończył.Spędziłem jeszcze trochę czasu z Kuzynami i wróciliśmy do domu.. niestety..
Poszedłem do pokoju i spakowałem się na trening oraz po raz pierwszy od wczoraj włączyłam telefon.
Wszexłem w posty kuzynów i siostry....
- Aurora!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- wydarłem się na cały dom
- czemu się drzesz? - spytała
- Ci to ma być!? - spytałam pokazując na post
- No ty i Diego. Ślepy jesteś?
- usuń to!
- Nie! - no i polazła oczywiście drzwi nie zamkneła
Załamany wszedłem w komentarze... Jest źleROBERT LEWANDOWSKI SKOMENTOWAŁ:
Słodziakk 👶😍❤️PEDRI SKOMENTOWAŁ:
CuteeeByły różne podboje komentarze...
Ja się na treningi Spale że wstyduDobrze trzeba wziąsc się w graść i iść na trening.
Wszedłem do kuchni i zastałam kucacych się rodziców
- Jak mogłaś mnie zdradzić dziwno! - krzykną ojciec- Kurwa bijesz mnie i własne dzieci!! Nie wytrzymam z tobą dłużej! - krzyknełam mama
- Nie masz prawa mnie zostać!
- Właśnie że mam! Pablo aurora! Pakujcie się!
- O co chodzi? - spytałam się
- Pakuj się. Jedziemy do babci wiesz ? Mama z ojcem się trochę pokłuciła i ojciec jest bardzo zły na mamę a mama na ojca rozumiesz? Musimy pojechać do babci. Choć pomoge ci się spakować perełko. - powiedziwła moja mama jakby nic się nie stało a ja tylko pojiwalam głowa
Poszliśmy do mojego pokoju i pomogła mi się spakowac wzięliśmy wszystkie ubrania. Nie miałam ich dużo wszytko się zmieściło w jedną dużą walizek. Autora też się spakowała a mama już była wcześniej spakowana.
- Mamo bo ja mam dziś trening... - powiedziałem jak już jechaliśmy do babci
- Dziś nie pójdziesz perełko dobrze?
- Yhm..
Po jakimś czasie dojechaliśmy do babci
- Hej babciu - przywitałem się
- Części Paluś
Poszedłem do pokoju mojego i Aurory. Tak mamy tu pokoju czasu tu jeździlismy.
Po chwili przyszła do nas mama.- Skarby nie rozpakowywujcie się.. muszę wam się przyznać że mam chłopaka i pewnie jutro się do niego przeprowadzimy
- Kogo? - od razu spytała siostra
- Tajemnica. Jutro się dowiecie.
Reszta dnia minęła spokojnie. Bawiłem się głównie z pieskiem babci. Jest taki słodkiiiii.
Przyszedł wieczór. Poszedłem się umyć. Gdy to zrobiłem poszedłem do łóżka. A obok mnie położył się piesek babci. I tak usnąłem wtulony w niego. Nie mogę się doczekać żeby poznać chłopką mamy. Nie mogę się doczekać jutra i mam nadzieję że już nie wrócimy do ojca.
------------------------------------------------------
Hejkaaaa mam nadzieję że rozdział wam się podobał! To tyle na dzisiaj. Paaaaa ❤️❤️❤️
![](https://img.wattpad.com/cover/340864944-288-k288920.jpg)
CZYTASZ
nadzieja umiera ostatnia || Pablo Gavi
Ficção AdolescentePablo Gavi dołącza do seniorskiej drużyny Fc Barcelony niestety przez agresywnego ojca jest mu trudniej się wpasować. Czy jego życie się odmieni? Czy wyjdzie na prostą? Przeczytajcie a się dowiecie ❤️