Taehyung otworzył oczy. Pierwsze co przyszło mu do głowy - że pewnie już późna godzina. Na dworze słońce było naprawdę wysoko, więc coś pewnie koło dwunastej. Nie miał jak sprawdzić, ponieważ tylko te bardziej zamożne rodziny miały zegarki w swoich posiadłościach.
Następną rzeczą, którą sobie uświadomił, był fakt, że w domu jest zadziwiająco cicho. O tej porze zazwyczaj w domu panował pisk i haos, spowodowany jego młodszym braciszkiem - Yao, który denerwował się na swoje starsze rodzeństwo.
Przed wyjściem z sypialni ubrał się, umył zęby i opuścił pomieszczenie. Wchodząc do kuchni zauważył jak przy niesamowitej ciszy siedzą domownicy, oprócz ojca. Sana - najstarsza siostra będąca Alfą niespokojnie kręciła palcami kółeczka na powierzchni stołu, Soomin, beta rok starsza od Tae, opierała się o ramię Kyunjina, będącego trzynastoletnią omegą. Natomiast jego mama, spokojnie karmiła Yao, starając się zachować absolutną ciszę.
Zdziwiony Tae ruszył w dalszą drogę po domu, chcąc znaleźć ojca, i wypytać o co dokładnie chodzi. Zauważył go po przejściu paru metrów. Siedział w salonie, z herbatą rozmawiając z jakimś dwoma mężczyznami, ubranymi w eleganckie, ciemne ubrania z złotymi nawiązkami. Kiedy go zauważyli, obydwoje wstali, a jeden podszedł w stronę blondyna.
-Cześć. Jestem Jeon Jeongguk, Książe Królestwa Mabili, a to mój doradca, Kim Namjoon.
CZYTASZ
salvation || taekook
Romancegguk i zycie w rodzinie krolewskiej czystej krwi, i taehyung nie wiedzacy o swoim przeznaczeniu