Węgry x Rumunia x Polska

830 27 43
                                    

Zamówione przez: zstaw0

Niesprawdzone: 20.06.2023

|==|==|==|==|==|==|==|==|==|==|

Wojna skończyła się nieco ponad pół roku temu. Jak wiadomo - została przegrana przez państwa osi, a co za tym idzie - zostali aresztowani. Trzecia Rzesza zastrzelił się w swoim bunkrze nim ktokolwiek zdążył się do niego dobrać, ale nikt z jego sojuszników nie miał takiej samej odwagi, a więc nic dziwnego, że teraz wiedli smutny więzienny żywot. Jednak trzeba przyznać, że i ich ciągłe życie było znacznie ukrywane.

Znajdowali się w kompleksie gdzieś na terenie wschodniej Polski w niedalekim zasięgu Związku Radzieckiego. Tunele ciągnęły się kilometrami, a jednak tylko jeden prowadził na wolność - nie było możliwości ucieczki, co zostało już dwójce więźniów przedstawione na samym początku ich mało przyjemnego pobytu. Z rozkazów ZSRR, który pojawiał się tu tylko czasem, wynikało jasno: więźniowie mają zostać upokorzeni, być torturowanymi, aż wreszcie zabić ich w ten czy inny sposób.

Byli przetrzymywani w ciasnych celach bez łóżek, a za toaletę służyła mała kratka w podłodze. Jedzenie dostawali raz na trzy dni w małych porcjach, co po pół roku takiej diety przyczyniło się do znacznego wychudzenia dwójki. Ich oprawcą (poza ZSRR) stał się kraj, w którym ich więziono - Polska. Jednak Rosjanin dobrze się przyczynił do tego, aby wykształcić pełną nienawiść do wszystkich, którzy nie byli komunistami. Nic więc dziwnego, że Polak potrafił się posunąć naprawdę daleko, patrząc na cierpiącą dwójkę.

Był letni dzień, kiedy Polak wpadł do kompleksu. Przeszedł przez magazyn, zbierając kilka potrzebnych rzeczy, po czym stanął przed celami, uderzając w metalowe drzwi kijem. Więźniowie zerwali się na równe nogi z trudem, żeby tylko spojrzeć w uchylone okienko i spojrzeć na rozbawione oczy ich oprawcy. Zaraz cele zostały otwarte.

- Wychodzić. - nakazał Polska, patrząc na słaniających się na nogach mężczyzn, ubranych jedynie w majtki.

Wtedy zakuł ich w kajdany i pociągnął za sobą do innego pokoju. Na jego środku znajdowało się duże łóżko i w zasadzie tyle. Przynajmniej tyle można było dojrzeć w tym słabym świetle.

Dwójka została postawiona pod ścianą.

- Który jest chętny? - spytał spokojnie Słowianin.

Nikt się nie odezwał. Polak zaczął krążyć wokół nich.

- Rumunia, ty wyglądasz na chętnego. - zaśmiał się, uderzając go pałką w brzuch. Mężczyzna zwinął się z bólu. - Jesteś chętny? - znów wymierzył cios, tym razem w jego plecy, na których zaraz pojawił się wielki siniak.

- Nie, proszę pana... - co z tego, że Polak był młodszy.

- Na pewno jesteś chętny. Na łóżko. - warknął, popychając Rumuna do przodu. - Na czworaka.

Mężczyzna wstał przerażony, wchodząc z oporem na materac, który ugiął się pod jego ciężarem, gdy ten układał się na miejscu.

- Węgry... - Polska powiedział w zamyśleniu, uderzając go kilkukrotnie delikatnie w krocze. Węgier zaczął drżeć w przerażeniu. - Wyruchaj go.

Madziara zatkało. Spojrzał przerażony i obrzydzony na Polaka, który w zamian uderzył go w krocze z całej siły. Ten zwinął się z bólu, chwytając się za bolące miejsce. W jego oczach zaświeciły łzy. Słowianin nie dał mu czasu na przerwę, chwytając go za włosy i ciągnąc do łóżka. Tam rzucił go na podłogę.

- Wstawaj i lepiej dla ciebie, żebyś robił to co ci każę.

Węgier pozbierał się z ziemi ze zdartymi kolanami i znalazł się na łóżku.

One-shoty | Countryhumans |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz