Całe 2 tygodnie spędziłam w Seulu razem z Hyunjinem, bo trwały wtedy ferie. Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. Musiałam wracać do Daegu do szkoły.
Mój pociąg miał zaraz przyjechać.-Będę tęsknić.. - powiedziałam, po czym wtuliłam się w czarnowłosego
-Ja też będę, ale za niedługo się spotkamy, obiecuję.
Uroniłam wiele łez. Niestety mój pociąg nadjechał.
-To.. do zobaczenia Jinnie..
-Do zobaczenia Y/N, trzymaj się tam dobrze??
-Dobrze! - powiedziałam wchodząc już do pociąguWsiadłam do pociągu i ostatni raz pomachałam Hyunjinowi.
Gdy dojechałam do Daegu na peronie nikt na mnie nie czekał, więc od razu poszłam do mojego domu. Pogrzebem nie musiałam się za bardzo martwić, bo ktoś tam skontaktował się z moją mamą i wszystko razem ustalili.
Jutro miałam iść do szkoły, a jako iż wróciłam bardzo późno od razu poszłam spać.I znowu zaczyna się moja rutyna..
Nienawidzę tego.
Wstałam o 6:00, ogarnęłam się i poszłam do szkoły. Po drodze zaczepiła mnie Heejin.-Y/N!! - zawołała i do mnie podbiegła
-Hejka - odpowiedziałam z wymuszonym uśmiechem
-Opowiadaj mi jak było!! Spotkałaś go??
-Właściwie to.. jesteśmy razem
-COOO??? NIE GADAJ - powiedziała po czym zaczęła piszczeć.. chyba z ekscytacji
-No.. trochę skomplikowana historia, ale najważniejsze, że ze sobą jesteśmy
-Strasznie się cieszę Y/N!! Ale dlaczego jesteś taka smutna??
-Mój tata zmarł w wypadku.
-O boże Y/N.. przykro mi..
Nie odpowiedziałam nic tylko kontynuowałam przechadzkę do szkoły. Był to dla mnie trudny temat i nie za bardzo potrafiłam o tym rozmawiać.
Tak naprawdę byłam smutna nie tylko przez śmierć ojca, ale chodziło również o Hyunjina. Strasznie za nim tęskniłam
i sama świadomość o tym, że zobaczę go dopiero za kilka miesięcy wcale mi nie pomagała.Mijały dni, tygodnie.. Ja i Hyunjin dzwoniliśmy i pisaliśmy do Siebie praktycznie codziennie. Starałam nie pokazywać mu tego, jak źle mi bez niego jest, chociaż nie zawsze mi to wychodziło.
Był w tym wszystkim jeden duży problem.. mianowicie, zaczęłam się okaleczać. Sama nie wiem dlaczego.. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Było ze mną coraz gorzej. Tak strasznie go potrzebowałam..Minęły ponad 4 miesiące odkąd nie widziałam się z Hyunjinem. Strasznie tęskniłam. Jego obecność sprawia, że chce mi się żyć. A bez niego.. sami wiecie. Jedyne co dobre to to, że zaczęły się wakacje. Kupiłam bilet do Seulu i następnego dnia wyjechałam.
Było trochę chłodno, bo wyjeżdżałam wczesnym rankiem, dlatego ubrałam długie spodnie, top a na niego bluzę.
Jechałam około 3 godziny. Hyunjin nie spodziewał się, że przyjadę, więc gdy dotarłam nie było go na peronie. Od razu zamówiłam taksówkę po czym pojechałam do chłopaka.
Jestem na miejscu. Zapukałam do drzwi i po chwili zobaczyłam.. jego mame.-Y/N?? Co ty tutaj robisz złotko? - zapytała lekko zdziwiona
-Dzień dobry pani Hwang. Przyjechałam do Hyunjina.. Zrobić mu niespodziankę
-Hyunjin nadal śpi, ale możesz wejść i na niego poczekać - mama chłopaka wpuściła mnie do ich domu
-Dziękuję pani Hwang. - Zdjęłam buty, po czym jego mama zaprowadziła mnie do jadalni.
-Usiądź, proszę. Napijesz się czegoś?
-Nie, dziękuję
-No dobrze, a więc co u Ciebie słychać? Słyszałam, że ty i mój syn jesteście parą! Tak strasznie się cieszę.. Nawet nie wiesz jak bardzo Hyunjin się zmienił.. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Ciągle chodzi uśmiechnięty, jak nie on. Dziękuję, Y/N.
-Ale.. za co?
-Za to, że odmieniłaś mojego syna na lepsze. - Uśmiechnęła się, co odwzajemniłam.
Siedziałyśmy i rozmawiałyśmy przez dobrą godzinę, jednak nagle ktoś nam przerwał.
-Mamo proszę możesz być trochę ciszej.. Ludzie tu próbują spać.. - powiedział Hyunjin, jednak był tak zaspany, że nawet nie otworzył oczu.
-Hyunjin? - odezwałam się, na co ten od razu się rozbudził
-Y/N! - podbiegł do mnie i podarował mi buziaka. -Tak strasznie tęskniłem.. - zamknął mnie w objęciu
-Ja też straaasznie tęskniłam, Jinnie - złożyłam na jego ustach pocałunek
-No gołąbeczki, to ja was zostawie. Pójdę na zakupy. - powiedziała pani Hwang, po czym wyszła z domu
-Nie spodziewałem się, że przyjedziesz
-Chciałam zrobić Ci niespodziankę - uśmiechnęłam się
-Chodź do mnie do pokoju, rozgościsz się, a ja się ogarnę
-Dobrze
Czarnowłosy pociągnął mnie za rękę i weszliśmy na górę do jego pokoju.
-Zaraz do ciebie przyjdę- powiedział, po czym wyszedł z pokoju. Z odgłosów z łazienkk mogę wywnioskować, że brał prysznic.
Po około 10, może 15 minutach wszedł do pokoju. Miał na sobie tylko ręcznik, a jego włosy były niewysuszone i roztrzepane. Zarumieniłam się na jego widok.. Zawsze kiedy go widzę zadaję sobie jedno pytanie "czemu akurat ja? przecież nie ma we mnie nic specjalnego, więc czemu wybrałeś mnie?..-Co się tak patrzysz? - powiedział po czym cicho się zaśmiał
-Ja.. no.. - przez chwilę myślałam, jaką wymówkę powiedzieć, jednak stwierdziłam, że będę z nim szczera do bólu. -Po prostu zapatrzyłam się na swojego przystojnego chłopaka, a co, nie mogę? - powiedziałam
-Nie no, oczywiście, że możesz
770 słówale się rozpisałam..
![](https://img.wattpad.com/cover/333704078-288-k523806.jpg)
CZYTASZ
I love you. Is that weird?.. || Hwang Hyunjin
Roman pour Adolescents"Siedziała na ławce cała zalana łzami.. Nigdy nie widziałem jej w takim stanie.." Opowieść o Y/N oraz Hyunjinie Czy chłopak da radę, by odmienić zranioną przez życie nastolatkę? Czy dowie się on o jej sekretach? Zrozumie ją? Czy może nie?.. "W Twoic...