12 lat może jednak 13
Wbiegłeś do mojego pokoju
Oddaloną byłam od domu 900 kilometrów
Ufałam ci przecież się poznaliśmy
Leżałam na łóżku ubrana w różową koszulkę i niebieskie spodenki
Położyłeś się na mnie i zacząłeś całować po szyii
Uśmiechnięty zadowolony
Przecież koledzy patrzą
Nie mając siły nie reagowałam
Wyszedł z pokoju wpadłam w histerię
Płacząc zaczęłam tłumaczyć że to nic takiego
Dziewczyny które były obok mnie
Nie reagowały gdy to się działo
Więc stwierdziłam że to normalne
Wieczorem zasnęłam dusząc się własnymi łzami
Pamiętam cię
Wiem jak się nazywasz
Wiem gdzie mieszkasz
Nigdy ci tego nie wybaczę
Zniszczę cię
CZYTASZ
Czarna Kawa
Poesiawiersze Nie zwracajcie uwagi na błędy i interpunkcję To jest tutaj nie ważne Ważne są uczucia i znaczenie