Boli, nie jadłem od dwóch dni.
Spojrzałem na makaron z serem, zaraz zwymiotuje. To dziwne że obrzydza mnie jedzenie, prawda?
Sięgnąłem po gumę, nie daje już rady. Tylko one mnie ratują.- Jisung? -
spojrzałem na grupke przyjaciół. Martwią się.. cholera. Przecież im nie powiem, nie chcę im robić problemów. -
Nic nie zjadłeś.. martwimy się -
uśmiechnąłem się.
Wystarczy że poudaje, przecież nic się nie dzieje.
- N-nie jestem głodny.. nie macie się czym martwić. -Nienawidze ich okłamywać, to smutne. Boje się że mnie zostawią, jak wszyscy inni. To oni są jedynym powodem, dla których się uśmiecham.
- Napewno? Wyglądasz blado.. -
Ciepła dłoń Felixa dotknęła mojej.. zimnej. Spiąłem się, dziwne uczucie.
- Już mówiłem.. nic mi nie jest, czuje się świetnie -
Prawda jest taka że nigdy nie czułem się świetnie.. zacząłem czuć komfort w smutku.. jesteś dziwny.
- Twoja mina mówi co innego.. -
Westchnął. Wie.. że coś się dzieje.
Tak bardzo chciałbym im powiedzieć.. wstydzę się..dlaczego ty się wszystkiego wstydzisz Jisung?
Bardzo chciałbym znać odpowiedź na to pytanie..
Gdy inni w moim wieku imprezują i spędzają całe dnie na dworze.. ja poprostu siedzę w domu, bo bardzo wstydzę się siebie i ludzie mnie stresują.. chciałbym być jak inni.
Źle się poczułem.. potrzebuje wyjść do łazienki.Wszedłem i spojrzałem w lustro..
Dlaczego to sobie robię? Dlaczego cały czas wszystkich okłamuje, że wszystko jest dobrze i nie mają się czym martwić?
Nic nie jest dobrze, jestem wykończony psychicznie.
Zacząłem płakać. Nie w szkole, wytrzymaj trochę.. proszę. Łzy same leciały mi po policzkach, gorąco mi.Zalewałem się łzami. Co jak ktoś usłyszy?
Próbowałem się uspokoić, nie potrafię.
- Wszystko okej? -Poczułem czyjąś gorącą dłoń na ramieniu. Moje najgorsze obawy się spełniły. Wytarłem szybko łzy o rękaw bluzy, nie plakałeś.
- C-co? Tak.. -
Głos mi się załamywał, Co za wstyd.
- Słuchaj stary, nie jestem ślepy. -
Usiadł przy ścianie i wskazał miejscie obok siebie. Usiadłem i oparłem lekko głowę o ścianę. Boje się.
- Nie znamy się, ale postaram się pomóc - Uśmiechnął się, ciepło mi.. na sercu.
- Poprostu.. - spuściłem głowę w dół. Zawahałem się.
- Mam dosyć okłamywania moich przyjaciół że wszystko jest dobrze gdy nie jest, tak bardzo chcę im o tym powiedzieć ale jednocześnie boje się że się ode mnie odwrócą.. czuje się okropnie -
schowałem głowę w kolanach. To dziwne, zwierzam się komuś obcemu.. wydaje się znajomy.
- Nie chce być wyśmiany, to jedyne osoby które trzymają mnie przy życiu.. nie wyobrażam sobie ich straty.. -
Mój głos się łamał, słyszałem pisk w uszach..
- Gdybym był na twoim miejscu, powiedziałbym im.. jeśli byliby to prawdziwi przyjaciele to napewno by cię nie opuścili, bo przyjaciele sobie pomagają. -
uśmiechnął się.
- a jeśli nie to tylko świadczy o nich -
wzruszył ramionami.- Dziękuję.. -
Powiedziałem cicho
Naprawdę dziękuję..
★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
CZYTASZ
𝑼𝑵𝑭𝑶𝑹𝑮𝑰𝑽𝑬𝑵 || 𝒎𝒊𝒏𝒔𝒖𝒏𝒈
RomansaJisung to chłopak nie potrafiący poradzić sobie z własnymi problemami i przeszłością. Od dawna marzył o tym by znaleźć kogoś kto pomógłby mu wyjść na prostą drogę.. czy los się nad nim zlituje i ześle mu pewnego wysokiego bruneta?