2

570 33 2
                                    

Wyszykowalysmy się na imprezę. Ja miałam ubrany biały zestaw z haftem angielskim w dodatku z lnu. Była to długa spódnica oraz top bandeau zakrywający mi jedynie piersi. Włosy przeczesałam i zakrecilam na falownicy od Amelii.

Dziewczyny pomalowaly się, a ja jedynie dałam trochę korektora i nałożyłam tusz do rzęs, gdyż temperatura na zewnątrz powoduje, ze wszystko mi spływa z twarzy. Ubrałam białe sandały na obcasie z wiązaniami do połowy łydki, dzięki którym miałam równe 195. Psiknelam się perfumami i zarzucilam przez cało mała torebkę idealna na telefon.

Wyszłyśmy w trójkę idąc na piętro -4, gdzie był bar oraz dookoła był basen z zwierzętami morskimi. Był to niesamowity widok, ale lepiej by miały w otwartym oceanie. Zamówilysmy pierwsze drinki, którymi najpierw się delektowalysmy. Muzyka była wyśmienita, tak samo jak obsługa.

Po godzinie „samotnej" zabawy z dziewczynami, zobaczyłam Tomka i Bartka przy schodach. Serce mi szybciej zabiło, gdy wzrok mój i tlenionego chłopaka się skrzyżował. Utrzymując nadal kontakt wzrokowy, zaczął się zbliżać do mnie, a muzyka zrobiła się bardziej sensualna.
— Hej.— uśmiechnął się szeroko i nadchylil by dać mi predko buziaka w policzek na powitanie, uwaga, zrobił to tylko ze mną.
— Jednak przyszliście.— uśmiechnęłam się szeroko czując przyjemne uczucie w brzuchu, które siatkarz mi dostarczył.
— Tak to byśmy leżeli w pokoju.— rzekł Bartek. — Idę po coś do picia, chcesz coś?— spytał Tomka.
— Dobre maja sex on the beach.— odparlam, a Tomek z powrotem na mnie spojrzał.
— Może być to, zaufam Tobie.— powiedział patrząc mi prosto w oczy, a ja się rozpływałam.

Dziewczyny gdzieś zniknęły, Bartek poszedł SO baru, a ja z Tomkiem zostaliśmy na parkiecie, wiec zaczęliśmy tańczyć głośno się śmiejąc przy tym.

Czułam, jak alkohol już buzuje w moich żyłach.
— Chodź!— chwyciłam siatkarza za rękę i podniosłam do góry prowadząc go do barku. — Poprosimy dwa shoty!— powiedziałam po angielsku, a siatkarz spoczął swoją dłoń na mojej talii, gdyż moja równowaga zaczęła się lekko wahać. — Masz, brudzia?!— uśmiechnęłam się szeroko, a siatkarz jedynie skinął głowa rowniez rozbawiony. Skrzyzowalismy nasze ręce, zaplątując je między nimi i wypiliśmy zawartosc kieliszka. Rozplatalismy się, a ja zaczęłam się śmiać z sytuacji.
— Wiesz, ze na koniec brudzi trzeba się pocałować?— dodał Tomek i wzruszył brwiami, ja wystawiłam palec i pomachalam nim na boki na znak „nie". — Wiec brudzia unieważniona.— uśmiechnął się szeroko, ze aż zmrużyły mu się oczy, wyglądał bardzo uroczo.
— Gdzie nasi?— zapytałam i rozejrzałam się.
— Tam
— Gdzie?— zmruzylam oczy nadal nie widząc naszego towarzystwa, Tomek w końcu splótł jego palce z moimi i poprowadził mnie w stronę loży. Z racji, ze szlam za siatkarzem przyglądałam się naszym splecionymi dłoniom.

Usiadłam na kanapie obok Kasi i oparłam głowę o jej ramie.
— Która jest?— spytałam towarzystwa.
— 2:33.— odparł Bartek akurat przeglądając telefon.
— Ja kurwie..— chwyciłam się za głowę i westchnęłam. — Idę po wode. — rzekłam i wstałam.
— Siedź, kupię Ci.— uprzedził mnie Tomek, usiadłam wiec z powrotem, a siatkarz zniknął w tłumie.

Po chwili dostałam szklankę wody, która wypiłam duszkiem.
— Wiecie co, wy się bawcie, ale ja już spadam. — poprawiłam torebkę i wstałam.
— Odprowadzę Cię, jeszcze Cię jakiś szejk uprowadzi.— zaśmiał się Tomek, a Kasia z Amelia spojrzały na siebie wymownie.
— W porządku.— skinelam głowa, siatkarz objął mnie ramieniem i wyszliśmy z baru idąc do windy. Siatkarz mnie przepuścił przez co uśmiechnęłam się i poczułam przyjemne uczucie w brzuchu, ponownie.

Wjechaliśmy na piętro siatkarza, czego nie zauważyłam. Wyszliśmy z windy.
— To nie moje piętro.— odparlam zatrzymując się.
— Na prawde?— spytał patrząc na mnie z boku tym swoim wzrokiem, przerzuciłam oczami i wpilam się w pełne usta siatkarza. Tomek zaczął odwzajemniać pocałunki, podsadził mnie, a ja splotlam nogi wokół jego ud. Weszliśmy do pokoju siatkarzy i wtedy się zaczęło.

Obudziło mnie gładzenie opuszkami palców po plecach. Po nagich plecach. Delikatnie otwarlam oczy, ale zamknęłam je od razu gdy światło słońca uderzyło w moje ślepia. Rozciągnęłam ręce i przewróciłam na drugi bok.
— O kurw- — odsunęłam się do tylu, gdy zobaczyłam uśmiechniętego Tomka i jego boską klate.
— Jest kac?— spytał.
— Nie wiem, wszystko mi wyparowało, jak ciebie zobaczyłam.— zasmialam się i podniosłam na łokciach, okrywając swoje piersi biała pościelą. — Dziękuje za opiekę, ale będę spadać.— ubrałam predko bieliznę i szukałam swoich ubrań, ale nie mogłam ich zlokalizować co mnie strasznie irytowało.
— Weź sobie jakiś mój tshirt, bo wieczność będziesz szukać tej spódnicy.— Tomek ubrał jakieś spodenki i podszedł do swojej walizki, ja przetarłam oczy i podeszłam do lustra. Wyglądałam tragicznie, rozmazany tusz, opalenizna, poplątane włosy. Westchnęłam i się obrocilam w stronę siatkarza, który mi podał tshirt.
— Dziękuje.— uśmiechnęłam się ciepło i zarzucilam na ciało czarny tshirt. — Nawet buty zgubiłam!— zasmialam się, a siatkarz mi zawtórował. Chwyciłam za torebkę i podeszłam do drzwi, dałam siatkarzowi szybkiego buziaka w usta i wyszłam z jego pokoju.

Znamy się ledwo 24 godziny, a już się przespaliśmy. Z jednej byłam zła na siebie, a z drugiej na wspomnienie klaty siatkarza automatycznie mam banan na buzi.

Weszłam do swojego pokoju, dziewczyny musiały być już na śniadaniu. Zdjęłam koszulkę i bieliznę i wskoczyłam pod prysznic. Umylam włosy przez co wróciły do swojej naturalnej tekstury, jaka są loki. Ubrałam biały top bez rękawów na wiązanie z przodu, a do tego czarne jeansowe spodenki, na stopy założyłam slidesy. Dzisiaj wieczorem jedziemy na pustynie pojeździć quadami z dziewczynami.

Chwyciłam za telefon i zjechałam winda na parter, poszłam w stronę restauracji i ujrzałam całe towarzystwo siedzące razem, włącznie z Tomkiem.
— No! Idzie nasza zguba!— uradowala się Kasia, a ja usiadłam u jej boku czując wzrok siatkarza na moim biuście, gdyż nie miałam stanika.
— Tjaa..— westchnęłam i w końcu odważyłam się spojrzeć Tomkowi w oczy.

Zdjęcie | Tomasz FornalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz