V obudził się z silnym bólem przy przyrodzeniu lecz zbytnio się nie przejmował tym bólem. Szukał ciała swojego ukochanego jednak znalazł tylko zimne prześcieradło przez co trochę się przestraszył jednak nie na długo ponieważ do pokoju wszedł Kooki z śniadaniem w ręku.
-Mam nadzieję że się nie martwiłeś o mnie Tae pamiętaj nigdy ciebie nie zostawię prze nigdy- Jeon widząc uśmiech Kima po tym jak usłyszał wypowiedziane słów przez Kooka.
Po kilku godzinach oboje byli już ubrani w swoje ubrania. Chłopacy nie chcieli się żegnać chociaż wiedząc że już jutro jest nowy rok i napewno się spotkają. Gdy V wrócił do domu który nie miał bardzo daleko zobaczył przy drzwiach stojąca matkę i Jina którzy nie byli szczęśliwi na widok Tae.
-Czemu nie mówiłeś że jesteś z Jeonem?- matka Taehyunga dowiedziała się o związku V z Kookiem od blondyna który nie mógł już ukrywać tego przed własną mamą. Tae był zdziwiony słowami matki których się nie spodziewał.
-Bo bałem się że nie zaakceptujesz tego związku- V bał się jak jego mama zareaguje na to wszystko.
-Rozmawiałam o tym z mamą Jeona była zdziwiona że jesteście razem ponieważ jest z Lisą a nie z tobą i powiedzieli mu z tobą zerwać oraz dziś się wyprowadzają więc już go nie zobaczysz. W tym momencie Tae wiedział że już nigdy nie zobaczy Kookiego przez co chciał żeby jego życie w tym momencie się skończyło wszystko co kocha znikało. Przez co już nigdy nie będzie nic kochał to już wiedział będąc pewny. Jego matka nigdy by się nie zgodziła na to żeby któryś z jej synów był gejem dlatego V nie chciał żeby jego mama się dowiedziała o tym ale jak widać Jin musiał popsuć jego plan i powiedział o wszystkim. Taehyung pobiegł do swojego pokoju nie zwracając uwagi na matkę i blondyna.Od Jeona:
Przepraszam ciebie za wszystko nie chciałem żeby to się to tak skończyło więc już mnie nie szukaj bo właśnie wyjeżdżam do Seulu będę za tobą tęsknił i za Busan.Do Jeona:
To ja powinienem ciebie przeprosić gdybym nie mówił wszystko mojemu bratu nigdy by się nikt nie dowiedział bardzo ciebie przepraszam.Tej wiadomości już Kook nie odczytał Tae był na skraju załamania wiedział tylko że stracił kochanka przez co nie chciał już skończyć to marne życie.
-Wybacz synu że to zrobiłam ale nie mogę pozwolić żebyś czuł coś do chłopaka zrozum to- matka była zła na syna że nie mówił jej o swoich uczuciach przez co czuła że rani tym go.
-Twoje przeprosiny niczego nie zmienią Kooki już tu nie wróci i nadal nie rozumiem jak możesz tak ranić swojego syna tylko dlatego że woli chłopaków- Tae czuł złość wobec matki i chciał się jak najprędzej wyprowadzić z tego domu chciał zostawić teraźniejszości i ruszyć dalej.
-Kiedyś to zrozumiesz a na teraz ciesz się życiem.
Taehyung miał już dosyć całej tej rodziny i zostać sam. Jung Kook go zostawił chociaż że kochał V matka czuje obrzydzenie powodu orientacji syna a powodu blondyna nie znał i tak lepiej dla Tae chociaż tam sam uznał że dla niego tak będzie lepiej. Ostatecznie V spędzał nowy rok sam chociaż że miał inne plany ci go nie cieszyło za bardzo.Trochę słaby ten rozdział ale jednak myśle że było trzeba takiego.
![](https://img.wattpad.com/cover/342597143-288-k1785.jpg)
CZYTASZ
Taekook || bad brithday
FanfictionTaehyung skończył właśnie swoją 18. Poszedł do klubu ale nie spodziewał się kogo tam spotka czy to będzie miało dobre korzyści na jego przyszłość UWAGA!!! Wszystko jest moją wyobraźnią i nic nie ma wspólnego z BTS