1 Seria Niefortunnych Zdarzeń

2.3K 51 73
                                    

Siedziałam na kanapie w salonie, otoczona paczkami chipsów i okruszkami. Dziś mój tata miał swój ostatni wyścig, który był kulminacją jego wieloletniej kariery. Niestety, mama i ja nie mogłyśmy pojechać z nim, ponieważ babcia Laura poważnie zachorowała i musiałyśmy zostać, by się nią zaopiekować. Obwiniałam się za to, że nie mogę być tam z tatą, aby go wspierać.

Otuliłam się ciepłym kocem, nie spuszczając wzroku z telewizora, aby nie przegapić żadnego momentu z wyścigu. Nawet próbowałam nie mrugać, ale to było daremne. Mój tata, jeden z najlepszych zawodników w tym sporcie, właśnie prowadził w wyścigu, a ja trzymałam kciuki, aby udało mu się utrzymać przewagę i zakończyć karierę zwycięstwem.

Został mu już tylko jeden zakręt, a potem prosta droga do mety, gdy nagle sytuacja zmieniła się dramatycznie, a moje serce zamarło. Zobaczyłam, jak motocykl mojego ojca przewrócił się i wystrzelił w powietrze. Przerażeniem przycisnęłam ręce do ust i straciłam oddech. Widok był przerażający - mój ojciec leżał nieruchomo na ziemi, a dookoła było mnóstwo krwi. Na torze pojawiła się służba medyczna, która zaczęła otaczać jego ciało, aby udzielić pomocy.
Ale ja wiedziałam, że coś jest bardzo nie tak. Czułam, jak moje serce zaczyna walić jak oszalałe, a dłonie coraz bardziej się pocą. Do moich uszu dotarł krzyk i płacz mojej mamy, ale sama nie byłam w stanie wydać z siebie ani jednego słowa. Wszystko, co czułam, to przerażenie i rozpacz. Chciałam krzyczeć, płakać, wyjść z pokoju i zniknąć, ale zamiast tego zadrżałam z przerażenia i długo wpatrywałam się w ekran telewizora, kłamiąc sobie, że mój ojciec zaraz wstanie, a komentator powie, że sytuacja jest opanowana.
Z każdą chwilą wszystko stawało się coraz bardziej krytyczne i dramatyczne. Sędziowie wyścigu, widząc, że Lucas Evans leży na torze nieruchomo, natychmiast przerwali zawody. Nagle na torze i trybunach zapanowała cisza, a ludzie spuścili głowy. Z głośników telewizora usłyszałam słowa, które zniszczyły moje życie: mój ojciec nie przeżył wypadku.
Wtedy zapanowała pustka. Nic już się nie liczyło - szkoła, przyjaciele, pasje. Był tylko ból. Teraz moja przyszłość wydawała się mglista i niepewna, a to, co jeszcze przed chwilą było dla mnie niezwykle ważne, nagle straciło swoje znaczenie. Już nigdy nie miałam zobaczyć śmiechu swojego ojca, nigdy się do niego nie przytulić. Byłam bezradna i zrozpaczona a moje serce rozpadło się na milion kawałków.

                                                                            ^^^

-Veronica! Zaczekaj!-Usłyszałam ten dobrze mi znany głos i powoli odwróciłam się w stronę Ashley, która właśnie biegła w moim kierunku, wymachując telefonem w ręku. Gdy do mnie dotarła, wzięła kilka głębszych oddechów, aby uspokoić swój oddech.

Ashley Wilson można opisać wieloma słowami, ale najważniejsze z nich to "szalona". Była jedną z najbardziej popularnych i uroczych dziewczyn. Dziewczyna była niska a jej figura zgrabna, a jej długie, smukłe nogi przyciągały wiele spojrzeń. Zawsze ubierała się seksownie, ale z umiarem. Ashley miała piękne, niebieskie oczy jak szafiry, okryte gęstymi długimi rzęsami. Jej długie, czarne włosy zawsze opadały na ramiona, dodając jej uroku. Miała to "coś", co przyciągało ludzi jak magnes, zawsze była lubiana, perfekcyjna i najlepsza uczennica w całej szkole średniej Downey High School. Nie można też zapomnieć, że była kapitanem drużyny cheerleaderek, przez co każdy chłopak z drużyny próbował zdobyć jej numer telefonu. Jednak, jestem też świadoma, że ma swoje wady. Bywa największą suką jaką znam- wygadana, narcystyczna i zawsze dostaje to, czego chce. Dlatego właśnie jest moją najlepszą przyjaciółką od podstawówki. Nasze pierwsze spotkanie nie było najlepsze - przypadkowo wylałam na nią sok pomarańczowy, a ona w zemście obcięła moje włosy. Okazało się jednak, że obie nie lubimy Cheryl Smith, co nas połączyło i tak już zostało.

Jeden zakręt [WYDANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz