Melinda obudziła się przed południem z okropnym bólem głowy. Kiedy chciała wstać aby napić się wody spostrzegła leżącego obok Eduarda.
- O kurwa co Ty tu robisz!? ~ Wrzasnęła Melinda
- Nie mam pojęcia ~ odpowiedział mężczyzna szybko wstając i zbierając swoje rzeczy z podłogi.
- Japierdole czy my ? No sam wiesz co?
- A skąd ja mam to wiedzieć !?
Eduard ubrał się i czym prędzej opuścił mieszkanie Melindy.
Nazajutrz z samego rana do Eduarda zadzwoniła Melinda i poprosiła go o spotkanie w kawiarni. Eduard nie chętnie się zgodził nie ze względu na to że nie podobała mi się ta kobieta ale było mu głupio ponieważ zeszłej nocy mogło dojść do czegoś a on nic nie pamięta.
Po dwóch godzinach para spotkała się w wybranym miejscu.
- Eduard posłuchaj nie mam pojęcia co stało się zeszłej nocy ale wiedz że to się nigdy nie powinno wydarzyć.
- Czy podejrzewasz czy między nami mogło do czegoś dojść?
- Nie wiem ale domyślam się że bez powodu nie spałeś nago w moim łóżku.
- No tak masz rację.
DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Eduard obudził się z tego rana jak każdego dnia poszedł przygotować sobie kawę i śniadanie myśląc że będzie to normalny dzień sprawa między Melindą a nim trochę się uspokoiła i oboje o tym nie wspominają.
Po skończonym posiłku Eduard ruszył do pracy. Dojechał do pracy w ciągu kilkunastu minut i idąc do swojego gabinetu zobaczył zdenerwowaną kobietę przed jego drzwiami podejrzewając że nie będzie to zaproszenie na drugą randkę. Pospiesznie obszedł Melindę otwierając jej drzwi do środka i puszczając ją przodem.
- Musimy poważnie porozmawiać
- Domyśliłem się że bez przeczyny mnie nie odwiedziłaś
- Kurwa Eduard jestem w ciąży
Eduarda zamurowało nie wiedział czy się cieszyć czy płakać.
- Jak w ciąży ?
- Srak kurwa wszystko przez te Twoje wykresy.
Na korytarzu rozległ się przerażający śmiech. Co nie uszło uwadze Eduarda i Melindy. Przerywając rozmowę oboje ruszyli na korytarz wychodząc dostrzegli unoszącego się w powietrzu Marka znajomego informatyka w kształcie wiszącego krzyża który śmiał się i bluźnił śmiejąc się przy tym.
- Kurwa co to jest? ~ syknęła Melinda obruszona
- Pojęcia nie mam.
- NADSZEDŁ CZAS NAJGORZEGO PANA !!!
~ rzekł Mark nie swoim głosem
- Właź do środka ~ wepchnął kobietę spowrotem do biura zamykając drzwi na klucz od środka.
- Chodź za mną ~ powiedział zdenerwowany Eduard
Chwilę później przy ścianie z wiszącymi obrazami pojawił się panel sterowniczy.
Eduard wcisnął kilka przycisków a ściana rozsunęła się na boki tworząc korytarz prowadzący do wyjścia przeciwpożarowego
Kiedy szli korytarzem ciągle słyszeli te same zdanie powtarzające się jak zacięta płyta.
Po chwili udało im się wyjść na zewnątrz budynku. Kierując się do samochodu Eduarda zauważyli na dachu postać przypominającą wilka ale była ona nienaturalnych rozmiarów a co więcej jej czerwone ślepia wpatrywały się w nich.
Eduard pociągnął Melindę która była tak wpatrzona w bestię że nie była w stanie się poruszyć. Otwierając szybko pojazd wsiedli oboje i ruszyli przed siebie. Bestia zeskoczyła z dachu i biegła za ich pojazdem wydając ten sam śmiech który słyszeli na początku u Mark'a. Próbując uciec przed stworem dostrzegli że wojsko ewakuuje miasto a w radiu zaczęli nadawać komunikaty że niebezpieczne zjawiska opanowały miasto i coraz częściej pojawiają się w innych częściach świata.
CZYTASZ
Czas Najgorszego Pana
HorrorRok 2059 na ziemię uderzyła apokalipsa zła co się stanie gdy wszyscy ludzie z wątpią w dobro? na ziemi pozostało tylko zło a ciemna strona spowiła wszechświat. Na świat przyszedł nowonarodzony wybraniec, który może ocalić ludzkość czy 15 - letnia d...