IV. przyszłość zaskakuję

3 0 0
                                    

5 Lat Później

Stałam właśnie przed wielkim kanionem szukając odpowiedniej wkazówki którą dostałam od Branda to już 3 rok odkąd nie znaleźliśmy nic po opuszczeniu jaskini gdzie zostawiłam moją małą córeczkę Katrin w obawie przed niebezpieczeństwem. Mała ma teraz 5 lat i mam nadzieje że żyję i jest w dobrych rękach Eduard zawsze był realistą ale miał rękę na pulsie potrafił wyjść z każdej sytuacji bez szwanku to dobry człowiek który nigdy się nie denerwuję czasem zastanawiało mnie to jak on to robi.
- Masz coś? Ja chyba znalezłem część kości ale nie wiem czy nie należy po prostu do jakiegoś zwierzęcia ~ z zamyślenia wyrwał mnie Juan.
Z Tym mężczyzną znam sie dokładnie od trzech lat mówiąc szczerze uratował mnie od gadziego stwora który próbował mnie dopaść byłam wtedy na skraju wytrzymałości wygłodzona zziębnięta i ledwo przytomna po ciężkich dniach przeprawy po dżungli.
- Pokaż to ~ Juan pokazał mi nie wielki uszczerbek kości lekko przybrudzony przez ziemię
- Trzeba to zanieść do laboratorium czy Brand nadal jest na linii?
Brand to nasz informatyk a zarazem syn Juana chłopak ma 18 lat i jest wybitnym informatykiem i laboratorystą potrafi wiele dzięki niemu udało nam się ustalić że jest szansa na uratowanie naszej planety na świecie istnieję człowiek który ma tak potężną siłe aby zwalczyć stwora i wrócić do normalności dlatego też od dłuższego czasu zajmujemy sie odnalezieniem wybrańca.
- Tak jest na łączu
- W porządku powiadom go że wracamy ze znaleziskiem niech przygotuję stanowisko aby od razu po powrocie zacząć działać
- Jasne ~ odpowiedział mężczyzna
Juan to mój partner patrolowy i życiowy od jakiegoś czasu pracuję dla Watykanu stąd ma laboratorium i miejsce gdzie przebiegają wszystkie ważne informację tam aktualnie mieszkamy to silnie strzeżone miejsce gdzie nie ma szans aby ktoś wtargnął
Po powrocie od razu skierowałam się do sypialni moja mała dziewczynka ma dziś 5 urodziny codzinnie wyobrażam sobie jak wygląda bardzo brakuje mi jej i Eduarda mam nadzieje że są bezpieczni.
- Wszystko dobrze mała? Od rana dziwnie sie zachowujesz nie skupiasz sie na pracy.
- Wiem przepraszam Katrin ma dzisiaj urodziny i chciałabym ją chodź raz zobaczyć. ~ odparłam nie mając najmniejszej chęci poruszać tego temu z Juanem .
- Rozumiem obiecuję że po całej tej pieprzonej apokalipsie znajdę ich i sprowadze do Ciebie ~ mówiąc to delikatnie przytulił mnie do siebie coraz rzadziej wierzyłam w to że uda mi się odnaleźć wybrańca jedyne co o nim wiemy to że ma niewyobrażalnie wielką siłę nie wiemy czy to kobieta czy mężczyzna w jakim wieku i gdzie szukać.
Mężczyzna delikatnie całował moją szyję schodząc coraz niżej i sprawiając mi tym niesamowitą przyjemność. Położyliśmy się na łóżko i szybko rozebraliśmy kończąc tą jak że miłą gre wstępną gdy Juan miał dać mi rozkosz nie z tej ziemi do pokoju wszedł Brand
- Słuchajcie mam dobrą wiadomość - mówił chłopak spoglądając w pulpit tabletu.
- Kurwa serio? Ja pracuje a wy sie bzykacie? ~ od razu wyszedł z pomieszenia a my w zaskakująco szybkim tempię sie z powrotem ubraliśmy nie kryjąc rozbawienia całą sytuacją.
- Co tam masz ? ~ mruknoł Juan podchodząc bliżej chłopaka
- Ta kość którą mi przynieśliście należy to stwora ale nie zwykłego jak wiedziecie demony nie posiadają kości ale to cacko jest właśnie jego własnością
- Jsk to możliwe!? ~ krzyknełam podchodząc bliżej
- Zobacz przybliżył zdjęcie na ekranie.
Ta kość nie posiada materii to znaczy że w gruncie rzeczy jej nie ma a jednak my ją widzimy.
- Możesz ustalić do jakiego potwora należy?
- Myślę że tak ale potrzebuję czasu i...
- i czego? ~ powiedziałam od niechcenia bo wiedziałam że nie wróży to nic dobrego.
- DNA czarta wtedy będę mógł ustalić z łatwością do czego nakeży wasze znalezisko muszę wiedzieć czy czart również nie posiada materii biologicznych aby ustalić pochodzenie
- W porządku z rana ruszę na wybrzeże Jaohi tam jest pełno tegk kurestwa
- Chcesz iść tam sama? Nie ma opcji oststnio jak Cię tam znalazłem ledwo żyłaś.
- Muszę iść sama Brand ma zadania tutaj a Ty dalej szukaj wskazówek dobra? Nie mamy czasu
- Niech będzie ale weźniesz broń
- Dobra..

Czas Najgorszego PanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz