8

290 20 3
                                    

#JIMIN POV
Rano Su wciąż przylegał do mnie ,jakbym miał nagle rozpłynąć się w powietrzu,ale konieczność sprawdzenia co u małej i obgadania spraw z resztą ,zmusiła mnie do wyplatania się z jego objęć .Najpierw zajrzałem do córki ,która wciąż smacznie spała ,więc jedynie odgarnąłem włosy z jej czoła i ucałowałem czubek  głowy ,a następnie zszedłem do kuchni ,w której siedzieli już wszyscy dorośli ,poza mną i zawzięcie o czymś dyskutowali .

-Po pierwsze przestań pozwalać dzieciom na wszystko Chae ,bo w końcu wejdą mi na głowę -mruknąłem przyjmując od Jiwoo kubek z herbatą -Po drugie Su o wszystkim wie .

-O czym konkretnie ?-dopytał Kyungho zamierając z widelcem w połowie drogi do ust .

-O tętniaku ,przeczytał wyniki badań -szepnąłem pocierając twarz i upiłem kilka solidnych łyków napoju ,zanim zdecydowałem się podjąć następny temat -I chcę się spotkać z Minem ,a przynajmniej wczoraj tego chciał ,bo ciocia Ji postanowiła udostępnić dzieciakom moje zdjęcia ,na których wylewała się ze mnie radość bycia w związku .

-Miał pograć w grę ,to nie moja wina ,że wychodowałeś pod sercem kolejnego geniusza zbrodni .Młody jest znacznie bardziej inteligenty i przebiegły ,niż dzieciaki w jego wieku -rzuciła z obrzuceniem na co machnąłem ręką,nie zamierzając tego komentować ,bo trudno spierać się z faktami .Sumin był nad wyraz inteligenty i przebiegły ,doskonale wiedział jak podjeść człowieka i nie potrzebował do tego łez .

-To nie jest istotne ,płakał kilka godzin ,gdy w końcu wydusił z siebie ,co go dręczy .Nieważne jak bardzo nie na rękę jest mi spotkanie się z Yoongim ,muszę przyjąć jego cholerną ofertę o prace ,którą wczoraj wysłał mi na e-mail -mruknąłem podbierając pomidorki z talerza .Wszyscy ,oprócz Hoseoka zamilkli ,tamten jednak postanowił wyrazić swoje niezadowolenie prychnięciem ,przez co byłem zmuszony zgromić go wzrokiem .

-Jak to rozegrasz skarbie ? -skupiłem całą swoją uwagę na zmartwionej kobiecie ,która ściskała moją dłoń .

-Popracuje dla niego trochę i wybadam teren ,nie zrzucę na niego tej bomby od razu .Nie jestem jeszcze gotowy ,żeby wkroczył do naszego życia ,ale jeśli dzieci chcą go poznać , nie powinienem tego utrudniać-mruknąłem odwracając się do Junga ,celowo szturchnąłem jego ramie ,tym samym powodując ,że niechętnie skupił na mnie całą swoją uwagę -Daj mi numer do jego biura ,umówię się na rozmowę jeszcze raz .

Przewrócił oczami ,ale przesunął telefon w moją stronę i mamrocząc coś pod nosem z powrotem zajął się jedzeniem .Nie do końca rozumiałem jego aktualną niechęć ,w końcu sam naciskał na mnie ,że powinienem powiedzieć Minowi prawdę ,a dzisiaj zachowuje się jakbym co najmniej planował zamach na ten cholerny budynek .

-W ostatnich połączeniach jest jego aktualny numer ,nie wiem skąd miał mój ,ale dzwonił zaraz po tym jak wybiegłeś z jego biura .Jeśli nie chcesz ,to nie zatrudniaj się tam tylko po to ,żeby z nim pogadać -mruknął ,dalej skupiając się na talerzu ,a ja się już kurwa pogubiłem w swoich myślach .Spisałem numer Yoongiego i Tae ,nie do końca pewny z którym najpierw chce się skontaktować i uprzednio przepraszając wyszedłem z kuchni wprost do ogródka ,mając nadzieje że świeże powietrze ukoi moje zszargane nerwy . Potrzebowałem samotności ,ale w tej rodzinie to było abstrakcyjne pojęcie ,więc czując smukłą dłoń na swoim ramieniu ,a sekundę później drobne ciało wtulając się w moje plecy ,wiedziałem że Ji nie zamierza dać mi spokoju i prawdopobnie szarpią ją wyrzuty sumienia i te zdjęcia.

-Jimin pozwól sobie pomóc ,nie wiem konkretnie jaki masz plan ,ale jeśli chcesz mogę załatwić to za ciebie -szepnęła przepychając się pod moim ramieniem i już sekundę później wtulała się w mój bok -Najpierw przywitam go solidnym policzkiem i te jego wywłokę za wszystkie łzy jakie wylałeś ,a potem pogadam z nim po męsku .

Parsknąłem śmiechem ,nie potrafiąc się powstrzymać i przyciągnąłem ją bliżej ,chcąc trochę ogrzać jej trzęsące się ciało .Dzisiaj poranek był wyjątkowo zimny ,a ona wyskoczyła w krótkiej piżamie ,tylko po to żeby poprawić mi humor .Jiwoo od zawsze cechowała się chęcią niesienia pomocy i była przy tym szczodra ,jednak gdy ktoś znalazł jej za skórę to miał bezceremonialnie przechlapane . Więc choć nie powinienem współczułem Yoongiemu ,gdy ich drogi ponownie się skrzyżują ,a to będzie nieuniknione ,jeśli zdecyduje się uczestniczyć w życiu dzieciaków .

-Naprawdę nie chce dla niego pracować .Wciąż żałuje ,że nie wysłuchałem Tae i myśle ,że to z nim spotkam się pierwszym -szepnąłem pocierając jej ramiona ,na których pojawiła się gęsia skórka -Może nawet powiem mu o młodych ,nigdy nie zdradził żadnego sekretu ,więc liczę na to ,że tym razem też tak będzie .

-Nie gadałeś z nim od tamtej pory ? -zapytała zdziwiona ,na co pokręciłem przecząco głową .Dzwonił do mnie ,gdy jechałem na spotkanie z Minem ,a później wymownym milczeniem przyznał ,że wiedział o tym co totalnie mnie zniszczyło .Ufałem mu jak prawie nikomu innemu i poczułem się zdradzony ,gdy nie zaprzeczył żadnemu z zadawanych przeze mnie pytań .Odciąłem się od niego i ignorowałem każą przychodzącą wiadomość ,choć serce krwawiło mi przez to jeszcze bardziej .

-Jak widać najwyższy czas ,żeby coś z tym zrobić .Nie jestem gotowy na konfrontacje z Minem i jego narzeczoną ,wciąż nie wiem co o tym myśleć .Chociaż odnoszę dziwne wrażenie ,że to trwa znacznie dłużej ,niż powinno ,a ja przez ten czas po prostu byłem zaślepiony miłością do niego i niczego nie zauważyłem -mruknąłem ,na co brunetka mocniej wtuliła się w mój tors ,jakby za wszelką cenę chciała zabrać ciężar ,który spoczywał na moich barkach .

-Cokolwiek postanowisz ,zawsze jestem po twojej stronie ,do tego czasu pozwól mi wciąż tkwić w bańce nienawiści ,którą żywię do całej tej przeklętej rodziny-zaśmiałem się cicho kiwając głową ,nie podzielałem do końca jej zdania ,aczkolwiek nie mogłem jej niczego zabronić .Generalnie wydawało mi się ,że potrafię nienawidzić Mina ,ale sam jego widok przywołał wszystkie wspomnienia i to te ,o których wolałabym nie pamiętać .Zranił mnie tym rozstaniem ,ale przez cztery lata był cudownym facetem ,którego darzyłem bezgranicznym zaufaniem i ogromną miłością ,na dodatek zawdzięczam mu posiadanie moich niereformowalnie ciekawskich dzieciaków .

Najbliższa przyszłość raczej nie będzie należała do najłatwiejszych okresów w moim życiu .

Second Chance /YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz