1

564 20 5
                                    

~7 lat wczesniej ~

#JIMIN POV

Po cudownej nocy poprzedzającej czwartą rocznice naszego związku ,byłem niemalże pewny ,że Yoongi zamiarza mi się oświadczyć .Kilka godzin wczeniej zapewniał mnie o tym ,że pragnie założyć ze mną rodzinę i spędzić resztę życia ,więc widząc jego zagubiony wyraz twarzy ,nie do końca wiedziałem jak mam go zinterpretować .Byliśmy ze sobą prawie od początku rozpoczęcia mojej edukacji na studiach ,więc jakby nie patrzeć był moim pierwszym pod każdym względem i naprawdę wierzyłem ,że będzie ostatnim. Biorąc por uwagę fakt ,jaką rewelacje dla niego szykowałem na ten wieczór . Widząc mnie podniósł się z miejsca ,ale usilnie unikał mojego spojrzenia ,co nigdy do tej pory mu się nie zdarzyło .Cmoknął mnie na przywitanie w usta ,choć brakowało w tym jakiegokolwiek uczucia i gdy w końcu usiadł naprzeciwko mnie ,wydawał się być dziwnie zdenerwowany .

-Zamówiłem już twoje ulubione wino ,ale czekałem z przystawkami ,bo nie wiedziałem na co masz ochotę- mówiąc to studiował kartę ,choć robił to jak już wchodziłem i mógłbym się założyć ,że zdążył się jej już nauczyć na pamięć .

-Przyjechałem autem -mruknąłem mrużąc oczy -Mam ochotę na szczerość ,dlaczego zachowujesz się w ten sposób ?

-Jaki konkretnie ? -dopytał ,wciąż wpatrzony w pozycje z przystawkami ,jakby miał znaleźć w nich sens swojego życia .

-Zdystansowany ,jeśli nie miałeś ochoty wychodzić ,mogliśmy zostać u ciebie albo u mnie ,wygoniłbym Hoseoka na noc -odpowiedziałem zgodnie z prawdą ,w dalszym ciągu czekając na jakikolwiek reakcję z jego strony ,a jedyne czego się doczekałem to widok jak się wzdryga i cholera liczyłem na to ,że to były dobre dreszcze .

-To nie ma sensu Jimin ,myślę że w tym miejscu nasze drogi powinny się rozejść -zamarłem w bezruchu ,a oddech ugrzązł mi w płucach ,jakby ktoś przyłożył mi z pięści w splot słoneczny . W końcu rozejrzałem się po przepełnionej restauracji ,pojmując jego działanie .Od zawsze byłem emocjonalny ,ale też dobrze wychowany i nie zrobiłbym publicznie sceny ,więc po to zaciągnął mnie tutaj ,żeby uniknąć mojego wybuchu. Przełknąłem gule w gardle i zamrugałem kilkukrotnie ,chcąc odgonić napływające do oczu łzy .

-Och, olśniło cię zaraz po tym jak wyszedłeś nad ranem ze mnie ? Czy może twój stetryczały ojciec natłukł ci do głowy głupot ? -warknąłem przez zaciśnięte zęby ,chwytając torbę którą tu przyniosłem -Jeśli mnie pamięć nie myli ,to kilka godzin temu zarzekałeś się ,że kochasz mnie ponad życie i nigdy mnie nie zranisz .

-Jimin ,proszę ...-szepnął ,nie patrząc kurwa na mnie i wiedziałem ,że coś kręci .Chciałem wziąć to ja klatę ,jak przystało na dorosłego mężczyznę ,ale nie mogłem znaleźć żadnego wytłumaczenia ,tego co tu się właśnie wydarzyło .

-Spójrz mi w oczy i powiedz ,że mnie nie kochasz i chcesz to zakończyć z własnej woli ,a nie pod czyjąś presją -wycedziłem przez zaciśnięte zęby i naprawdę miałem ochotę zaśmiać się z jego przerażonego wyrazu twarzy . W przeciągu kilkunastu sekund zmieniłem się z zakochanego szczeniaka ,w przepełnionego nienawiścią furiata i choć nigdy nie zdarzyło mi się unosić publicznie ,to zaczynałem się martwić ,że to zaraz ulegnie zmianie .

-Jimin ,ja nie ...-przerwał ,dokładnie tak jak myślałem ,że zrobi .Nie potrafił zachować się jak facet ,widziałem ten żal wymalowany na jego twarzy i dałbym sobie palec uciąć ,a nawet całą rękę ,za to że jego stary przyczynił się do tego .

-Nigdy nie zależało mi na twoich pieniądzach Yoongi i naprawdę nie rozumiem ,jak mogłeś poświecić nas w imię tego .Dalibyśmy sobie radę bez nich ,ale jesteś cholernym tchórzem -przerwałem zbierając swoje rzeczy -Jeszcze tego kurwa pożałujesz ,a ja mam nadzieję ,że nigdy w życiu już nie będę musiał cię oglądać skończony dupku .

Uniosłem wysoko podbródek i minąłem go ,choć poczułem delikatny uścisk na nadgarstku ,pospiesznie go wyszarpałem i nie odwracając się za siebie ruszyłem wprost do auta .Dopiero po dojechaniu pod blok ,w którym wynajmowałem lokum z przyjacielem pozwoliłem łzom płynąc .Wchodząc do mieszkania wyglądałem jak obraz nędzy i rozpaczy ,na co Hoseok przystanął w miejscu i chlapał zaskoczony oczami .

-Powiedziałeś mu ?-zapytał ,gdy przylgnąłem do jego torsu ,na co pokręciłem przecząco głową -Coś mu się stało ?

-Dla mnie już nie istnieje -wyjąkałem pozwalając przyjacielowi zaprowadzić się do salonu ,gdzie wciągnął mnie na swoje kolana i delikatnie gładził moje zgarbione plecy -Jadę z tobą do stanów .Ten cholerny dupek nie zasługuje na prawdę ,poddał się ojcu i zerwał ze mną zapewnię zaślepiony wizją przejęcia firmy .Znaczyłem dla niego tyle co nic i nie chce żeby uczestniczył w wychowaniu mojego dziecka .

Wyczułem jak ciało przyjaciela spięło się pode mną i zapewne gdyby nie fakt ,że potrzebowałem aktualnie wsparcia i nie miałem już nikogo poza nim ,to poszedłby do Mina żeby stłuc go na kwaśne jabłko . Hosoek nie chciał wyjeżdżać beze mnie ,a ja nie potrafiłem zostawić Yoongiego ,zwłaszcza biorąc pod uwagę moją niespodziewaną ciąże ,ale gdy życie osobiste posypało mi się całkowicie ,a wizja kontraktu jaki na mnie czekał w stanach była teraz jedynym czego mogłem się chwycić ,nie zamierzałem zostawać w mieście i narażać się na oglądanie jego zakłamanej twarzy .

-Jesteś pewny ? -dopytał ,na co skinąłem głową-Góra wie ,o twoim stanie i wciąż cię chcą do rozwiązania ,a później po urlopie przedłużą automatycznie twój kontrakt .

-Cudownie ,nic mnie już tutaj nie trzyma -mruknąłem ocierając łzy i zsuwając się z jego kolan .Jutro jest samolot ,na który przyjaciel nie odwołał mojego lotu ,wciąż mając nadzieję ,że się zgodzę ,a ja nie byłem nawet w minimalnym stopniu spakowany . Ruszyłem do swojej sypialni i jak w amoku wrzucałem ubrania i najpotrzebniejsze pierdoły do walizki ,żeby na samej gorze z należytą nabożnością ułożyć test ciążowy .

-Tatuś się tobą zaopiekuje- szepnąłem gładząc wciąż płaski brzuch i choć Yoongi okazał się skończonym kutasem ,to maleństwo rozwijające się we mnie ,nie było niczemu winne i zamierzałem dać z siebie wszystko ,żeby w żaden sposób nie odczuło braku drugiego rodzica .

**************

Witam ponownie z moim nowym pomysłem na Yoonmina i choć historia nie zapowiada się cukierkowo ,to nie martwcie się ,postaram się żeby wszystko poszło w dobrym kierunku 🤫
Rozdziały będą pojawiały się mniej więcej trzy razy w tygodniu 💜

Second Chance /YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz