No to znajdujemy się na ulicy kelerisowej nazwanej po taniej zdyskontynuowanej nalewce. Ta ulica słynie z bardzo dobrego monopolowego. Tomek i Justyna mają ochotę się najebać no to ja tym jednokomórkowcom mówię że nie ma na to czasu konopy bo jak nie kupię tego jebanego masła i nie wrócę do domu przed dwudziestą to moja wiecznie wkurwiona otyła stara bez jakiekogolwiek partnera bo tak się spasła że nawet największy perwert by nie spotkał się z nią tylko po to aby wetknąc w jej pizdę swojego penisa mi przyjebie tak mocno że polecę poza tą jebaną galaktykę. Lecz jak ich obrażałem to zdążyli kupić dwie flachy i się już najebać. Byłem tak na tych bezmózgich ziemiozjadów wkurwiony że przywaliłem mojemu kochanemu lecz w dupę jebanemu Tomeczkowi i jego zpizdokleszczowanej lachy. Niestety to był błąd więc jej pomogłem i jak Tomunio miał padaczkę na ziemi po upadnięciu potylicą prosto w betonowy chodnik to próbowałem pocałować w usta Justynę ale ona mi dała z liścia. Po tym jak zauważyła że mi stoji to jeszcze poprawiła mi kopniakiem w klejnoty. Teraz jak każdy jest zraniony to jakiś najebany żul wychodzi z monopolowca flugając kurwami i japierdolami na kasierkę za to że nie dała mu kupić flachy z powodu tak dużej nietrzeźwości że spowodowała stratę zmysłów. Ten wcześniej wspomniany żul nagle chce się bić. Tomek w środku skurczów mięsni postanawia zacząć z nim bitwę. Uniknął patologiczny atak żula i przywalił mu w skroń. Najebaniec jeszcze dychał ale możliwe że mu pękła czaszka. Przed swoją zasłużoną śmiercią żul, leżąc, zbełtał się tak mocno że zrobił żygną fontannę. Postanowiliśmy uciec ze sceny zbrodni. Znowu.
No i teraz jesteśmy na kolejnym jebanym skrzyżowaniu. Aby pójść do tej biedry to musimy przejść na nastepną kurwa ulicę, mianowicie:
ULICĘ STARUSZYZNY
CZYTASZ
Epicka wyprawa do biedry
HumorTa intensywna historia zmieni twoje życie. Marcin oraz jego znajomi: Tomek i Justyna idą na wyprawę po masło do biedry, nie spodziewając się przygody, która na nich czeka.