Rano obudził mnie budzik. Wstałam niechętnie i zobaczyłam że coś jest nie tak. Byłam cała naga a koło mnie leżał jakiś mężczyzna. Nie pamiętałam wszystkiego z zeszłego wieczoru więc z strachem w oczach przyglądałam się chłopakowi. Zdałam sobie sprawę że ten chłopak to Suga i że zaszło coś między nami. Nie zastanawiając się szturchnęłam go łokciem by go obudzić.
- Suga wstawaj! - powiedziałam lekko zdenerwowana.
- Ale miła pobudka , normalnie jakbym w domu był. - odpowiedział.
- Przepraszam, ale ja muszę wstawać do pracy a ty już musisz iść. A i musimy porozmawiać jeszcze. - powiedziałam wstając i kierując się w stronę łazienki.
Zostawiłam chłopaka w sypialni a ja poszłam się umyć, ubrać i wymalować. Po porannej toalecie poszłam do kuchni gdzie czekał na mnie Suga. Moim oczom ukazała się poranna kawa i jajecznica z grzankami , które zrobił dla mnie chłopak. Usiadłam więc do stolika.
- Wiesz że nie musiałeś tego robić? - zapytałam chłopaka opierającego się o wyspę w kuchni.
- Wiem ,ale chciałem się jakoś odwdzięczyć za super wieczór. - powiedział z uśmiechem.
- A co do tego wieczoru może udawajmy że nic się nie stało. Nie zrozum mnie źle, bo było bardzo fajnie , ale nie ma co w to głębiej wchodzić.
- Będzie niepotrzebny szum. - powiedziałam jedząc śniadanie.
- A może ja chce ten szum? Z resztą nie obchodzi mnie to co ludzie gadają mogę być sobie z kim chce. - odparł.
- Czekaj czyli chcesz powiedzieć że chodzimy ze sobą? - zapytałam zdziwiona.
- No wiesz nie pytałem ,ale wydaje mi się że teraz jest dobra okazja. - mówił lecz ja mu przerwałam.
- O nie! Żeby ze mną chodzić musisz się jeszcze nabiegać. A teraz dziękuję za śniadanie ,ale muszę już iść. - odpowiedziałam odnosząc brudne naczynia do zlewu.
- Okey no to chodźmy! Ja cię zawiozę. - powiedział kierując się w stronę drzwi.
Zgodziłam się na tą propozycję, ponieważ był dzisiaj dość deszczowy dzień i nie chciałam moknąć. Całą drogę jechaliśmy w ciszy. Gdy dojechaliśmy do miejsca docelowego pożegnałam się z chłopakiem. Chciałam wysiąść,ale zamknął mi drzwi.
- A ty co robisz ? - zapytałam zdziwiona.
- Chciałem się jeszcze zapytać ciebie czy jeszcze się spotkamy? Ale nie tak jak niedawno tylko normalnie na kolacje czy coś. - zapytał.
- Jasne, ale teraz już muszę iść. - odpowiedziałam.
Otworzył drzwi samochodu i wszyłam. Wchodząc do pracy przywitał mnie niemiły widok. Zepsuł się jeden z ekspresów do kawy i pracownice sprzątały szkody , które wyrządził przy okazji. Odstawiłam swoje rzeczy do biura i zabrałam się za spisywanie szkód i co się stało z ekspresem. Następnie wykonałam telefon do serwisu by zajęli się tą sprawą. Resztę dnia spędziłam w swoim biurze na pracy papierkowej. Ostatnimi czasy miałam więcej pracy biurowej niż na kawiarnii. Zaczynało mi się to nudzić , więc zaczęłam się zastanawiać nad wakacjami lub jakimś wolnym. Niestety nie trwało to długo , ponieważ nie zapowiedzianie przyjechał Pan Kang Hyun-Bin. Przyjechał sprawdzić jak idzie mi praca. Przeglądał wszystkie faktury, sprawdzał stan kuchni i baru. Można to nazwać inspekcją pracy. Po całym sprawdzeniu zasiedliśmy w kawiarni przy jednym z stolików. Rozmawialiśmy i popijaliśmy kawę. Stwierdziłam że to będzie idealny moment o zaczęciu tematu wolnego.
- Wie Pan co pracuje już tu dość długo. Jakieś z pół roku i tak się zastanawiałam czy byłaby możliwość bym dostała dłuższe wolne? Takie jakby wakacje. - zapytałam nieśmiałe.
- Wolne? Oczywiście że tak! Mów tylko kiedy chcesz i ile? - odpowiedział szybko.
- Jak to nie problem myślałam o 2 tygodniach od przyszłego poniedziałku. - odpowiedziałam z uśmiechem.
- Nie ma problemu, już sobie to zapisze i ogarnę osobę na czas twojej nieobecności. - powiedział zapisując w swoim telefonie.
- A to już myślałaś o konkretnym miejscu czy odpoczynek w domu? - dopytywał.
- Narazie jeszcze nie,ale chętnie bym gdzieś pojechała. Może do Polski spotkać się z przyjacielem. - powiedziałam biorąc łyk kawy.
- To bardzo dobry pomysł! Zmienisz otoczenie i odpoczniesz. Dobrze,ale ja już będę leciał. Trzymaj się i miłej pracy życzę. - powiedział z uśmiechem na twarzy wychodząc.
- Pożegnałam się, pozbierałam naczynia i wróciłam do pracy. Siedząc przy komputerze w ramach małej przerwy wzięłam telefon by przejrzeć media społecznościowe i zauważyłam wiadomość od Sugi.
- ,, Cześć, jak tam w pracy? Może bym przyjechał po ciebie i pojechaliśmy coś zjeść. Co ty na to ?"
Stwierdziłam że to dobry pomysł, bo będę zmęczona po pracy by sama coś gotować, więc się zgodziłam. Miał być po mnie koło 17 , więc na spokojnie kończyłam swoją robotę. Przed końcem pracy usłyszałam pukanie do drzwi.- Powiedziałam by wejść i na moją prośbę w drzwiach ukazał mi się Suga.
- Dzień dobry! - powiedział otwierając drzwi.
Cześć, wcześnie przyszedłeś. Proszę usiąść sobie. Chcesz się coś napić? zapytałam wskazując mu na krzesło przy biurku by usiadł.- Nie dziękuję. - odpowiedział siadając.
- Mam jeszcze kilka papierów do wypełnienia i możemy wychodzić.- powiedziałam spoglądając na niego.
- Na spokojnie nie spieszy się nam. Może ci pomogę trochę? - zapytał.
- A umiesz układać faktury w kolejności od najstarszej ? - zapytałam z uśmiechem.
- Oczywiście że umiem! - powiedział biorąc mi faktury z ręki.
Chłopak usiadł na podłodzę , bo stwierdził że będzie mu tam lepiej i zabrał się do pracy. Dzięki jego pomocy uwinęliśmy się szybciej z całą robotą.
—————————————————————————-
CZYTASZ
Butterfly ~ Min Yoongi
Teen FictionKsiążka o lovestory z Sugą z BTS. Książka została stworzona przez @Danma_Kiyoko, ale poprosiła mnie, żebym wrzucała ją na swój profil. Trochę również pomagałam przy tworzeniu tej książki. Z góry przepraszam jeśli rozdziały nie będą wrzucane regularn...