Wyszliśmy z kawiarnii i kierowaliśmy się w stronę samochodu. Aż Suga powiedział.
- Gdzie masz ochotę pojechać ? - zapytał.
- Ty coś wybierz. Zaskocz mnie! - zaśmiałam się.
- A No to jak tak mówisz , to cię zaskoczę ! - powiedział otwierając mi drzwi do samochodu.
Jechaliśmy jakieś 10-15min. Znajdowaliśmy się na jakimś prywatnym osiedlu przed dużym białym domem. Wjechaliśmy na podjazd.
- Jesteśmy ! - powiedział.
- Ale przecież to czyjś dom.- powiedziałam zestresowana.
- Tak to mój dom. Pomyślałem że to dobry pomysł żebyśmy zjedli u mnie i żebyś poznała moją rodzinne. - powiedział.
- Wiesz co dobry pomysł , ale powinieneś mi to powiedzieć wcześniej to bym się jakoś przygotowała .- powiedziałam z lekko podniesionym głosem.
- Nie Denerwuj się bo złość piękności szkodzi. Będzie dobrze. Oni są mili więc dobrze cię przyjmą. - powiedział wysiadając.
Wysiedliśmy z samochodu i skierowaliśmy się w stronę drzwi wejściowych. Staliśmy przed drzwiami , gdy okazało się że chłopak zapomniał kluczy.
- Kurde zapomniałem kluczy! Musimy zadzwonić dzwonkiem. - powiedział.
- Wiesz co ja nadal nie wiem czy to dobry pomysł. - powiedziałam zmartwiona.
- Ale dlaczego ? O co chodzi ? - zapytał.
Wstydzę się. - powiedziałam spuszczając głowę w dół.- Czego? - zapytał zdziwiony.
- Po pierwsze tak jak mówiłam wcześniej nie jestem przygotowana a po drugie nie chce narobić ci wstydu. - odpowiedziałam.
- Wstyd to mogę narobić tylko ja nie ty ! - zaśmiał się i dodał.
- Będzie fajnie tylko mi zaufaj. - mówił trzymając mnie za rękę.
Nie Zdążyłam mu odpowiedzieć , bo ktoś otworzył drzwi. Był to Jimin , którego już poznałam.
- Co wy tak na dworzu? Wchodźcie przecież. - powiedział pokazując nam byśmy weszli.
Weszliśmy do środka. Moim oczom ukazał się wielki salon połączony z kuchnią. Z salonu prowadziły kręte schody na drugie piętro. Suga zaprowadził mnie z Jiminem do salonu.
- Patrzcie mamy gości ! - krzyknął Jimin.
- O rzeczywiście kogo my tu mamy? Sugę z koleżanką. Cześć ! - powiedział Rap Monster.
- Cześć , miło mi poznać. - powiedziałam z uśmiechem.
- To jest Melodia. Zaprosiłem ją do nas na kolacje. - powiedział Suga.
Wszyscy chórem się ze mną przywitali i się przedstawili.
- O bardzo nam miło, siadaj za niedługo będziemy jeść. Chcesz coś do picia może? - powiedział najstarszy o imieniu Jin.
- Nie dziękuje, ale może coś pomogę w kuchni? - zapytałam.
- A bardzo chętnie , wreszcie ktoś ma ochotę pomóc mi w kuchni. Zapraszam za mną.- powiedział posyłając zabójczy wzrok reszcie.
Pomaszerowałam za nim do kuchni. Powiedział mi bym pokroiła warzywa,a on zajmie się mięsem. W trakcie pracy opowiadał mi dużo śmiesznych historii i padło pytanie.
- A wy to z Sugą chodzicie? Bo nam nic się nie chwalił. - zapytał.
- Nie chodzimy ze sobą. Znaczy on się bardzo stara.. Znaczy w sumie to nie wiem jestesmy chyba przyjaciółmi. - odpowiedziałam zmieszana.
- Wydaje mi się że jest coś na rzeczy ,bo nigdy jeszcze żadnej dziewczyny tu nie przyprowadził, ale ja się nie mieszam. Pójdź prosze zanieś ten chleb na stół. - powiedział z uśmiechem i zajął się wyciąganiem mięsa z piekarnika.
Poszłam zanieść daną rzecz na stół ,który znajdował się w salonie. Zauważyłam że reszta siedzi na kanapie oglądając telewizje i głośno się śmiali , ale gdy mnie zauważyli ucichli.
——————
POV SUGA:
Gdy Melodia poszła z Jinem do kuchni dosiadłem się do chłopaków na kanapie. Oglądaliśmy jakiś stary mecz piłki nożnej. Zauważyłem że Jimin i J-Hope dziwnie mi sie przyglądają.- Co chcecie? - zapytałem.
- Nic , nic , ale nie wiedzieliśmy że masz dziewczynę.- powiedział jimin ze śmiechem.
- Ciekawe gdzie ją wyrwał jak on tylko śpi. - odpowiedział JK z śmiechem.
- Dobra skończcie już okey? To nie moja dziewczyna. - odpowiedziałem lekko zdenerwowany.
- Chłopaki dajcie już spokój. Jak to nie twoja dziewczyna? - zapytał Tae.
- No tak teoretycznie jeszcze nie. - odpowiedziałem.
- Jeszcze? - powiedział ze śmiechem Jimin.
Cicho! Ale strzelił no nieźle.- powiedział JK, który zauważył że Melodia weszła do salonu.Wszyscy zaczęliśmy udawać że jesteśmy skupieni na grze. Gdy dziewczyna wyszła do kuchni powiedziałem chłopakom że wrócimy do tej rozmowy później.
- Jedzenie darmozjady! - krzyknął z śmiechem Jin.
- Jak zawsze słodko. - powiedział Tae.
Zasiedliśmy wszyscy do stołu. Wszyscy nakładali sobie wzajemnie na talerze jedzenie. Mi na talerz nałożył Suga. Popatrzyłam na niego troszkę zdziwiona.
- Co się stało? - zapytał.
- Zawsze tak jecie? - zapytałam i wszyscy zdziwieni spojrzeli na mnie.
- Oczywiście że tak! U was w Polsce nie? - zapytał Suga.
- Jesteś z Polski? - zapytał Jimin.
- W Polsce ludzie są mało mili dla siebie. - odpowiedziałam zasmucona.
- To smutno tam macie. Bez urazy. - powiedział Tae.
- Spoko. Ale bardzo to miłe że tak robicie. Widać że każdy o każdego się troszczy. - powiedziałam.
- No to od dzisiaj będziesz tak codziennie jadać z nami ! - powiedział z uśmiechem Jin.
- Jestem za! - krzyknął JK.
Wróciliśmy do jedzenia. Dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Dawno nie spędziłam w tak fajnej atmosferze posiłku, mogłabym tam u nich zostać. Gdy skończyliśmy jeść zgłosiłam się do pomocy w zmywaniu. Ja i Jimin poszliśmy do pracy a chłopaki usiedli na kanapie.
- Melodia mogę mieć do ciebie pytanie? - zapytał Jimin.
- Jasne mów śmiało! - odpowiedziałam.
- Czy wy z Sugą będziecie ze sobą długo? - zapytał polerując kolejny talerz.
- A skąd takie pytanie? - zapytałam zdezorientowana, ponieważ nawet jeszcze nie chodziliśmy.
- A bo tak widzę że dobrze na niego działasz. Dawniej by cały czas spał, siedział sam w pokoju a teraz spędza więcej czasu z nami niż w łóżku. - powiedział.
- Wiesz no my jeszcze ze sobą nie chodzimy. Też nie wiem jak nasze losy się potoczą. Ciężko mi powiedzieć. - powiedziałam odkładając ostatnie naczynie do szafki.
- Okey rozumiem. - odpowiedział.
Po skończonej pracy poszliśmy do reszty. Było już dość późno i chciałam się już z nimi pożegnać.
- Dziękuje bardzo za pyszną kolację, ale muszę iść już bo dość późna godzina. - powiedziałam.
- To nam było bardzo miło że przyszłaś. - powiedział RM.
- Wpadaj do nas kiedy chcesz! - powiedział wesoło Jin.
- Nawet jutro ! - krzyknął JK.
Zaśmiałam się i kierowałam się w stronę drzwi. Pobiegł za mną Suga. Zaproponował że mnie odwiezie na co się zgodziłam. Po powrocie do domu od razu położyłam się do łóżka i zasnęłam.
—————————————————————————
CZYTASZ
Butterfly ~ Min Yoongi
Ficção AdolescenteKsiążka o lovestory z Sugą z BTS. Książka została stworzona przez @Danma_Kiyoko, ale poprosiła mnie, żebym wrzucała ją na swój profil. Trochę również pomagałam przy tworzeniu tej książki. Z góry przepraszam jeśli rozdziały nie będą wrzucane regularn...