Nowa Osoba w Klasie

20 1 0
                                    

Dzisiaj pierwszy dzień kwietnia, czyli przywitanie nowego członka naszej klasy - Tomka. Wstałem kilkanaście minut przed lekcją. Na szczęście wczoraj się spakowałem, więc dzisiaj musiałem tylko założyć plecak na plecy i szybko ruszyć do szkoły.

Przyszedłem 5 minut przed pierwszą lekcją. Usiadłem obok Bartka i Oskara i zaczęliśmy rozmawiać. Niestety nie za długo, ponieważ zaraz zadzwonił dzwonek.

Trzecią lekcja była mamta. Miała być na niej kartkówka, ale została przestawiona, ponieważ Tomek był u nas pierwszy raz.
- Hejka - powiedział. Chyba taki wstydliwy chłopak z niego. Raczej się z nim nie zakumpluje. Usiadł z Mają, co nie było dziwne.

Kiedy już mieliśmy zaczynać lekcje pani przypomniało się że mieliśmy mieć dzisiaj kartkówkę
- Myślałem że jednak nie będzie nic pisać - powiedział Kierkowski z oburzeniem
- Skąd taki pomysł Stasiu? Kartkówka była zapowiedziana i mieliście czas się na nią nauczyć - moje serce wtedy chyba stanęło. Byłem przekonany że nie będzie żadnej kartkówki, więc się nawet nie uczyłem. Nawet nie dostałem jeszcze kartki, a i tak wiedziałem co dostanę...

-Tomek nie musi pisać. Chyba że chcesz. - powiedziała pani. Pewnie nie musiał pisać ponieważ w poprzedniej szkole omawiał trochę inny materiał. Albo inaczej się go nauczył.
-Moge spróbować - powiedział po czym pani położyła dwie kartki na ławce. Oczywiście druga była dla Mai.

Kiedy spojrzałem na kartkę nic nie wiedziałem. Co prawda kiedy zacząłem czytać polecenia to coś napisałem, ale i tak całą kartkę oddałem praktycznie pustą.

,,Co obstawiasz?" to pytanie zostało wypowiedziane chyba przez każdego po kilka razy. Zazwyczaj słyszało się tylko ,,szmatę", ,,pizde" lub inne słowa opisujące jedynkę. Niektórzy też mówili ,,może trzy" albo ,,może jakoś dwója". Za to Tomek jako jedyny powiedział ,,easy czwóra". To było oszustwo. On powtarzał piąta i szóstą klase. Dlatego byl taki dobry.

Jesteście razem? - powiedział Kierkowski kierując swoją wypowiedź do Tomka i Mai
- Nie - powiedzieli w tym samym czasie
- Ale będziecie razem - powiedziałem pewnie. Przecież do siebie pasują. Jak oni nie będą razem to ja nie wierzę w miłość.
- No nie będziemy razem - powiedziała już wkurzona Maja
- No to zakład
- jaki zakład?
- Jeśli do końca roku szkolnego nie będziecie razem to stawiasz mi maka a jeśli nie będziecie to ja ci postawie maka
- Mi też? - wtrącił się Tomek
- Ty nie pacanie - powiedziałem głośno i dosadnie
- No okej - odpowiedziała Maja na moje wcześniejsze pytanie po czym obydwoje poszli

Na koniec lekcji podszedłem do Julii i zapytałem sie czy pójdzie ze mną śledzić Maję i Tomka i przyłapać ich na całowaniu się czy czymś podobnym. Jula po krótkim namyśle się zgodziła. To był idealny dzień ponieważ Tomek od razu po lekcjach miał iść do Mai

Gdy wracali do domu gadali o totalnych głupotach, aż się nie chciało słuchać, ale musiałem ich przyłapać na związku. A nawet jeśli nic by się nie stało to chociaż jest ze mną Jula, która dotrzymuje mi towarzystwa.

Wszystkie okna domu Mai były otwarte więc nie było problemu ich podsłuchiwać. W końcu wyszli na dwór. Nadal rozmawiali o totalnych głupotach, ale nagle Tomek mówi
- Mogę zadać ci pytanie?
-yhmm - zamamrotała Maja
Przeczuwałem jakie może to być pytanie więc szybko włączyłem nagrywanie.
- Będzieny razem?

-------------------------------------------------

Przypominam aby zgłaszać błędy😘😘😘

Juladrian love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz