17.czemu ja

405 10 0
                                    

Gdy Wybiła 13.55 zaczełam się jeszcze bardziej stresować nie wiedziałam co Vince ma mi do powiedzenia. A co jeśli coś nabroiłam? Co jeśli zamknie mnie w domu? Mój stres sięgał chyba z 150. Chciałam uciec i nie wracać. Odedchnełam gdy przypomniałam że przecież nie będę z nim sam na sam będzie przecież z nami Will. Gdy madeszła 13.59 zeszłam na dół do biblioteki byłam pierwsza wziołam jakąś książkę zajełam fotel i czytałam olaż nie przyjdą. Około godziny 14.15 przyszli długo nie piczutałam. Vince zajął kanapę a Will staną obok mnie.
V:witaj Hailie. Po tych słowa zaczełam się stresować. Odpowiedziałam mu cicho "hej" poprostu "hej" nie umiałam nic innego wyksztusić. Will zauważył że się stresuje szepną mi do ucha "spokojnie malutka" i zaczą mnie głaskać po głowie. To mnie uspokoiło wiedział że się stresuje i mi pomugł.
V: dobrze Hailie chce żebyś wiedziała że cię przepraszam za tą sytuację która miała miejsce Zuzia już się wyprowadziła. Tony dostał nauczkę...
H:a skąd wiedzieliście gdzie jestem?! Wtrąciłam się mu się w zdanie.
V:o tym droga Hailie właśnie chcę porozmawiać droga Hailie masz w telefonie lokalizację nie mówiłem Ci o niej ponieważ nie chciałem żebyś wiedziała właśnie dlatego gdyby taka sytuacja jak ostatnio miała miejsce więc bardzo o to Ciebie proszę żebyś jej nie wyłączała ponieważ jest to bardzo ważne gdy ktoś cię naprzykład porwie czy coś w tym stylu.
Pokiwałam głową.
V: to tyle możesz isć do pokoju.
Wziołam książkę którą wcześniej czytałam i poszłam za mną poszedł Will. Spędziłam z nim cały wieczór zrobił nam przekąski, kazał mi wybrać nam film, naszykować jakieś gry.
Bawiliśmy się do 5 rano a spaliśmy do 15!

/////////////////////////////Od autora/////////////////////////////
Hej nie wiem czy kontynuować tą książkę czy robić nową bo nie mam już na tą pomysłu a mam pomysł na nową.

Rodzina Monet DiamentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz