5

1.4K 46 8
                                    

Pov's Stella

Wróciłam do domu z samego rana, wczorajszy wieczór był na serio spoko dużo się dowiedziałam o Luisie i Mayi.

Gdy przekroczyłam próg domu, usłyszałam dziwne sapanie i dźwięki. Szłam w kierunku salonu i ujrzałam czarnowłosa piękność która była naga na Willhelmie. Ona go ujeżdżała, stałam nie ruchomo i patrzyłam na to co się dzieję. Nie widzieli mnie, Will trzymał w rękach jej piersi a ona coraz szybciej go ujeżdżała dysząc.

Gdy miałam już odejść Willhelma wzrok napotkał się z moim, nic sobie z tego nie zrobił że go w takiej sytaucji widzę. Uśmiechnął się do mnie, i przejął kontrolę nad czarnowłosa teraz to on ją pieprzył patrząc mi w oczy. Nie mogłam się ruszyć, zrobiło mi sie strasznie duszno. Patrzyłam na Willhelma który coraz głośniej dyszał a oddech jego stawał się płytki. Patrzyłam na niego gdy dochodził nie docierało do mnie co się dzieję. Spierdoliłam na górę gdy po wszystkim Will puścił mi oczko.

Wleciałam do pokoju i z głośnym hukiem zamknęłam drzwi. Co to kurwa było. I czemu kurwa robili to w salonie przecież każdy mógł to zobaczyć a padło na mnie.

Starałam się nie myśleć o tym i udawać że taka sytaucja nie miała miejsca, ale niestety miała. Po dwóch godzinach leżenia na łóżku i rozmyślaniu o tym co widziałam, zaczęłam być głodna. Mam nadzieję że jej już nie ma, zeszłam do kuchni. Ani w kuchni ani w salonie nikogo nie było. Odechłam z ulgą i zaczęłam robić sobie kanapkę.

- mogłaś dołączyć- usłyszałam głos za sobą nie musiałam się odwracać by wiedzieć do kogo głos należy

- jestes ohydny- odpowiedziałam wziąć na niego nie patrząc jakoś po tym ciężko mi spojrzeć mu w oczy

-jakoś twój wzrok mówił co innego Stella- zaśmiał się i usiadł na krześle naprzeciwko blatu

- to musisz mieć nieźle najebane w głowie, zatrzymałam się bo byłam w szoku że można być tak bezwstydnym i ohydnym - odpowiedziałam na jakie głupie teksty, chciałam już wziąć talerz z kanapkami i uciec do pokoju ale nie było mi dane bo gdy już miałam w ręce talerz i chciałam wyjść z kuchni ktoś złapał za rękę i pociągnął w swoją stronę upadłam wprost w ramiona tej osoby a talerz wyleciał mi z rąk? Próbowałam się wyrwać ale był silniejszy- puść mnie

-to nie mów do mnie takim tonem- puścił mnie i poszedł do swojego pokoju trzaskając drzwiami co za zjeb, on ma na serio nie równo pod sufitem

Pozbierałam potłuczony talerz i kanapki które już się nie nadawały do jedzenia. Zrobiłam sobie nowe zabierając je do pokoju.

Resztę dnia spędziłam na oglądaniu seriali i przeglądaniem mediów społecznych. Willhelm prawdopobnie chwile po głupiej rozmowie ze mną wyszedł z domu. Po 20 wrócili nasi rodzice i wymyślili że jutro zjemy rodzinny obiad bo przyjeżdżają goście.

Następny dzień

Od rana w domu jest wielkie zamieszanie z tego powodu że przyjeżdża rodzina Toma a dokładniej jego siostra z mężem i synem a syn ma niby narzeczoną wziąć ze soba.
Pomogłam mamie przykryć stół, gdy wszystko było gotowe zostało tylko czekać na gości. Will wrócił niedawno, pokłócił się z ojcem znowu o coś dość nie przyjemnie się zrobiło. Po 10 minutach przyjechali goście, ujrzałam najpierw brązowo włosą kobiete z siwym mężczyzna u boku, a za nimi wyłonił się przystojny brunet a obok niego szła blond włosa barbie. Przywitaliśmy się wszyscy ze soba i usiedliśmy do stołu oczywiście Will nadal nie wyszedł z łazienki.

-Willhelm zejdź na dół - krzyknął Tom

-idę- usłyszałam skrzypanie schodów więc spojrzałam w stronę dźwięku i myślałam że mi szczęka opadnie z wrażenia, Willhelm schodził owinięty samym recznikiem z mokrymi włosami, nie wiem ile się gapiłam na niego ale gdy zauważyłam że barbie uśmiecha się do niego znacznie odcknęłam się.

- synu idź się ubierz nie będziesz nagi tu paradował- Tom z grymasem na twarzy starał się nie wybuchnąć, Will tylko przytaknął i udał się na górę w celu ubrania się

Po chwili zszedł znowu ale juz ubrany, ubrał czarna koszule miał podwinięte rękawy wyglądał nieziemska w sumie jak w każdym wydaniu. Coraz częściej się łapie na tym że mi się podoba z wyglądu we wszystkim lub w niczym. Ehhh porażka jakaś, usiadł obok mnie. Podczas posiłku zauważyłam że  Will i barbie rzucali w siebie spojrzeniami co chwile. Założę się ze spali ze soba. Po skończonym obiedzie przyszedł czas na deser.

Gdy już miałam zamiar sięgnął po ciasto, poczułam ciepłą dłoń na moim nagim udzie wstrzymałam oddech. Popatrzyłam się w stronę Willa i rzuciłam pytające spojrzenie ten natomiast uśmiechnął się tylko i ścignąć moje udo. Zrobiło mi się strasznie gorąco, zaczął podnosić dłoń coraz wyżej zacisnęłam uda z podniecenia. Gdy zahaczył o moje majtki sapnąłam przez co zwróciłam uwagę wszystkich przy stole na siebie. Udawałam że wszystko gra a tak nie było ponieważ Will za dużo sobie pozwalał. Jak chce grać w taką gre to zagram z nim. Położyłam swoja dłoń na jego udzie blisko krocza chłopak na to nawet nie zareagował rozmawiał ze swoim kuzynem. Gdy jego ręką wylądowała na moich majtkach zaczął palcami ocierać moje czułe miejsce, nie myśląc przesunęłam swoją rękę na jego krocze i ścisnęłam delikatnie nie musiałam długo czekać na reakcje, Will wciągnął gwałtownie powietrze, uśmiechnęłam się sama do siebie. Zaczął zataczać kółka na mojej kobiecości przez majtki czułam że jestem bardzo mokra zgaduję że on też musiał to czuć byłam tego pewna, stwierdziłam że jeśli zrobie mu na złość to przestanie rozpiełam mu rozporek po cichu i powoli, wsadziłam rękę pod jego bokserki ściskając jego kolegę i wykonałam ruch z góry na dół. Will wstał szybko wyciągając moją rękę z jego bokserek, wszyscy na niego spojrzeli a on rzucił jedynie krótkie ze musi do toalety.

Ciekawe po co, zaśmiałam się w myślach. Nie wiem co mi strzeliło do głowy by pójść na górę i zobaczyć co robi on tam. Przeprosiłam wszystkich i ruszyłam po schodzach na górę.

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Czyta to ktoś? Jak się wam podoba??

Jeśli widzicie jakieś błedy piszcie w komentarzach❤

Tylko nie onaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz