1. Konkurs

831 19 4
                                    

(Jest rok 2009 jakoś )

Co jak co dzień, obudziłam się  z przyzwyczajenia o 7.00 . Nie wstałam jeszcze z łóżka . Pomyślałam że trochę poleżę , i posłucham muzyki . Włączyłam swoją ulubioną piosenkę  i zamknęłam oczy . Zaczęłam myśleć o różnych rzeczach póki nie przeszkodziła mi moja babcia . A no tak jest po 7 to zaczyna swoje rytuały w kuchni , czyli inaczej napierdalanie różnymi talerzami , garnkami i sztućcami . Podgłosiłam muzykę ile mogłam ale nic . Nie chętnie wstałam z mojego łóżka i podeszłam do sterty ubrań przed szafą .
- I co ja ubiorę ? - powiedziałam cicho pod nosem i klęknęłam tuż obok ubrań . Zaczęłam powoli rozgrzebywać ciuchy i wybierać outfit na dzisiaj. Po 10 minutach myślenia wzięłam ubrania i postanowiłam się ubrać . Wybrałam zwykłą ciemnozieloną koszulkę z krótkim rękawem i szerokie czarne cargo. Siadłam przy biurku i zaczęłam robić makijaż. Postanowiłam zrobić coś lekkiego dzisiaj . Dałam korektor pod oczy, zrobiłam małe kreski czarnym cieniem , dodałam rozświetlacz , tusz do rzęs, i przezroczysty błyszczyk. Związałam moje długie czarne włosy w niski kucyk i przypiełam złota klamerkę. Dodałam kilka pierścionków i łańcuszek . Spojrzałam na zegar nad drzwiami .
- DOPIERO PO 8 ? - powiedziałam . Dobra , zejdę na dół zobaczę co tym razem moja babcia robi bo coś ucichło . Wyszłam z pokoju i zbiegłam energicznie po schodach . Weszłam do kuchni i nikogo nie było . Hmm , przecież musiała tu być . Rozejrzałam się po domu , nigdzie jej nie było . Dopiero w salonie , na blacie zobaczyłam niewielką karteczkę . Wzięłam ją i przeczytałam.

" Maddie, nie będzie mnie do jutra . Musiałam jechać do mojej siostry bo miała wypadek . Obiad już chyba umiesz sama zrobić .
                             Babcia "

No to już wiem czemu jej nie ma . Odłożyłam karteczkę z powrotem na stolik i poszłam zrobić sobie śniadanie . Zrobiłam zwykłe płatki z mlekiem. Zjadłam szybko i postanowiłam obejrzeć coś bo dzisiaj nigdzie nie wychodzę . Poszłam do pokoju w zamiarze znalezienia laptopa . Chwyciłam go i padłam na łóżko w myślą że przesiedzę tam kolejne pół dnia . Włączyłam film którego nie oglądałam , okryłam się miękkim kocem i oglądałam .

Po około 20 minutach , dostałam wiadomość od mojej przyjaciółki , Rose .
"Stara , konkurs jest , zgłaszaj się !! " Jaki znowu konkurs ? Niechętnie zatrzymałam film i odpisałam jej bo nie chciałam być wredna . "Kobieto , jaki konkurs!? Gadaj " Po chwili dostałam wiadomość "Będę u ciebie za 10 minut " Na ta wiadomość zeszłam niechętnie z łóżka i ogarnęłam trochę pokój , który wyglądał jak po jakiejś wojnie . Sprzątnęłam ubrania leżące na tej samej kupce z której wygrzebywałam ubrania na dzisiaj . Raczej nie sprzątnęłam tylko rzuciłam na sam dół szafy . Usiadłam przy biurku i pozbierałam wszystkie książki , kartki i zeszyty do szafki. Za ten czas postanowiłam zejść do kuchni , zrobić herbatę . Gdy zeszłam , akurat zadzwonił dzwonek na drzwi . Podeszłam do drzwi i przekręciłam zamek . Była to Rose .

- Heej ! - krzyknęła i przytuliła mnie.
- Czeeść - i oddałam uścisk .

Poszliśmy do kuchni najpierw .

- Twojej babci nie ma ? - spytała .
- No właśnie nie , zostawiła kartkę że wróci jutro bo jej siostra wypadek miała . - odpowiedziałam i zabrałam się za robienie herbaty .
- Ojojj to masz wolną chatę . - powiedziała z tym swoim zadziornym uśmieszkiem co oznaczało jedno .
- Rose , nie , nie będzie imprezy . - powiedziałam na co blondynka posmutniała .
- Dobra , gadaj o tym konkursie . - powiedziałam .
- No więc tak , wiem że słuchasz Tokio Hotel  i zrobili konkurs bo szukają nowej osoby . Trzeba na stronę wejść i tam pisze wszystko . - powiedziała blondynka .
- Czekaj , albo ty idź , na łóżku jest laptop to przynieś go. - na prośbę  , poszła szybko po niego a ja za ten czas zalałam dwa kubki wrzątkiem . Po chwili wróciła .

- MAM , ZNALAZŁAM GO W TYM SYFIE . - Wróciła dumna ze zdobyczą .
- NO GRATULUJE . - Zabrałam laptopa i położyłam go na stoliku . Odwróciłam urządzenie w jej stronę i dodałam :
- Rób swoje .

Na rozkaz szybko zaczęła wpisywać coś na klawiaturze i przekręcać oczami po ekranie .

- Mam , chodź tu . - powiedziała .
Podeszłam do niej i spojrzałam na ekran .
- Musisz im wysłac poprostu filmik jak grasz albo śpiewasz i podajesz swoje imię i nazwisko. A oni potem ci napiszą czy wygrałaś. Wyniki są... - zaczęła szukać informacji .
- JUTRO O 12 ? POGIĘŁO ICH ? TAK SZYBKO ? - Wykrzyknęłam po przeczytaniu.
- Stara , ty się spiesz bo się nie wyrobisz . - powiedziała i poklepała mnie po ramieniu a ja stałam jak wryta .
- JA MAM GRAĆ ALBO SPIEWAC ? CHYBA NIE . - powiedziałam oburzona .
- Mads, masz talent , grasz zajebiście na gitarze i śpiewasz . Dasz radę . - powiedziała na poważnie.
- Spróbuję , ale nie obiecuję że mi się uda . - po tym poszłam do pokoju po gitarę. Po chwili zjawiłam się z instrumentem .
- Dobra dajesz . - ustawiła już wcześniej kamerkę aby było mnie widac . Postanowiłam że zagram Screamin' od ich zespołu . Wątpię że się uda . Po chwili zaczęłam grać początek , potem słowa .
- Okej , mamy to . - oznajmiła .
- Pokaż jak to wyszło . - odłożyłam instrument i podeszłam do niej .
- NIE NO STARA MASZ TALENT. - Powiedziała i potrząsnęła mnie za ramiona .
- No dobra , dobra nie fascynuj się  . - powiedziałam .
- Dobra , wysyłamy . - i kliknęła klawisz .
- CZEKAJ - krzyknęłam .
- Za późno - zaśmiała się .
- No kurwa no , CO TY PODALAS TAM WOGÓLE ? - zaśmiałam się .
- imię , nazwisko , wiek , numer telefonu i tyle . - powiedziała bez emocji .
- JAKIM PRAWEM PODAŁAŚ MOJ NUMER TELEFONU ? - Powiedziałam ironicznie .
- No myślałam że godzisz się na to ... - powiedziała przerażona .
- Dobra, a to oni zwycięzcę wybierają czy losują ? - spytałam ciekawa .
- Chyba oni wybierają . Sama nie wiem . - powiedziała .
- ZAPOMNIAŁAM O HERBACIE - zaśmiałam się . Podeszłam do blatu i złapałam jeszcze w miarę ciepłe kubki z herbatą . Podałam jeden przyjaciółce .
- Może nie jest aż tak ciepła ale dobra - powiedziałam biorąc łyka napoju .
- Ee no dobra . - zaśmiała się .

Po wypiciu napoju , postanowiliśmy że jednak może zrobimy "małą" imprezę . Zaprosimy kilku znajomych poprostu . Rose wzięła się za dzwonienie do wszystkich a ja szykowałam jakieś przekąski i napoje .
 
°•°• (16.32)
Po 30 minutach wszystko było gotowe . Wszyscy mieli być za około 10 minut .

★★★
Polsacik się wyjebał. Oficjalnie ta książka nie wiem ile będzie miała rozdziałów ale postaram się jak najwięcej. Poprzednia która pisałam (jest na profilu ) jest oficjalnie zostawiona i nie będzie dalej pisana . Jeszcze jeden rozdział dziadka będzie możliwe .

Accidental Love // Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz