Seul nigdy nie rozpieszczał pogodą. Praktycznie nigdy nie doświadczało się tutaj pełnego słońca, a jak już wyszło ono zza chmur, to większość wieżowców nie pozwalało ci się nim nacieszyć. Miejscem, w którym można było skorzystać z ciepłych promienii była polana niedaleko miasta, tam rodziny oraz zakochani spędzali wolne chwile ciesząc się chwilą. Bez zmartwień, bez smutku, błoga nuda pozwalała, aby ich spięte ramiona rozluźniły się poraz pierwszy od wielu tygodni lub miesięcy. Ich skóra czuła delikatne powiewy wiatru , które mąciły włosy małych dziewczynek bawiących się swoimi nowymi lalkami. Ich oczy odpoczęły od wielkich ekranów i dźwięku wstukiwania kolejnych literek w puste rubryczki excela. Taehyung chciał być na ich miejscu, jak on tego pragnął. Jednak musiał robić opisywaną wyżej czynność.
Siedział na czterdziestym piętrze Lotter World Tower wypełniając raport z dzisiejszego dnia. Pomimo późnej godziny nie mógł dać wygrać zmęczeniu, zostało jeszcze tylko dziewięć wierszy do końca tej katorgi. Tak na prawdę wszystko co robił to była tylko pamięć mięśniowa, wszystko wyglądało codziennie tak samo. Wypełniał kratki tymi samymi słowami; Kim Taehyung obecny, Jeon Sojin nieobecna (popełniła samobójstwo dwa dni temu, jednak w pośpiechu nikt nie usunął jej nazwiska z bazy danych), tego dnia zamówionych zostało 50 tysięcy długopisów z logiem fimowym, 500 podkładek pod kartki oraz 10 tysięcy smyczy firmowych.
Możecie się zastanawiać, jak to jest być trybikiem w wielkiej korporacyjnej maszynie? Kim Taehyung mieszkał w kawalerce o metrażu 20 metrów kwadratowych. Było ciasno ale własno. Śniadanie zjadał w biegu, ponieważ każda sekunda snu się liczyła. Na obiad zwykle schodził do kafeterii na pierwszym piętrze budynku, a na kolację palił dwa papierosy. W międzyczasie popijał czarną kawę aby nie zasnąć w swoim boksie biurowym, chociaż na to nawet nie ma tu miejsca. Biurko jest zawalone milionem papierów, spinaczy biurowych, starych kubków oraz karteczek z przypominajkami co jeszcze dziś zostało do zrobienia. Na pewno nie tak wyobrażał on sobie swoją dorosłość i pracę w "Firmie z perspektywami i możliwościami rozwoju". Jak narazie jedyne co rozwinął nasz bohater to insomnia oraz stany depresyjne. Firma również szukała pracownika chwaląc się cudowną atmosferą oraz przyjaznymi współpracownikami, jednak jak można było się domyślać, to również była bujda. Kpiny, wyścig szczurów, wieczny stres oraz mobbing to dobre określenie tej "cudownej atmosfery". Nie dziwo, że Jeon Sojin nie wytrzymała. Taehyung nawet nie wiedział jak wygląda, czy pracuje na jego piętrze i co się stało. Trybik odpadł, znajdzie się kolejny.
Wiersze zostały wypełnione, a raport wysłany, czas na kolację.
Mężczyzna nie był ostatnią osobą w biurze, dlatego zaszczyt zamknięcia piętra i gaszenia świateł przypadł jakiemuś wolniejszemu pracownikowi, który prawdopodobnie rwał sobie włosy z głowy nie mogąc ukończyć jakiegoś zlecenia. Cóż, nie jest to już problem bruneta, jadącego windą w dół.
Wychodząc z ciepłego budynku uderzyła go fala duszności, która jest typowa podczas Seulskiego deszczu. Odruchowo wyciągnął ze swojej torby parasolkę, paczkę papierosów oraz zapalniczkę, jednak dodatkową uwagę zwrócił jego telefon, który bardzo intensywnie wibrował. Włożył ćmika do ust i odpalił jedną ręką, drugą za to patrząc kto się do niego dobija. Był to znajomy z liceum, którego zapomniał usunąć z kontaktu. Wysłał jedną wiadomość.
Mężczyzna uniósł jedną brew w górę zdziwiony. "Pewnie jakiś wirus" pomyślał, wyłączając wyświetlacz i sadzając telefon do kieszeni spodni. Zaciągnął się głęboko papierosem, wręczując jak rak w jego płucach karmi się tym dymem. Błogą chwilę przerwało mu kolejne buczenie telefonu. Już nie zdziwiony a zdenerwowany znowu sięgnął do kieszeni i zauważył mase takich samych wiadomości, od różnych znajomych. "Dziwne" pomyślał, zaintrygowało go to, co zawierał podejrzany link. Na dodatek o co chodzi z obserwatorem i graczem? Może to jakaś gra mobilna.
kliknął w link.
Strona ładowała się dość długo, jednak w następnej chwili Taehyung został poproszony o dostęp do swojej kamery. Zdziwiony zaakceptował wymaganie strony i przed jego oczami okazała się jego własna twarz a na niej napisy:
NERVE
JESTEŚ
OBSERWATOREM CZY GRACZEM?
Spodziewając się tego pytania, nie zastanawiając się długo wcisnął ikonke "GRACZ". Wtedy strona wyłączyła się a powiadomienia przestały przychodzić na jego telefon. Odetchnąwszy z ulgą, skończył papierosa i udał się w stronę metra, po kilku minutach usłyszał kolejny odgłos powiadomienia. Zrezygnowany i z chęcią zablokowania któregokolwiek numeru, który wysłał mu link do tej strony chwycił za telefon, ale było to powiadomienie z aplikacji. Aplikacji NERVE, której przecież nie instalował na swój telefon.
10$
Kopnij śmietnik po swojej prawej stronie.
10$? Pieniądze za zrobienie jakiegoś zadania? Znowu poczuł się jak w gimnazjum, kiedy koledzy dawali mu głupkowate wyzwania wzamian za uśmiechy. Spojrzał przez ramię w prawą stronę i zobaczył mały zielony śmietnik. Zastanawiające było to, skąd aplikacja wiedziała o tym, że obok niego w tym momencie znajduje się śmietnik. Męzczyzna rozejrzał się wokół, chcąc upewnić się, że o tej porze nie znajdzie się ktoś, kto zobaczy jego mały występek.
Pusto.
Po chwili na ulicy rozległ się głuchy trzask metalowego śmietnika i wysypujących się jego wnętrzności. Szybkie bzyknięcie komórki dało znać, że aplikacja się odzywa.
Zadanie zaliczone
+10$ do portfela
Troche niedowierzając, że są to prawdziwe pieniądze, a troche będąc zaniepokojonym, skąd znów aplikacja wie co robi, oddalił się z miejsca swojej zbrodnii. Postanowił przyjrzeć się nieco całej aplikacji w drodze do metra. Kliknął na ikonke z jego zdjęciem i zdziwił się nieco widząc, że jego podstawowe dane osobiste są wpisane w aplikację. Imie, nazwisko, data urodzenia, ilość wykonanych zadań oraz zawód. Może to jakieś AI, które skanuje twarze i przyporządkowuje do profilu zaufanego? Narazie odpowiedzi na te pytanie nie znał.
Wiedział jednak, że jego portfel powiększył się o 10$, ponieważ aplikacja bankowa poinformowała o nowym przychodzącym przelewie.
.
.
.
.
Czekajcie na nową część!
CZYTASZ
❝NERVE❞ | BTS!AU
FanficFanfiction inspirowane filmem "NERVE" (2016). . . . . Podczas deszczowego, letniego wieczoru młody mężczyzna zostaje zaproszony do rozgrywki. Zapytany czy zostaje obserwatorem czy graczem, z nudów wybiera drugą opcję. Tamtego wieczoru całe jego życi...