rozdział 2 - Elliot

16 3 1
                                    

-Pa tato, miłego dnia- powiedziałam wychodząc z samochodu.
Przy bramie czekał na mnie mój najlepszy przyjaciel, Elliot Hangwid nie zdziwiło mnie jego zachowanie dlatego, że robi tak zawsze zdziwiło mnie jednak to, że obok niego stała wysoka i szczupła dziewczyna. Nigdy wcześniej jej nie widziałam.
Dziewczyna miała duże ciemno zielone oczy, dość ciemną cerę oraz długie pofalowane brązowe włosy
-Elliot kim jest ta dziewczyna obok ciebie?? -zapytałam
-To jest moja koleżanka z Hiszpanii Dolores Garcia - odpowiedział
Nastała cisza, którą po chwili przerwał głośny dzwonek sygnalizując, że czas iść na lekcje. A więc, ruszyłam na fizykę zostawiając Elliota z Dolores przy wejściu do szkoły. Na fizyce jak zwykle prawie zasypiałam tym razem jednak byłam na tyle zmęczona że po prostu przysnęłam . Obudził mnie zaniepokojony głos pani która podobno od kilku minut próbowała mnie obudzić. Podniosłam głowę odgarnęłam włosy i rozglądałam się po klasie. Cała klasa dziwnie się na mnie patrzyła.
𝙲𝚣𝚢 𝚘𝚗𝚒 𝚗𝚒𝚐𝚍𝚢 𝚗𝚒𝚎 𝚠𝚒𝚍𝚣𝚒𝚎𝚕𝚒 ś𝚙𝚒ą𝚌𝚎𝚓 𝚘𝚜𝚘𝚋𝚢?!

Po chwili pani żeby nie tracić czasu wróciła do lekcji co chwile spoglądając na mnie.

Zadzwonił dzwonek na przerwę a ja jako jedyna nie wybiegłam z sali. Nie spieszyło mi się na przerwę. Nie chciałam widzieć Elliota z jego śliczną koleżanką.
𝙲𝚣𝚢 𝚓𝚊 𝚓𝚎𝚜𝚝𝚎𝚖 𝚘 𝚗𝚒𝚎𝚐𝚘 𝚣𝚊𝚣𝚍𝚛𝚘𝚜𝚗𝚊!?
Zanim wyszłam z sali pani mnie zatrzymała radząc żebym odpoczeła jak wrócę do domu. Podczas reszty przerw i lekcji czułam się samotna, nie miałam z kim rozmawiać a do tego nie wiadomo czemu czułam jak by każdy mnie obgadywał.

Po zakończeniu wszystkich 8 lekcji postanowiłam, że pójdę do domu spacerkiem. Była godzina 16⁰⁶. Jedyne na co miałam chęć to było obserwowanie gwieździstego nieba jednak musiałam jeszcze trochę na to po czekać. Ciężko by było obserwować coś czego nie widać. Wróciłam do domu o godzinie 17¹⁴. Nic nadzwyczajnego się w tym czasie nie wydarzyło tak więc w ciszy usiadłam do stołu i zastanawiam się co dalej ze mną i
Elliotem.
czy to był koniec naszej przyjaźni??
Czy to wszystko tylko przez moja zazdrość?

W między czasie mama zawołała z kuchni na obiad. Poszłam więc nałożyć sobie trochę rosołu który ugotowała
-wszystko w porządku wyglądasz na przytłoczoną - wypowiedziała się na mój temat
-tak po prostu mam gorszy dzień - odpowiedziałam
po skończeniu posiłku odłożyłam talerz do zlewu i poszłam do swojego pokoju czytać książkę o astronomie który zatrzymał słońce i ruszył ziemią od dziecka kocham te tematy.

W drodze do gwiazd Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz