Rozdział 1

431 19 4
                                    

Siedziałam i kręciłam głową z rozbawienia. Wika leżała na podłodze i się śmiała, Hania która przed chwilą się wywaliła na nią wstawała właśnie z ziemi. Skończyliśmy właśnie nagrywać odcinek "Kto szybciej pokona tor przeszkód" Bartek wygrał a ja zajęłam 2 miejsce.

- Piona. - podchodzi do mnie Bartek, wnosząc rękę ku górze. Odpowiedziałam tym samym.

Mieliśmy już nagrane odcinki na zapas, więc tak naprawdę mamy wolne. była to do końca prawda bo musimy nagrać jeszcze jeden odcinek. Wstałam i przeszłam schodami do swojego pokoju z którego wzięłam ubrania na przebranie, bo nie ukrywajmy. Spociłam się.

Szybko wbiegłam do łazienki i wzięłam szybki ale kojący prysznic. Z toalety wyszłam cudnie pachnąca.

Po drodze do pokoju zaczęłam przeglądać social media, było to głupie z mojej strony, ponieważ wpadłam na coś a raczej na kogoś. Podniosłam głowę chcąc przeprosić, ale odebrało mi mowę. Przede mną stał Bartek Kubicki bez koszulki, jego włosy były mokre a na nich znajdowała się rózowa farba. Zaczęłam mimowolnie lustrować wzrokiem po jego torsie, który jeszcze ociekał wodą.

- Fausti, coś się stało? - spytał niskim głosem z chrypką. Od razu oderwałam wzrok od jego ciała.

- Nie nie. - odpowiedziałam szybko, probując go wyminąc.

- Chcesz może zobaczyć moje nowe włosy? - spytał gdy już stałam do niego tyłem.

- Jasne.

Ponownie zawróciłam i szłam zrównanym krokiem z brunetem.

Zaczęłam szybko i gorączkowo myśleć o incydencie, który przed chwilą miał miejsce. Czy to możliwe, że czuje coś do tego chłopaka?

Potrząsnełam głową chcąc usunąć te myśl z mojej głowy, jednak wszechświat ma inne plany.

Nawet nie wiem kiedy dotarliśmy do łazienki. Bartek przystanął i otworzył mi drzwi przepuszczając mnie. Ku mojemu rozczarowaniu w środki siedziała Julita.

Lubię ją i to bardzo, ale gdy z niewiadomych przyczyn ten brunet, który właśnie siedział z nagim torsem zaprzątał moje myśli, czułam.... no właśnie, co ja czułam? Zazdrość?

Uśmiechnęłam się do niej, co odwzajemniła.

- Świetnie, że jesteś Fausti. Pomożesz mi zmyć mu tą farbę. - powiedziała to z taką szczerością, że aż coś w sercu mnie zabolało. Ona mnie naprawdę lubiła, przyjaźnimy się a ja czuję zazdrość o jakiegoś chłopaka, który nawet nie jest moim chłopakiem.

- Spoczko. - podbiegłam do niej i przytuliłam się, odwzajemniła to całując mnie w czoło.

- Dawaj Bubiś wkładaj tą pustą głowę do wanny. - powiedziała brunetka, chłopak wykonał jej polecenie. Odkręcilam letnią wodę i polałam ją po włosach bruneta. Julitka w tym samym czasie zaczęła płukać jego włosy.

Po kilku minutach skończyliśmy swoją pracę, chłopak wysuszyl włosy i ubrał białą koszulkę. Zaczął przeglądać się z zadowoleniem w lustro. Szczerze? Wyglądał przepiękne. Szybko cyknełam mu fotę i wrzuciłam na Instagrama. Zaczęłam podpisywać zdjęcie i oznaczać Bartka oraz Julite gdy usłyszałam głos dziewczyny.

- Dobra wychodzę.

Podniosłam wzrok i znowu zaczęłam się w niego wpatrywać, szybko się opanowałam. Brunet stał przed lustrem z reką wlozoną pod koszulkę przez co widać było mu kawałek brzucha. Szybko zerwałam się z miejsca, za szybko i prawie się wywalając podreptalam za Julitą czekając na mnie.

- Ty nigdzie nie idziesz. - usłyszałam szepnięcie koło ucha, mimowolnie musiałam się zatrzymać, Bartek wykorzystując to zatrzasną drzwi i je Zakluczył, ostatnie co byłam w stanie zrobić to rzucić błagalne spojrzenie Julicie żeby mnie ratowała, jednak brunetka nie zdążyla.

Ostatnia Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz