Noah
Widziałem po twarzy Sary ze jest zmartwiona co nie zwiastowało dobrze.
-Podjęliśmy decyzje.-odezwał się tym razem mój tata.-Pojedziecie na wakacje do domku letniskowego w Tajlandii.
-Chwila.-wtrąciłem.-my nie mamy żadnego letniskowego domku.
-Ale my mamy.-zabrała głos Sara która wyglądała na nieobecną.-Ojcze czy on będzie do użytku nie byliśmy w nim od dawna.
-To prawda ale kazałem go od restaurować i teraz jest większy i ładniejszy.
-OK jak chcesz,tylko pamiętasz co mi powiedziałeś.-Sara spojrzała na ojca a on odwrócił wzrok.-Czyli nie pamiętasz.
Przypomnę ci...obiecałeś mi ze w te wakacje pojadę na wakacje z Aronem i Elizą.-Właśnie ja tez miałem zaplanowane wakacje.-nie podobało mi się to ze oni za nas decydowali.
-Wasi znajomi mogą polecieć z wami.Tylko jak chcecie wziąć tyle osób musicie podzielić się na pokoje.-wtrącił mój tata.
-OK.-powiedzieliśmy z Sofią w tym samym monecie.
Następnie wyszliśmy z gabinetu jej ojca i skierowaliśmy się każdy w swoją stronę.Dzisiaj imprezę robi Sam więc muszę na niej być.Nie wymigam się z niej,Sam by mi nie wybaczył.
***
Siedziałem właśnie u Sama w domu i popijalem whisky gdy jakaś dziewczyna przysiadła się i zaczęła mnie obmacywać odrazu ją odepchnąłem a ta chyba zauważyła ze nie jestem zainteresowany i poszła gdzieś w głąb domu.Siedziałem tak jeszcze przez chwile gdy zdecydowałem pójść się usiąść koło basenu.Lecz wychodząc nie spodziewałem się tam tej osoby.Bawiła się w środku basenu.
No do kurwy nędzy.-pomyślałem.
Sara
Kilka godzin wcześniejPoszłam do siebie a Noah gdzieś zniknął pewnie miał plany.Mój telefon zaczął wibrować a na wyswietlaczu był napis „wariatka".Odebrałam.
-hejka nie zgadniesz kto dzisiaj robi imprezę musisz na niej być.-zaczęła podekscytowana Eliza.
-Okej powiem tacie że wychodzę bo chociaż nie spieszy mi się na imprezę to muszę ci coś powiedzieć.O której jest ta impreza.-zapytałam.
-Wyślę ci godzinę i adres.-powiedziała Eliza i się rozłączyła.
Impreza była o 20:00 wiec miałam kilka dobrych godzin.
Zaczęłam się szykować o 18:30 Eliza mi dopisała ze będzie to impreza nad basenem więc postawiłam na czarny dwu częściowy strój.Na niego ubrałam czarną obcisłą sukienkę.Na nogi wiązane sandałki a mój makijaż składał się z mojego sprawdzonego tuszu wodoodpornego,korektora i rozświetlacza.Do tego wzięłam małą czarną torebkę,kolczyki w serca,naszyjnik z krzyżem i do tego pare pierścionków.Gdy skończyłam sie ogarniać zeszłam na dół i poprosiłam szofera żeby mnie zawiózł.
Tata od jakiś trzech lat pozwala mi chodzić na imprezy bez ochroniarzy ani reprymend co jest mi na rękę.
Podjechałam pod adres a na wejściu już widziałam Elizę która była ubrana na biało i już kleiła się do jakiegoś faceta.
-No no widzie ze szalejesz-.powiedziałam zbliżając się do niej.
-no a jak trzeba korzystać-powiedziała po czyn do mnie się przytuliła-ale tak szczerze słabo całował.-wyszeptała i oderwała się ode mnie.
CZYTASZ
Nie chciany ślub
RomanceSara musi wyjść za mąż za człowieka którego nie widziała nigdy na oczy.Czy całe to małżeństwo dobrze wyjdzie Sarze? Noah jest trzydziestoletnim brunetem o budowie o której nie jeden facet może pomarzyć,gdy dowiaduje się o tym ze ma wyjść za młodszą...