Izuku //////
Kacchan jest moim mate. Niespodziewalem się tego kacchan Jednak nie wydawał się zdziwiony miał to gdzieś nadal mnie całował.. A ja..w końcu odwzajemnilem pocałunek.. Sam niewiem..poczułem że chce go odwzajemnić...
Jednak kacchan po chwili się odsunal od moim ust I spojrzał mi w oczy, lecz po chwili powoli zbliżył się do mojej szyji I oznaczenia czy on chce...?
- Pozwól mi Izu.. jesteś mój.. I tylko mój.. Więc mi pozwól mieć ciebie jeszcze bardziej..- wymruczała kacchan po chwili lizać mniejsce oznaczenia. I co ja mam zrobić.. Ja I kacchan jesteśmy sobie przeznaczeni Jednak czy ja tego chce?..czy jest bede tego żałował..? Przełknąłem sline zastanawiając się chwile. Czy kocham kacchana.. zamknąłem oczy opierając głowę o drzwi za mną jak mnie oznaczy będziemy musieli się.. No.. Ale myślę że..
- Dobrze...zrób to..- szepnalem prawie niesłyszalnie ale wiedziałem że kacchan to usłyszał bo polizał moja szyje ponownie i wgryzl się w nią na co wzdrygnąłem się, boli ... Jednak po chwili natychmiastowo przestało.. I poczułem się jak bym miał Ruje.. podniecony... kacchan sie oderwał od mojej szyji lizać to miejsce po czym spojrzał w moje oczy całując mnie.
18+
Całuję mnie zachłannie jakby nie mógł sie spełnić.. odwzajemniam jego pocałunki.. on nad sobą nie panuje ja powoli również... jedyne czym się martwię to aby nie zajść w ciążę.. Ale mam nadzieję że kacchan ma na tyle kontroli aby chociaż użyć zabezpieczenia. Podniósł mnie i przeniósł na łóżku kładąc na nim i zawisając nad nią. Jednak za nim cokolwiek zrobił sięgnął do szafki obok łóżka i wyciągnął z niej gumkę. Zębami rozerwał opakowanie i nie mając na co czekać ściągnął spodnie razem z bokserkami. Koszulki nie miał. I zobaczyłem go..
Kacchan miał.. dużego..Bardzo.. wiem ze będzie bolało.. założył gumkę na swojego penisa po czym spojrzał na mnie. I ściągnął również i mi spodenki i bokserki. Przez podniecenie spowodowane oznaczeniem nie wstydzę się.. Ja jestem dziewica... Boże.. Ja właśnie stracę dziewidzctwo z kacchanem..chociaż jemu mogę je oddać.. nie przeszkadza mi to..
Kacchan włożył swoje dwa palce do ust sliniac je porządnie, gdy to zrobił schylił się znowu całując i lizać moją szyje i palce powolnie we mnie włożył.. na co sie spiąłem a kacchan warknął co zapewne oznaczało abym się nie spinał i zrelaksował. To zrobiłem posłuchałem swej alphy kacchan włożył we mnie palce do końca gdy się przyzwyczaiłem zaczął nimi poruszać a ja cicho pojękiwać. Na początku trochę bolało Jednak po chwili zastąpił ból przyjemność.
Kacchan również kontynuuowal całowanie mojej szyji jak i całowanie i gryzienie jej. Po chwili dodał również trzeci palec i nadal nimi poruszał tam mi dobrze Boże.. nadal jecze.. co kacchanowi się chyba podoba..
Nagle wyciągnął ze mnie palce I przestał mnie całować po szyji. Jednak poczułem coś innego jak główka jego penisa dotyka mojego wejścia. Po chwili powolnie we mnie zaczął wchodzić. Jest duży oj bardzo... lecz znudziło się to kacchanowi i wszedł całym od razu i nie czekając zaczął się poruszać. Złapałem materiał kołdry który znajduje się podemna i go ścisnąłem odchylajac głowę Boże jaki ból.. Jednak po chwili clznowy zrobiło mi się w cholere dobrze i zacząłem jeczec. A kacchan sie uśmiechał w ten jego sposob przy czym również warczal?
-, I jak izuku? Do kogo należysz?- Spytał warcząc i nadal się poruszając we mnie.
- D-do ciebie mmhm ~ - wyjeczalem przymykając oczy. A kacchan przyspieszył ruchy.Po dziesięciu minutach doszłem i tak samo kacchan. Wyszedł mnie mnie i ściągnął gumkę zawiązując wyrzucił ją do kosza. A ja byłem wykończony.
Koniec 18+
Kacchan położył się obok mnie przyciągając mnie do siebie. Chowając jak by przed całym światem Jednak po chwili zrobił coś przez co się zdziwiłem. Wstal i Zamienił się w wilczą formęi znowu położył się obok przykrywając mnie swoim ogonem stwierdziłem. Że dopóki mam siły to pójdę w jego ślady zmieniłem się w wilka i położyłem obok kacchana.
Po chwili oboje zasnęliśmy pozwajac sobie na odpoczynek.Katsuki/////
Gdy się obudziłem byłem w wilczej formie a jak zobaczyłem Deku i wyczułem że go oznaczyłem przypomniałem sobie wszystko z poprzedniego wieczoru. Oznaczyłem Go. On jest mój...I tylko mój.. polizalem go po głowie i wstałem co Musiało obudzić Deku
- wstałeś? - Spytałem tylko siadając na ziemi nadal w wilczej formie on również zeszedł z łóżka podchodząc do mnie i zmieniając się w czlowieka gdzie jest nagi tylko w koszulce
- Tak ... A wiec teraz jestem twój- mruknął dotykając się w szyje.
- I tak byłeś- odparłem również zmieniając w czlowieka i podchodząc do szafy. - wykapiemy się i wracamy- , dałem izuku ciuchy które może ubrać ja również sobie wziąłem jakieś. Wole stąd wyjść dopóki matka nie ogarnie że go oznaczyłem. - wykąpie się pierwszy - powiedziałem podchodząc do Deku I czochrajac go po włosach. Czuje się normalnie stało się coś co było nie uniknione..mam tylko nadzieję że nie zrobiłem mu krzywdy ... wszedłem do łazienki po czym do kabiny wykonałem szybki prysznic. Gdy syszlem to ubrałem się i wróciłem do pokoju. Gdy wyszedłem Deku nadal zaspany i zmęczony poszedł do łazienki. Po 10 minutach wyszedł z niej.
Zabraliśmy tylko ta torbę moja I nasze telefony i wyszliśmy z pokoju. Jak na złość gdy wyszliśmy na dwór spotkaliśmy moja matke która podeszła do nas.
- Już Idziecie? - spytała już miałem odpowiedzieć kiedy jej oczy się rozszerzyły i patrząc na izuku i spojrzała na mnie - Oznaczyłeś go ? - spytała.
- Tak i tak - odparłem odwracając wzrok do Deku który się tylko zarumienił.
- Tak wyszło.. - zasmial się cicho
- To wspaniałe! - przytuliła izuku a ja miałem ochotę ja tym razem naprawdę rozszarpać- a więc katsuki będzie miał lunę! To wspaniałe dobrze Idziecie już przychodźcie częściej!
Przytaknalem i dalej izuku torbę I zmieniłem się w wilka. On mi ją założył i sam się zmienił. Jednak nie pozwolę mu biec po oznaczeniu . Podniosłem go zębami za kark i zacząłem biec w łas. Deku nie protestował co mnie naprawdę cieszyło Jednak.. jest on za cichy nie podoba mi się to.
Gdy dotralismy to dopiero w moim pokoju się przemieniłem odkładając Deku na ziemi aby się sam przemienił oczywiście zanim się przemieniłem to ściągnąłem torbę.
Spojrzałem w oczy izuku.- Jestes na mnie zły że cię oznaczyłem?- Spytałem patrząc na niego.
- Co, nie ja.. porpostu niewiem jak mam się zachować... przepraszam - mruknął cicho odwracając wzrok. Podszedłem do niego łapiąc za jego podbródek aby spojrzał na mnie I go pocałowałem krótko.
- Tak jak zawsze nie zmieniaj się bądź.. taki jak zawsze jesteś...- odparłem łapiąc go za tailie I chowając twarz w jego szyje zaciągając się jego zapachem.- Bądź sobą.- Nadal mówiłem, niechce aby zachowywał się inaczej w stosunku do mnie bo kurwa go oznaczyłem.
- Jak ty będziesz szczęśliwy to i ja będę. Nic mi więcej kurwa nie trzeba.-
_____________
Ostatni rozdział TwT
CZYTASZ
¦wybacz że jestem samolubem.¦ bkdk ¦ omegaverse
FantasíaBakugou I Midoryia, poznają się w gimnazjum, i sie zakuplowali, potym jak izuku był nękany przez innych, katsuki postanowił i obiecał że będzie go chronił. Ale czy nie zbyd przesadnie? Katsuki.. Jest samolubem, cholernym samolubem, to co jego jest...