Pov. Harry
Obudziłem się zaspany i zmęczony.
No to se pobalowałem - myślę.
Która jest godzina..?
O CHOLERA JEST 9.00 SPÓŹNIŁEM SIE NA LEKCJE!!!Szybko się ubrałem, spakowałem i byłem gotów do wyjścia, ale przeszkodziła mi w tym jedna rzecz.
A mianowicie napisała do mnie nowa znajoma.Księżniczka❤️👑
Księżniczka - Witaj nieznajomy.
Ja - Dzień dobry księżniczko B)Uśmiechnąłem się.
Ja - Jak ci mija dzień moja droga?
Księżniczka - Zacznijmy od tego, że nie jestem twoja.
Ja - Ale czemu?😭
Księżniczka - Bo tak :3
Księżniczka - A jak mi mija dzień? Super, wręcz WSPANIALE, gdyby nie sprawdzian z matematyki byłoby jeszcze lepiej :>
Ja - O BOŻE MATEMATYKA
Księżniczka - Najgorszy przedmiot 💀
Ja - A ja właśnie zaspałem i jadę do szkoły.
Księżniczka - To widać, że leń z ciebie jest hihi.
Ja - Ojj tam, nie przesadzaj.
Ja - Dobra ja już idę, bo się spóźnie na kolejne lekcje.
Księżniczka - Narkaa
Odłożyłem telefon do placaka i ruszyłem do samochodu.
***
Jezu jaki tłok w tej szkole. Zdążyłem na szczęście na 3 lekcje. I oczywiście widzę osobę, którą będę wkurzał przez cały dzień HAHA.
- Heejj Belusiu
- Co ty odemnie chcesz Evans?! - krzykneła.
- Przecież się tylko z tobą witam
- Dobrze, siema Evans, a teraz zjeżdżaj z tąd
- Jesteś na mnie skazana mamy razem matematyke😈
Weszliśmy do klasy, i oczywiście usiadłem za Bell żeby jej dokuczać.
- CISZAA!! - krzyknęła pani Maggie.
- Mam dla was ogłoszenie.Zaciekawiłen się.
- Z racji tego, że rok szkolny się kończy zorganizowaliśmy ze szkołą wycieczkę nad morze na 7 dni. Chętni niech po lekcji się zgłoszą i ich zapisze. Dziękuje.
Nie głupi pomysł - pomyślałem
Pov. Bell
- Taylor co ty na to, abyśmy się wybrały? Będzie super zabawa - mówię.
- Bardzo dobry pomysł, ja się zgadzam - uśmiechneła się Taylor.
***
*DZWONEK*
- Nic nie macie zadane na weekend - mówi pani Maggie.
- Teraz chętni proszę się wpisać na listę.Podeszłam z Taylor i się wpisałyśmy.
Od razu, gdy to zrobiłysmy kolejne dwie osoby to zrobily. OCZYWIŚCIE, ŻE HARRY był ze swoim przyjacielem Benen.To dziwne, zazwyczaj jak gdzieś jadę Harry nie jedzie nawet o tym nie mysli, a tu takie rzeczy dziwne.- Kochani!!!
- Nad morze wyjedziemy we Wtorek o godzinie 5.30.***
Wróciłam do domu, w końcu jest weekend więc wzięłam moją ulubioną książkę i pochłonełam się lekturze.
Mój telefon zadzwonił. Była to Taylor. Pyta czy poszłabym z nią do kina. W sumie i tak nie mam nic do roboty. Odłożyłam książke i poszłam się naszykować.
***
Film był całkiem dobry, gdyby nie to, że przed nami siedli jacyś wysocy ludzie i zasłaniali ekran.
Po filmie poszłyśmy na miasto, wstąpiliśmy do cukierni.
Niespodziewanie w cukierni był Harry.- Ooo kto to taki przyszedł - powiedział, gdy zobaczył mnie i Taylor.
Zauwarzyłam, że Taylor się rumieni.
- Daruj sobie Evans - mówię.
- Nawet w takich nieoczywistych miejscach jesteś.- A to się zdziwisz, przychodzę tu często, bo pomagam jako kelner.
Zdziwiłam się. On? On kelner? Pff.
- A TO CI NIESPODZIANKA - odpowiedziała Taylor.
- Harry mam do ciebie pytanie - zaczynała Taylor.
- Słucham cię uważnie - odpowiedział.
- Wiesz, że jedziemy na wycieczkę nad morze?
- No tak.
- Będą domki. I w każdym domku jest miejsce na 4 osoby. Może przyłączysz się z Benem do mnie i Belly??
Zabije ją - wmawiam sobie.
CO ONA WYPRAWIA?!!- Całkiem dobry pomysł - odparł.
- Zapytam się Bena i dam wam znać.- Dobra - skończyła Taylor.
CZYTASZ
Always with you ~ Zawsze z tobą
RomanceBell i Harry to najgorsi wrogowie. W ostatnie dni szkoły, coraz dłużej spędzają więcej czasu, okazuje się, że bardzo dużo ich łączy i coś do siebie przybliża. Czy nienawiść między nimi zmieni się w inne uczucie?