"Wspaniały detektywie prosimy cię o pomoc" powiedział wyraźnie zdenerwowany policjant, kłaniając się przed Ranpo.
"Ehh… Nie" odparł Ranpo intensywnie przeszukując torbę pełną słodyczy.
"Nie kupiliście lizaków?" zapytał z wyraźnym zawodem w głosie.
Członkowie ADA ulotnili się w ciszy, obawiając się wybuchu złości u Ranpo.
Policjant potrząsnął głową w szoku. "Jak to nie… To Sprawa zamordowania członka mafii prosimy o pomoc panie detektywie"
"To porachunki mafijne i koniec i tak nic z tym nie zrobicie a ja jestem już umówiony
z Poe więc idź już" powiedział lekceważącym głosem Ranpo."Ooo Ranpo-kun jesteś gotowy?" cicho zapytał wchodząc Poe.
"Nie nie jest ma sprawę do rozwiązania" wykrzyczał policjant.
"Nie będę marnował swoich umiejętności na tak prostą sprawę" parskął śmiechem Ranpo. "idziemy" powiedział władczo w kierunku Poe.
"Nie nie nie" policjant był w rozpaczy.
"Ranpo-kun a może jednak pójdziemy tam, a potem zabiorę cię na lody, cudownie byłoby znów zobaczyć twoja zdolność super dedukcji znów w akcji" Powiedział nieśmiało Poe.
Ranpo zarumienił się.
"Dobrze ale to lody mnie przekonały" rzucił Ranpo noszalancko.
Twarz policjanta rozbłysła radością. "Chodźcie samochód czeka na dole"
Ranpo podszedł do Poe i wymownie wyciągnął ręce pokazując że chce zostać podniesiony.
Poe zarumienił się po czym podniósł młodego detektywa i zaniósł do samochodu
CZYTASZ
Carry me
FanfictionTo miała być zwykła randka, niestety jednak zakłóca ją kolejne morderstwo w Yokohamie, Na szczęście 2 wspaniałych detektywów rozwiąże ją idealnie na czas tak aby randka mogła się jeszcze udać. #1 wesołe miasteczko 28.10.23