Palce z zimna skostniałe
Włosy zlepkiem pojedynczych pasm
Lica czerwone - pękają w szwach
Z ust zamiast pary - kostki lodu
A z oczu - tryskają igły.Przeszła kulę ziemską dziesięć razy
Spogląda marmurowym spojrzeniem na gwiazdy
Sople lodu, ludzkie figury
Pijani potykający się o własne nogi
Dzieci szukające do domu drogi
Bez celu żadnego chodzące persony
Smutni, zgnębieni własną świadomością
Wolą się cofnąć, rozgrzebywać dawne dzieje
Myśląc, iż zamrozi to przyszłość
Płynącą swoim torem.
CZYTASZ
Wiersze
Poesíamoje wiersze, that's all Wiersze, których tytuł to "." nie maja określonego tytułu