Rozdzial pierwszy

79 5 1
                                    

Dlaczego zawsze ja? Dlaczego los tak bardzo mnie nienawidzi? Dlaczego? Dlaczego muszę dawać że wszystko jest okej? Dlaczego czuje się obco w własnym domu? Dlaczego demony przeszłości nie dają mi zaznać spokoju? Dlaczego muszę odtrącać każdego ? Dlaczego codziennie marze o śmierci?

***

Jak codzień rano, wstaje o godzinie 5:30 żeby pobiegać. Kocham biegać, gdyż to mnie odstresowywuje. Pomyślicie sobie, komu się chce wstawać tak wcześnie rano żeby pobiegać?.

Bieganie przypomina mi że żyje. Bieganie sprawia, że mój dzień staje się lepszy. Bieganie jest dla mnie wszystkim.

Mam nadzieje że kiedyś ktoś to zrozumie...

Wstałam uprzednio ścieląc łóżko. Kiedy to zrobiłam, postanowiłam ubrać się we wcześniej przygotowany strój do ćwiczeń.

Czarne legginsy idealnie podkreślały moją sylwetkę, a do tego czarny sportowy stanik. Jeszcze woda, telefon i słuchawki i jestem gotowa.

Jak najciszej schodzę na dół do łazienki. Szybko rozczesuje swoje blond włosy, i związuje w wysokiego kucyka. Na koniec biorę wszystkie potrzebne rzeczy w tym bidon z wodą.

Najciszej jak mogę przebiegam przez salon ubierając sportowe buty.

Wychodząc z domu wkładam słuchawki w uszy włączając ulubioną playliste.

Kocham słuchać muzyki. Bez niej bym nie istniała, poważnie czy jest ktoś kto nie kocha muzyki? Ja nią żyje. Słucham muzyki gdy jadę do szkoły, słucham muzyki jak czuje się źle, słucham muzyki jak się uczę, słucham muzyki nawet jak się kąpie.

Muzyka jest całym moim życiem i bez niej nie wyobrażam sobie życia.

Zaczynam biegać jak zwykle około półtorej godziny. Pozwala mi to choć na chwile zapomnieć o moim życiu.

Przebiegam czwarte okrążenie wokół parku gdy postanawiam się zatrzymać na przerwę.

Ciężko dyszac siadam na ławkę, pijąc łapczywie wodę.

Kiedy unormowałam oddech, postanowiłam zrobić chwile przerwy.

Uwielbiałam to małe miasteczko w Szkocji. Jest tu wszystko czego potrzebuje. Galeria, kino, kręgielnia a nawet teatr. Oprócz tego pare restauracji, park z fontanną oraz rynek na którym zawsze w święta organizuje się jarmarki.

Przeglądając telefon napisała do mnie moja przyjaciółka.

Od Mindy: hejka! Nie zapomnij pracy na ceramikę! :*.

Mindy jest moją przyjaciółką odkąd pamietam . Mieszkamy obok siebie, także byłyśmy na siebie skazane odkąd skończyłyśmy roczek. Zresztą nasze mamy się przyjaźnią do tej pory.  Mindy jest szaloną, wesołą brunetką z zielonymi oczami, która jest w drużynie cheerleaderek ich liderką.

Mnie nie kręci świecenie tyłkiem przed napalonymi typami.

Uważam że jestem jej totalnym przeciwieństwem. Jestem wysoką blondynką, z arktycznym spojrzeniem. Nie śmiejcie się, wszyscy mi to mówią. Poważnie, mam bardzo jasny odcień niebieskiego podobny do Arktyki. Oprócz tego mam odpowiednie kształty. Zawsze w szkole miałam dobre opinie, dobrze się uczyłam i uczęszczałam na bardzo dużo zajęć dodatkowych.

Nic to się nie zmieniło.

Wraz z moją przyjaciółką robiłyśmy ostatnio zadanie na ceramikę, miałyśmy zrobić doniczkę na kwiaty, wybranym sposobem. Robiłyśmy to u mnie, dlatego dostałam tego esemesa, żebym nie zapomniała zabrać tej pracy.

Why are you running away darling? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz