Maddy pov:
Gdy skończyła się lekcja każdy jak najszybciej poszedł z naszej sali, a ja wraz z Williamsem i Sophią zaczęliśmy iść powoli w stronę drzwi. Pożegnałam się z Sophią i z Olivierem zaczęliśmy iść w stronę wyjścia ze szkoły.
- To co widzimy się o osiemnastej? - Posłał mi słaby uśmiech.
- Jasne - Odwzajemniłam uśmiech.
- To do zobaczenia. - Powiedział i poszedł w stronę swojego nowego domu.
*****
Gdy była już siedemnasta zaczęłam się powoli szykować. Warkoczyki od Williamsa zostawiłam i przebrałam się w białą krótką spódniczkę i do tego jakiś top fioletowo-niebieski z rysunkiem z małym bukietem białych róż. Poprawiłam makijaż i założyłam szare conversy i wzięłam szarą bluzę i małą torebkę i ruszyłam do wyjścia ale zatrzymał mnie mój ukochany braciszek.
- Gdzie idziesz? - Zapytał i przeskanował mnie wzrokiem.
- Na plaże. - Odpowiadając i przewróciłam oczami.
- Po co? - Zapytał głupio.
- To jakieś przesłuchanie? - Wyrzuciłam wściekle, a on tylko wzruszył ramionami.
- Chce wiedzieć po prostu po co o tej porze idziesz na plaże - Powiedział, a ja wkurzona przewróciłam oczami i odwróciłam się do niego plecami.
- To powiesz mi po co idziesz na plaże o tej porze? - Powiedział wpatrując się na mnie.
- Jezu, to już człowiek nie może wyjść z domu? - Powiedziałam będąc już wkurwiona.
- Zawsze mówiłaś że chodzenie na plaże jest nudne. - Powiedział.
- Spierdalaj! - Krzyknęłam i pokazałam mu środkowy palec i wyszłam trzaskając drzwiami.
- Maddy! - Usłyszałam zanim wyszłam z domu.j
Do plaży z domu miałam jakieś około pięć minut więc gdy już byłam na plaży napisałam do Oliviera że już jestem.
Do Olivier:
jestem już.
Szybko przyszła mi nowa wiadomość
Od Olivier:
Okay, czekaj na mnie. Będę za około 2 minuty.
Stwierdziłam że nie będę już odpisywać tylko zaczekam na niego. Nie idąc nigdzie, zaczęłam sprawdzać moje social media. Nie miałam jakoś dużo zdjęć i obserwujących ale mnie to nie obchodziło. Gdy zupełnie skupiłam się na telefonie, poczułam ciepły oddech przy mojej szyi.
- Nie rozwiązałaś ich - Powiedział tusz przy moim uchu, a mnie przeszły dreszcze.
- C-co? - Powiedziałam przestraszona.
- Warkoczyki. Nie rozwiązałaś ich. - Powiedział, biorąc do ręki jednego z moich warkoczyków.
-Aa no tak jakoś mi się spodobały. - Palnęłam, nie wiedząc co powiedzieć.
- Cieszę się że ci się podobają - Zaśmiał się.
- Fryzjerem był byś dobrym - Również się zaśmiałam.
- Dzięki - Zaśmiał się pokazują swoje białe zęby.
- Chcesz lemoniadę? - Zapytał patrząc na budkę z lemoniadą.
- Lemoniady nigdy nie odmówię - Zaśmiałam się.
- Ja stawiam - Chciałam coś powiedzieć ale przerwał mi mówiąc - Nawet nie próbuj się kłócić o to.
YOU ARE READING
P R O M I S E [ZAWIESZONE]
Fiksi RemajaMaddy i Olivier byli od dziecka najlepszymi przyjaciółmi jednak pewnego dnia musieli się rostać, z powodu że Olivier się przeprowadza. Jednak gdy byli mali złożyli sobie obiętnice że nigdy o sobie nie zapomną i dalej pomimo przezkód bedą najlepszymi...