ośrodki

5 0 0
                                    

Zrywasz mi skórę, a ja zostawiam same resztki w najchłodniejszym miejscu. Dalej od skał i porzuconych podziemnych komnat.

By promieniowanie mnie nie dotknęło używam spfu.
Dodatkowo od czasu do czasu używam jasnych długich materiałów powiewających, zakrywających wszelakie dziury. Jednak to nie wystarczy.
W pół przezroczystych oparach, w niedalekim gorącu znajdującym się trochę dalej ode mnie. Jak się schyle to mogę dotknąć mglistych halucynacji słuchowych, tylko wiem o prawdziwości mieszanki kolorowości. Okna powielają naświetlając brak ochrony.
Słońce które nigdy nie śpi, znajdzie mnie i wypali zawartość rozsypując ośrodki wypoczynkowe.
Gdziekolwiek pójdę zawsze są turyści.

Wizja zagładyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz