Wszyscy się spotkaliśmy oprócz mnie... Niestety tak czasami jest jak jest się w trójce klasowej i tym bardziej w poczcie sztandarowym. Niestety jestem w tym i w tym.
Mówili o jakimś apelu by zacząć próby do rozpoczęcia świąt. Ominęła mnie pierwsza lekcja. Była przerwa ale i tak kontynuowaliśy próbę. To teraz była nasza kolej
-Poczet sztandarowy wstąp- powiedziała dyrektorka.
~POV MAX~
Przed chwilą Dustin pokazał mi, Lucasowi, Mike'owi i Willowi jakiegoś żywego obślizgłego gluta. Teraz idziemy na sale gimnastyczną do Y/n by jej to powiedzieć i pokazać mam znaczy mamy nadzieje że nie przeszkodzimy w jej próbie. Weszliśmy na sale. Kuźwa nie ma jej.
-Szlag! nie ma jej- mówi Dustin.
-Poczt sztandarowy wstąp- powiedziała dyrektorka.
Jak to owiedziała dyrektorka to automatycnie włączył się hymn.Po chwili na wszedł poczet sztandarowy. W tedy zauważyliśmy tam Y/n. Maszerowała jak inni. Prowadziła. Najbardziej charakterystyczne było u niej szarfa na ramieniu w fladze USA i białe rękawiczki.
Ustawili się na baczność w grupie. Nic mi nie wspominała że jest w poczcie sztandarowym. Wyglądała tak mądrze w tej szarfie nie wiem czemu ale wyglądała tak mądrze i i... seksownie...
-Bardzo ładnie możecie iść na przewę a po przerwie tu wszyscy wrócicie- powiedziała dyrektorka i wyszła z sali.
Wszyscy się rozeszli a Y/n rozmawiała z jakąś dziewczyną podczas jak szły do trybun by usiąść.
Szybko podeszliśmy do trybun gdzie aktualnie przebywała z jakimoś laskom Y/n.
-Musimy pogadać- powiedziałam szybko z poważną twarzą by uniknąć konfrontacji z tą jakomś dziewczyną.
-Hej- powiedziała Y/n z dziwnym wyrazem twarzy.
Inni czyli Dustin, Will, Lucas i Mike też powiedzieli -Hej- ale ja nie.
-Zaraz do was przyjdę- mówi.
Odesziśmy obok od nich a Y/n jeszcze trochę porozmawiała z nią i przyszła.
-Co to za baba?- od razu spytałam.-Ona? To jest Susan. Też jest w poczcie- Wyjaśnia - Po to tylko przyszliście? Żeby się spytać kto to jest? Serio- pyta.
- Nie przyszliśmy w innej sprawie- mówi Dustin.
-W jakiej? Mam próbę- mówi.
-Dustin po Halloween znalazł w koszu na śmieci jakiegoś jakiegoś obślizgłego gluta- mówi Lucas.
-To nie glut!- krzyknoł -Odkryłem nowe zwierzę- mówi dumnie.-Odkryłeś gluta- powiedział Lucas.
-Zaraz mu coś zrobię..- powiedział I chciał się na niego żucić ale Mike go powstrzymał.
-Jakiego gluta?- sytała z ździwieniem.
-Chodź- powiedział Dustin i chwycił Y/n za rękę i zaprowadził ją do jakiegoś pokojiku a my poszliśmy za nimi.
Jak weszliśmy to Mike zamknoł za nami wszyskimi drzwi a Dustin wyciągnoł z plecaka pudełko co miał wczoraj i w czym trzymał te dziwne stworzenie.
Otworzył je i po chwili wyskoczył ten dziwny glut.-Y/n. Poznaj Darta- powiedział i wzioł go na ręcę -Chcesz potrzymać?- spytał patrząc na Y/n.
-Jeszcze się pyta. Oczywiście że tak- powiedziała I ściągneła białe rękawiczki i położyła na bok.
Pewnie dla tego by się nie pobrudziły.
Dustin podał Y/n Darta na ręnce. Y/n uważnie się przyglądała Dartowi jakby czegoś szukała na jego małym obślizgłym ciałku.-Co to do cholery jest?- spytała.
Dustin wszysko wyjaśnił co to itp.
(Sorry że skracam ale no na końcu części napiszę lda czego skracam bo pewnie to nie będzie pierwszy raz jak skracam XDDD)
*Dzwonek*
-Dobra dzięki że przyszliście i mi to pokazaliście alenja muszę już iść- powiedziała odkładając to dziwne coś do rąk Dustina i wytarła je o jakiś ręcznik który był obok -Zobaczymy się później! Pa! Pa!- powiedziała zakładając rękawiczki i pośpiesznym krokiem opuściła pokuj.
-No chodź! Jaki ty słodki ojojoj- powiedział Dustin przyciągając tego dziwnego gluta do uścisku.
-Znacie ją?- pytam o tą dziewczynę z którą rozmawiała Y/n -Nie jej u nas w klasie- mówię.
-To Susan Jons. Jest z Y/n w poczcie sztandarowym- odpowiada Will.
-A coś je łączy?- pytam.
-One są chyba tylko koleżankami ale nie jestem pewien- mówi Dustin wkładając Darta do sierodka pudełka.
-Czemu nie podejdziesz i się nie spytasz? My też wszyskiego nie wiemy- mówi Mike.
-...- nie odzywam się bo nie widziałam co odpowiedzieć -Musimy chyba już iść bo mamy lekcje a jesteśmy na terenie liceum- wyrwałam z tematu.
-No nie chcę się spóźnić u pana Goldmana- mówi Lucas.
- To chodźmy- mówi i jako pierwsza wyszłam z tego pokojiku.
Jestem ciekawska? Serio? Wszysko było by ok że ciekawska ale ja byłam ciekawa o osobę z którą rozmawiała Y/n i zadawałam o nią dużo pytań. A może... ja jestem po prostu... zazdrosna.... Ale nie można ukryć że Y/n wygląda mega seksi i podniecająco w tej szarfie i białych jednolitych rękawiczkach.
♡♡♡
Przepraszam za ten koniec ale nie dała się oprzeć SHSHSHSHI myślałam że więcej napiszę i więcej będę skaracać ale chyba dobrze że nie skracałam. I wyjaśniam o co chodzi z skracaniem. Z skracaniem chodzi o to że bo wcześniej jak pisałam części na podstawie serialu nie ważne jakiej histori to mialqm obok włączony ten odc. a że nie ma mnie teraz w domu a jestem na wakacjach gdzie nie ma zbyt dobrego połączenia to po prostu nie pisze całego wątku tylko skracam jak tam u góry. Mam nadzieję że rozumiecie.
Papa
Miłego dnia/wieczoru/nocy/poranka 💗
CZYTASZ
Max Mayfield X Reader
Novela Juvenil1984r. do małego miasteczka Hawkins w stanie Indiana przyjechało przybrane rodzeństwo z Californi Max Mayfield i Billy Hargrove. Mike Wheeler, Lucas Sinclair, Dustin Henderson, Will Byers i Y/n Herrington to piątka najlepszych przyjaciół znają się p...