4. think about it once again

65 5 20
                                    

Zerwanie Zayna i Liama dla nikogo w ich otoczeniu nie było łatwe. Zayn potrafił wyczuć to, że ludzie nie wiedzą jak się przy nim zachować, nie wiedzą o czym z nim teraz rozmawiać, tak jakby nie miał żadnego życia poza Liamem. To go denerwowało.

Harry, Louis i Niall szybko przestali ich o cokolwiek wypytywać. Zayn miał wrażenie, że odbyli z Paulem jakąś naradę, na której stworzyli specjalne procedury zachowania wokół niego i Liama. Chłopak zorientował się, że zawsze któryś z nich dba o to, żeby nie znalazł się zbyt blisko szatyna. Tak jak było na pierwszym koncercie; Zayn przebywał wtedy głównie w towarzystwie Harry'ego, Liam Louis'a, a Niall chodził między nimi. Za to Zayn był im ogromnie wdzięczny.

Domyślał się też ile ich to kosztuje, dlatego kiedy spędzali czas całą piątką, Zayn postanowił nie stwarzać dodatkowych niezręcznych sytuacji. Starał się normalnie rozmawiać z Liamem na neutralne tematy i unikać czegokolwiek, co mogłoby wywołać między nimi napięcie. Szybko dostrzegł, że Liam także stara się zrobić wszystko, żeby mogli normalnie przebywać w swoim towarzystwie i żeby ich zerwanie nie oddziaływało tak bardzo na wszystkich ludzi wokół. To z kolei pokazywało mu, że pomiędzy nim a Liamem wciąż istnieje połączenie dusz i Zayn nie miał ochoty go nigdy zrywać.

Minęło kilkanaście pierwszych dni trasy i wszyscy zaczęli się powoli przyzwyczajać do nowej rzeczywistości, w której Zayn i Liam już nie byli razem. Zayn z jednej strony się cieszył, bo wiedział, że ludzie dokoła nich niczym nie zawinili, żeby musieć uczestniczyć w ich problemach, ale z drugiej strony, on wciąż nie potrafił się do tego przyzwyczaić. To, że świat dalej się kręcił i ludzie dalej zajmowali się swoimi codziennymi sprawami, po tym jak jego serce zostało roztrzaskane na tyle drobnych elementów, wydawało mu się co najmniej dziwne.

Ale chcąc nie chcąc tak właśnie było: świat wciąż się kręcił, a życie w trasie wciągało ich coraz głębiej. Niemal każdego dnia czekały ich wywiady, spotkania z fanami, koncerty i wiele innych atrakcji, które przynosiło ze sobą życie w One Direction. 

Tego dnia, jeszcze przed sound check'iem, także czekał ich wywiad. Zaprowadzono ich do pomieszczenia, gdzie czekała na nich całkiem młoda brunetka o dość mocnym makijażu i w dość krótkiej spódnicy. Przywitała ich z uśmiechem i poczekała aż zajmą swoje miejsca. Jak zwykle, Zayn i Liam usiedli na dwóch krańcach kanapy, a Louis, Harry i Niall zmieścili się między nimi.

Dziewczyna zaczęła od zadania im kilku pytań na temat ich najnowszego albumu, który miał ukazać się pod koniec roku. Niestety rozmowa o muzyce, tak jak zresztą zazwyczaj, nie trwała zbyt długo. Zayn odnosił wrażenie, że dziennikarze zawsze traktowali temat ich twórczości jako coś co muszą odhaczyć, zanim będą mogli zajrzeć do ich prywatnego życia.

- Po waszym koncercie w Meksyku, pojawiły się spekulacje dotyczące przyczyn tego, co wydarzyło się tamtego wieczoru na scenie - powiedziała dziewczyna, gdy tylko temat muzyki się skończył, a Zayn poczuł ogromną potrzebę opuszczenia tego miejsca. Jednak żadne z tych emocji nie pojawiły się na jego twarzy. Chłopak nawet się nie poruszył. - Widziałam komentarze fanów, którzy twierdzili, że coś poważnego wydarzyło się między waszą dwójką - dziennikarka spojrzał najpierw w oczy Zayna, a później w oczy Liama. Brunet zerknął w stronę swojego byłego chłopaka, a ich oczy od razu się spotkały. Liam nieznacznie skinął głową.

- Nie. Chodziło o coś całkowicie innego - odezwał się Zayn, spoglądając na dziewczynę.

- Tak? A mogę zapytać o co?

"Nie" odpowiedział Zayn w myślach, ale na twarz przybrał uprzejmy uśmiech, tak jak zarząd go tego uczył i skinął głową, zaczynając recytować formułkę, którą otrzymał kilka dni temu od działu zarządzania wizerunkiem. To znaczy, nie dosłownie recytować, bo tylko ją pobieżnie przeczytał, więc teraz powiedział to, co zapamiętał. 

Why I left the band || Ziam MayneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz