☆pierwsze spotkanie z szafą☆

175 9 6
                                    

Pewnego słonecznego zimowego dnia w krainie pełnej elfów, wróżek i bardzo miłych ofiołkowanych gejów pedofili James siedział w swojej szafie.

- Luniek bo Rogacz mi w szafie leży- wykżykną potter.

-Co. W jaki sposób leżysz sobie w szafie? - spytał remus z drugiego konta pokoju.

Nagle drzwi szafy się otworzyły a z nich wyszedł syriusz.

- to wszystko wyjaśnia -powiedział remus

-Luniekk

-Tak skarbie

-Kocham cie bardziej niż ty czekolade

-No chyba se śnisz - powiedział remus jedząc czekolade.

- Co, taki jesteś?- odpowiedział agresywnie syriusz.

-czekolada mnie nie zdradzi

-A ja cie zdradzę??- odpowiedział coraz bardziej agresywnie syriusz-przepraszam James że musisz to oglądać.

- Nie wiadomo jesteś zdolny do wielu żeczy gdy jesteś pijany.

-Ja pijany?!?-powiedział syriusz z wyrzutem- Nigdy się nie upiłem.

-Niee wcale

-Rogacz jak tam z Lily? - spytał syriusz zmieniając temat rozmowy.

Remus u syriusz odwrócili się w stronę okna ponieważ od 5 min nie słyszeli odpowiedzi.

Ujżeli tam Jamesa siedzącego na parapecie głaszczącego swoją sowę patrzącego w dal z a okno.

-Luniek podrapiesz mnie za uchem?

-Jak dasz mi czekolade- przerwał udając ze się zastanawia - to tak.

-No dam... ALE LUNIEK TY MI PRAWIE CAŁĄ SZAFKĘ ZJADŁEŚ!!!!!

-To nie moja wina -odpowiedział lupin

-wcaleee🤔-powiedział z rezygnacją black.

Nagle James wstał z parapetu .

-O James żyje. Jak się w mojej szafie żyło?- zapytał syriusz.

-A dobrze się żyło

-Patrz James twój kidos - powidzał remus

-o Wow mój kidos- odpowiedział james

-LUNIEK GO JESZCZE NIE MA IDIOTO!!!!-powiedział agresywnie black -znacyyyy... chcesz czekolady?

-Takkk

-A gówno dostaniesz jak podrapiszesz za uchem.

-dobra😑

Remus podchodzi do syriusza i drapie go za uchem(jako psa oczywiście) i syriusz macha ogonem. Zmnienia się w człowieka i daje remusowi czekolade

-awwwwww dziekiii- odrazu zaczyna jeść czekolade od syriusza


^

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
*Nieokreślony czas później lecz tego samego dnia*

- James kidosowi swojemu nie narodzonemu ubrań nie kupujesz. - powiedział remus do Jamesa dalej patrzącego przez okno.

-Nie dobrze- powiedział zmartwiony syriusz.

- gdybyśmy my go wycowywali był by gejem- stwierdził wilkołak.

-gejem?!? Dlaczego gejem? W jego środowisku nie było by takich osób.- odpowiedział
______________________________

Oto 1 rozdzal dzieła naszej poezji.

~Remus☆

huncwoci, romanse i te sprawyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz