Rozdział 13

85 7 9
                                    

Przy ciele szylkretowej uczennicy zebrała się grupka kotów. Zmierzchowa Gwiazda rozmawiała z boku z Niebieską Burzą. Do uczennicy podeszła Lotosowa Bryza i wetknęła nos w jej futro. Pamiętała że jak przyszła do klanu razem ze swoim bratem byli jeszcze malutkimi kociakami. Raz bawiła się z nimi w polowanie na myszo-liścia. Na kamień wskoczyła Zmierzchowa Gwiazda.

- Zanim zacznę chciałam pożegnać Pierwiosnkową Łapę. Odeszłaś jako uczennica a w Klanie Gwiazdy będziesz wojowniczką- po powiedzeniu tego nastała chwila ciszy- Niebieska Burzo  czy chcesz  porzucić miano wojowniczki i dołączyć do starszyzny?

- Chcę

-Twój klan ceni ciebie i usługi, jakie mu oddałaś. Wzywam Klan Gwiazdy, by dał ci jeszcze wiele sezonów odpoczynku

- Zmierzchowa Gwiazdo czy mógłabyś nadać mi imię Pierwiosnkowe Pożegnanie? Chcę upamiętnić Pierwiosnkową Łapę

- Dobrze w takim razie. Duchy Klanu Gwiazdy, znacie imię każdego kota. Proszę was teraz, żebyście zabrały imię kota, który stoi przed wami. Jako przywódczyni Klanu Zielonych Liści  i za aprobatą naszych wojowniczych przodków nadaję temu kotu nowe imię. Od dzisiaj będzie on znany jako Pierwiosnkowe Pożegnanie

- Pierwiosnkowe Pożegnanie! Pierwiosnkowe Pożegnanie!

- Jak też każdy wie dzisiaj odbędzie się zebranie a pójdą na nie: Ptasi Cień, Kędzierzawy Zachód, Króliczy Blask, Iskrzący Płatek, Lotosowa Bryza, Szary Ogon, Zroszona Pieśń, Mroźna Burza, Brzoskwiniowy Świt, Łasicza Łapa, Oszroniona Łapa, Szałwiowa Łapa, Rozlana Łapa i Piękna Łapa. Idziemy wieczorem- kiedy skończyła mówić zeskoczyła z kamienia 

- Idziemy na zgromadzenie!- krzyknęli prawie w tym samym momencie uczniowie

- Nie sprawiedliwe- zmierzył ich wzrokiem Lodek

- Kociak nie chodzą na zgromadzenia a na pewno nie takie koty z brudną krwią jak ty- zaśmiał się Oszroniona Łapa 

- Nie mam brudnej krwi- zaprzeczył mu kociak

- Masz. Jesteś tylko głupim wyrzutkiem którego nawet matka nie kochała. Nie należysz do naszych- dodał Szałwiowa Łapa

Lodek wydawał się jakby miał się zaraz rozpłakać. Lotosowa Bryza chciała obronić swojego przyszywanego kociaka jednak wyprzedziła ją Bratka.

- Sam jesteś głupi. Lodek jest bardziej wojowniczy niż wy i jest przede wszystkim znacznie milszy i lepiej się z nim bawi- warknęła na nich 

- Przyszłaś ratować swojego partnera- wymruczał złoty uczeń

- To nie jest mój partner a nawet jakby był to co cię to obchodzi. Chyba że to z zazdrości że jestem od ciebie młodsza i mam lepsze życie uczuciowe niż ty

- Przestańcie się kłócić. Każdy z was jest tak samo ważny w klanie i każdy z was będzie wielkim wojownikiem. A wy zachowujcie się tak jak was wychowałam- do rozmowy dołączyła się Oblodzona Jeżyna

- Ale mamo

- Nie ma żadnego mamo. Chcecie iść na zgromadzenie, bo jeśli dalej będziecie obrażać Lodka to powiem Zmierzchowej Gwieździe że zostajecie sprzątać legowiska. A teraz przeproście

- Przepraszamy- wymruczeli niezadowoleni

- Chodź Lodowa Gwiazdo idziemy bawić się z innymi- Bratka poszła w stronę żłobka

- Już idę Bratkowa Sadzawko

***

Koty siedziały już pod rozłożystym dębem czekając na spóźniający się klan Brzozowych Pni. W końcu zobaczyli  ich na horyzoncie. Prowadził ich biało brązowy kocur a tuż obok niego Brązowa Burza.

- Przepraszamy za spóźnienie. Coś nas zatrzymało. 

Lotosowa Bryza podeszła do znajomego jej kocura.

- Witaj Deszczowa Łapo- przywitała się 

- Teraz Deszczowa Kałużo. Ciebie też miło widzieć Lotosowa Łapo

- Lotosowa Bryzo. Co tam u was?

- Nic takiego wszystko po staremu. Na nasze terytorium wkradł się jakiś kot z Klanu Brzozowych Pni ale nic nie ukradł

- Do was też. Ja spotkałam Kamienną Wyrwę. Zaatakował kociaka a ja go wypędziłam.- kotka ugryzła się w język. Właśnie powiedziała że wyszła z kociakiem z obozu

Deszczowa Kałuża nie zdążył nic odpowiedzieć gdyż przerwał im Kamienna Wyrwa który prawie rzucił się na Szarego Ogona i Ptasiego Cienia. Zatrzymała go Brązowa Burza.

- Klanie Gwiazdy daj mi do niego cierpliwość Kamienna Wyrwo wiem że wymieniłeś mózg na parę pulchnych myszy ale myślalam że zrozumiałeś że na zgromadzeniu panuje pokój. Przez ciebie Klan Gwiazdy zakończył zgromadzenie a nikt nie zdążył nic powiedzieć- warknęła na niego wskazując na księżyc zasłonięty przez chmury

- Ale on mnie nazwał złodziejem i...- kocur próbował się usprawiedliwić

- Pokój rozumiesz

- Klanie Zakurzonych Chmur idziemy- powiedziała Rudzikowa Gwiazda

Tak samo zrobiły pozostałe klany i po chwili klan Zielonych Liści wychodził już z polany.

- Dziękujemy Kamienna Wyrwo za to że zepsułeś nasze pierwsze zgromadzenie- mruknął Oszroniona Łapa kiedy wychodzili

Wojownicy Iskierka tom 3 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz