16 ~ umiesz wiązać krawat?

453 16 2
                                    

Bardzo się stresuje. Właśnie wychodzę spotkać się z Michałem. Dwa dni zwlekałam, musiałam sobie wszystko przemyśleć.

Zdecydowałam, że posłucham Wiktorii. Nie chce jeszcze związku, ale mogę spróbować wejść na wyższy schodek. W końcu raz się żyje, a jak nam nie wyjdzie to nic nie stracę.

Ubrałam na siebie bluzę od chłopaka i czarne dresy. Dzisiaj jest wyjątkowo chłodny dzień. Mamy się spotkać klasycznie na schodkach.

Stresuje się tym spotkaniem. Może dlatego że boje się usłyszeć od chłopaka pewnego pytania, a może dlatego że sama do końca nie wiem co chce mu powiedzieć. Ale spotkanie musiało nadejść.

- hej- przytuliłam go.
- hej mała, jak ci się podoba piosenka?- spytał niepewnie.
- jest bardzo ładna - uśmiechnęłam się i usiadłam na schodku. - bardzo mi się podoba i chyba wiem co chciałeś nią przekazać- spojrzałam na niego.

Ten przyglądał mi się i przez chwile zastanawiał się co powiedzieć. Widziałam na jego twarzy niepewność a nawet lekki strach.

- czy ja ci się podobam?- wypaliłam prosto z mostu a moja twarz stała się czerwona.

Głupie pytanie. Czy ja mu się podobam? Gdybym mu się nie podobała to przecież nie całowalibyśmy się. Boże jaka ja jestem głupia.

- nawet bardzo mi się podobasz- uśmiechnął się. - wiesz długo zastanawiałem się czy przypadkiem się w tobie nie zakochałem. Czuje się przy tobie inaczej niż chociażby z Iga, chłopakami czy z kimkolwiek innym mała - mówił odwracając twarz na wodę. - chyba, chyba się w tobie zakochałem Zuza- spojrzał na mnie ukradkiem wyczekując odpowiedzi.

- wiesz, ja tez długo zastanawiałam się co do ciebie czuje. Nie jestem pewna czy można to nazwać zakochaniem, ale na pewno się zauroczyłam- uśmiech gościł ba mojej twarzy.

- zrobię wszystko żebyś się zakochała mała- na jego twarzy ponownie zagościł uśmiech.

Nawet nie wiem kiedy chłopak mnie pocałował. Odwzajemniłam pocałunek. Cieszy mnie to, że zrozumiał on moje uczucia i nie napiera na związek. Podoba mi się tez to, że chce się o mnie starać.

Następne dni mijały bardzo przyjemnie. Praktycznie cały czas spędzałam z Michałem. Wychodziliśmy na spacery, schodki czy do nero, a czasami po prostu się uczyliśmy. Jestem stałym gościem w jego domu.

Dzisiaj również jestem w jego domu, jednak z nieco innego powodu. Dzisiaj będzie kręcony teledysk do pierwszej piosenki Michała na kanale SBM Starter.

Prawie wszystko jest już ogarnięte. Klip będzie nagrywany w biurze pana Marcina, które idealnie pasuje do owej piosenki. Kamerzysta już jest, póki co układają wszystko na biurku jak i na półkach żeby wyglądało to jak najlepiej.

Jedyne co zostało to stylizacja. Oczywiście Michał jej sobie nie wybrał i zostawił to na ostatni moment. Dlatego tez mam mu w tym pomoc.

- na pewno przyda się tu koszula, spodnie i może jakiś sweterek- zaczęłam wymieniać.
- pa jakie dojebane znalazłem- pokazał mi okulary bez szkieł.
- idealne, a teraz pokazuj co masz w szafie-

Wybór nie był dość duży, ponieważ Michał raczej nie ubierał się w takim klimacie. Znalazłam na wieszaku koszule, która na szczęście jest wyprasowana i nie za mała na chłopaka. Ten w tym czasie poszedł do swojego ojca po krawat gdyż ten go nie posiadał.

Spodnie wzięłam zwykle czarne, bo i tak przez cały teledysk Michał będzie siedział. Najgorsze jest znalezienie sweterka, który idealnie będzie pasował.

- pomóż mi znaleść jakiś sweter- rzuciłam do chłopaka gdy ten wrócił do pokoju z krawatem.
- miałem kiedyś taki jeden, zielony może być?- spytał i wyjął z szafy ciemnozielony sweter bez ramiączek.
- idealnie, ubieraj to- podałam mu koszule i spodnie.

Michał od razu ściągnął z siebie spodnie i rzucił je na łóżko. Nie przeszkadzała mu moja obecność. Nie odezwałam się słowem, po prostu patrzyłam jak tez nieudolnie zapina guziki w koszuli.

- wsadź ta koszule do spodni- poradziłam mu, a ten od razu to zrobił.
- umiesz wiązać krawat?-

Podeszłam do chłopaka i przerzuciłam kawałek materiału przez jego szyje. Czułam jak chłopak przygląda się mojej twarzy, gdy ja wiązałam mu krawat. W pewnym momencie podniosłam wzrok na jego twarz.

- śliczna jesteś- uśmiechnął się.
- ty w tym wydaniu tez jesteś niczego sobie- oddałam uśmiech. - gotowe, teraz tylko włosy-

Poszliśmy do łazienki, gdzie Michał poprawił przedziałek na środku głowy. Dodał trochę żelu i było idealnie. Nie powiem, wyglądał komicznie, niczym prawdziwy bananowy dzieciak.

- masz przy sobie aparat?- przytaknęłam głowa. - zrobisz mi zdjęcie prawda?-
- zrobię, zrobię. A teraz chodźmy bo czekają na ciebie-

Weszliśmy do biura, gdzie wszystko było już ułożone. Niektóre rzeczy były oczywiście pożyczone od znajomych pana Marcina, jak na przykład lampa leżąca ba biurku.

Usiadłam na podłodze obok starszego Matczaka, który za wszelka cenę chciał być przy kręceniu tego teledysku. Ja tez chciałam przy tym być, byłam ciekawa jak to wszystko wyglada od backstage'u.

Kręcenie teledysku było dość zabawne, zwłaszcza w tedy kiedy Michał musiał powtarzać niektóre sceny po pare razy by wyszły idealnie. Co chwile zwracał się tez do mnie czy do swojego ojca czy wyglada to dobrze i czy nie trzeba poprawić mu fryzury.

W jednej scenę Michał ma przewrócić globus pod którym leży poduszka tak by nic mu się nie stało. To ujęcie na szczęście udało się za pierwszym razem.

- gotowe-

Teraz pora na moja fuchę, czyli zdjęcia. Można powiedzieć że to taka moja pasja. Co prawda nie robie tego za często, ale mogę się pochwalić kilkoma sesjami dla SBM Store.

Michał wziął pod pachę książkę, a druga rękę oparł o szafkę. Okulary specjalnie zostały przechylone aby nadać klimatu.

- zajebiste są, dzięki Zuza- przytulił mnie.
- nie ma za co Michał- odwzajemniłam uścisk.
- chyba zostaniesz moja stała fotografka- stwierdził i zdjął sztuczne okulary.
- miłe, a teraz ogarnijmy tu trochę- popatrzyłam na bałagan za nami.
- zajmijcie się sobą, ja tu posprzątam- stwierdził pan Matczak.

Chciałam coś powiedzieć, ale Michał skutecznie mi tego zabronił ciągnąć mnie za ręce i wychodząc z pokoju.

- uwierz nie chcesz pomagać mu w sprzątaniu- rzucił szybko. - a teraz muszę to z siebie zdjąć, bo nie wytrzymam w tym swetrze- jednym ruchem zdjął z siebie zielony sweter.

- to co chcesz robić?- spytałam siadając na łóżko.
- zależy co ty chcesz robić. Jestem gotowy na propozycje mała- powiedział zdejmując krawat.
- nie wiem, można coś obejrzeć, albo się przejść, a może ty masz jakieś propozycje?-
- wiesz na przykład Netflix.. and chill- uśmiechnął się głupio.
- a może tak bez chill?-

Zostałam u Michała na noc. Jak zwykle chłopak dał mi swoje ciuchy bo nie planowałam tego nocowania. Obejrzeliśmy jakiś nudny film, a w zasadzie ja obejrzałam, gdyż brunet usnął w połowie.

~>~>~>~>~>~>~>~>~>
Jak tam wasze samopoczucie?

Na zawsze? || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz