Rozdział 5

15 3 0
                                    

pov.Bbh

Było około godziny 8, lub poniżej ale nie jestem pewny gdy otworzyłem oczy pierwsze co zobaczyłem to jest klatką piersiową Zak'a jak mam być szczery pamiętam co się wczoraj stało i mam nadzieję że Zak nie da mi tej jego ala kary nawet nie wiem co to jest ale nawet chyba nie chce wiedzieć.

*trzeba wstać i zrobić mu śniadanie w końcu*

Po około już 15 minutach siedziałem już w kuchni i powoli szykowałem chyba w miarę dobrze zrobioną jajecznicę. Po około 7 minutach jajecznica była już gotowa więc powoli poszłam do pokoju sprawdziłem godzinę i była 8.28 więc powoli usiadłem na łóżku i zacząłem delikatnie szturchać Zak'a

B- Zak pobudka!
S- Mmmmm.....
B- Zak obudzi się!!
S- Co??
B- Śniadanie jest już gotowę
S- Jeszcze 5 minut proszę...
B- Nie. Choć bo zaraz twoja jajecznica będzie zimna!
S- Okej...

Po tym jak Zak wstanoł z łóżka ja zeszłrm na dół i zacząłem zaparzać nam obydwum herbatę. Pi czasie Zak zszedł już do kuchni I jadł już swoją trochę vhłodną jajecznicę.

B- Hej może pi tym pójdziemy na dwór z psami? znam taką fajną opuszczoną polankę możemy się tam przejść jak chcesz??
S- Czemu by nie nie mamy i tak nic do roboty

Zak Uśmiechnął się w moją stronę a ja odwruciłem swoją głowę żeby nie zobaczył mojej lekko czerwonej twarzy słyszałem tylko cichę podśmiechiwanie się z jego strony co spowodowało że też zaczołem się śmiać.

||Time Skip [na polanie]||

Jest już godzina 13.26 wyszliśmy tak późno ponieważ Zak w połowie dogi przypomniał sobie że zostawił telefon w domu, Ale szczerzę stało się to około pół godziny temu więc nie jestem już na niego aż taki zły ale i tak dalej trochę jestem ale dobra. W tej chwili wypuściliśmy nasze pieski żeby sobie swobodnie pobiegały wszystko było dobrze lecz nagle zobaczyłem że ktoś dzwoni do Zak'a z ekspresji jaką stwożył wywnioskowałem że zadzwoniła do niego jego dziewczyna sprawdzić jak się ma "itp". kocham go lecz jak mam być szczery nie rozumiem czym naprawdę jest miłość, jest to uczucie bardzo kruche wystarczy jedno złe słowo lub jeden zły czyn i już masz po zwiąsku. Miłość polega na zaufaniu do drugiej osoby tak samo jak i lojalności od strony partnera te słowa nie są skomplikowane jak się o nich słyszy lecz jak chociaż jeden raz przeżyjesz zdradę to już na zawsze zapamiętasz ją do końca swoich dni i ja wiem o czym mówię. Moje rozmyślania przerwało dźwięk powiadomienia i jak go przeczytałem moją krew się zamroziła a ja nie wiedziałem co mam zrobić nie mogłem nic powiedzieć po prostu tak siedziałem i czytałem już chyba z 4 raz treść powiadomienia.

‐‐‐‐‐‐‐‐–———‐‐‐‐‐‐‐‐
Pewnego dnia w zimę

(Jake jest byłym od Daryla jakby co)

J- Hej Bad.
D- Hej Jake!!
D- To o co chodzi napisałeś że masz mi coś ważnego do powiedzenia :)
J- Właśnie a propo tego może najpierw udamy się na jakieś jedne miejsce niedaleko stąd jest fajne jeziorko może tam ci powiem o co chodzi, co ty na to?
D- Czemu by nie tam gdzie ty ja też tam będę :)
J- Okej to chodźmy...

Przez całą drogę Jake był bardzo cichy nie wiedziałem o co chodzi lecz podejrzewałem co teraz będzie miało miejsce.

po tym jak dotarliśmy nad Jeziorko to Jake zaprowadzi mnie do bardzo ładnego miejsca była to duża wierzba a pod nią była czarna ławeczka ma którą sobie usiedliśmy i wtedy była ta pora.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 06, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I don't really know//skephalo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz