ROZDZIAŁ 3-PODGLĄDACZ

1.3K 43 12
                                    

Bartek poczekał aż Faustyna przestanie rozmawiać i podszedł do niej.

-Co to za fagas?-Bartek.
-Nie fagas, tylko przyjaciel.-Fausti.
-Przyjaciel, ta? Ile go znasz?-Bartek.
-Rok.-Fausti.
-A jak go poznałaś?-Bartek.
-W internecie, a co to jakieś przesłuchanie?-Fausti.
-Tak.-Bartek.
-Zazdrosny jesteś?-Fausti.
-Że ja? Zazdrosny? Daj spokój, Kubicka.-Bartek.
-"Kubicka"?-Fausti.
-FUGIŃSKA! Tak...Fugińska...-Bartek.
-Mhm. Cóż za przejęzyczenie.-Fausti.
-Jak komuś o tym powiesz to czeka cię zły los.-Bartek.
-Grozisz mi?-Fausti.
-Może.-Bartek.
-Jak to "może"?-Fausti.
-Nie gadaj i chodź, odprowadzę cię.-Bartek.
-Ty odprowadzisz mnie?-Fausti.
-Chodź.

Bartek pociągnął Faustynę za rękę i odprowadził ją do jej domu. Nie rozmawiali przez całą drogę, jedynie pod domem Fausti się odezwał.

-No, to ten...na razie.-Bartek.
-Pa...i dziękuję, że mnie odprowadziłeś.-Fausti.

Faustyna weszła do domu, a jej mama od razu spytała:

-Co to za młodzieniec?
-Mamo...kolega z klasy.
-Faustynka...wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć?
-Tak, wiem, ale tutaj nie ma czego opowiadać.

Faustyna poszła do góry, umyła ręcę i zaczęła odrabiać lekcje. Jej Mama weszła jej do pokoju i zapytała:

-Jesteś na mnie zła?
-Nie, a dlaczego mam być.
-No...za moje pytanie.
-Mamo...po prostu już o tym nie rozmawiajmy, okej? Nie lubię go, a on mnie tymbardziej.
-To dlaczego cię odprowadził?
-Nie wiem, na pewno nie dlatego, że mnie lubi. Po prostu powiedział, że mnie odprowadzi i z nim poszłam.
-Ale nie odmówiłaś, prawda?

Faustyna zaczęła patrzeć się w jeden punkt bez słowa, bo czym po cichu powiedziała:

-Mamo...mogę zostać sama?
-Oczywiście, przepraszam. Obiad za pół godziny.
-Dobrze, przyjdę.

Reszta dnia minęła spokojnie. Faustyna poszła się umyć i założyła szlafrok. Udała się do swojego pokoju, żeby się ubrać jednak zapomniała zasłonić rolet. Dostała wiadomość od Bartka Kubickiego:

"Radzę zasłaniać Ci rolety, chociaż mi nie przeszkadzają takie widoki"

Fausti otworzyła okno i zaczęła wypatrywać Bartka, a on krzyknął do niej:

-No, jasne! Jeszcze bardziej pokazuj mi swoje atuty!

Przypomniała sobie, że jest nadal bez ubrań, zamknęła okno i zasłoniła rolety. Ubrała się w piżamę i napisała do Bartka:

"Podglądałeś mnie?"

"Nie, przechodziłem tędy i zauważyłem nagą kobietę, myślisz, że bym przeszedł obok niej obojętnie? A potem zdałem sobie sprawę, że to ty"

"Nie powiesz nikomu, prawda? Najlepiej o tym zapomnij"

"Nikomu nie powiem, spoko"

"Dzięki"

Fausti nie mogła w to uwierzyć, jej wróg widział ją nagą. Modliła się, żeby tego nie rozpowiedział. Zasnęła, a w jej śnie całowała się z Bartkiem. Obudziła się o 4:47, nie mogła uwierzyć w to co się dzieje. Czy zakochała się w Bartku?

"Jesteś niegrzeczny"-Fartek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz