★ Znowu kłotnie ★

230 6 41
                                    

Wróciliście do domu i poszliście oglądać film. Zrobilo ci się gorąco i zapomniałaś że masz na sobie top który miałaś zmienić. Ściągnęłaś bluzę i Janek popatrzył się na ciebie i szybko wstał.

J: Wiesz ty co?! Miałaś ten top zmienić!!

Ty: ou....Ale czemu ja mam się ciebie słuchać?! Nie jesteś moim ojcem!

J: Nie chciałem żeby ktoś się za tobą zaglądał! A ty i tak to ubralas?!

Ty: Tak!! I nic ci do tego! Miałam bluzę ty głupku! Jak ktoś miał zobaczyć ten top!?

Janek ubrał buty i wyszedł bez zastanowienia trzaskając drzwiami. Tak nimi walnął że z zamka wyleciał klucz.

Ty: Sobą trzaśnij!- krzyknęłaś za nim.

Poszłaś do łazienki i zamknęłaś się w niej aby trochę ochlonac. Minęła może godzina i usłyszałaś pukanie do drzwi.

Wyszłaś z łazienki i spojrzałaś przez judasza. Był to Janek. Nie otwierałaś.

Ty: Jak byś nie wiedział to drzwi są otwarte....nie wal w nie tak bo je zniszczysz.

Zamknęłaś się znowu w toalecie, w tym samym momencie do mieszkania wszedł Janek.

J: Ehh nadal obrażona... Czemu kobiety takie są?

Do drzwi nagle ktoś zapukał. Do mieszkania weszła Natalia, zauważyła że coś jest nie tak i że Janek jest wkurzony a za razem smutny.

N: Przyszłam nie w porę?

J: no znaczy...... Trochę się pokłóciliśmy i nie wiem.....mogłabyś pogadać z (twoje imię)?

N: no jasne!

Natalia zapukała do drzwi łazienki a ty nie otwierałaś.

N: Hej! Tu ja otworzysz?

Otworzyłaś Natalii i wciągnęłaś ją do środka. Byłaś cała zapłakana.

N: co się stało? O co się poklociliscie?

Ty: chodzi o ten top! Nie przebralam go a Janek się wkurzyl. Poklocilismy sie a on wyszedł z mieszkania.

N: oj to nic...Janek już się uspokoił, nie płacz kochana.- wzięła cię pod ramię i poszła z tobą do kuchni, tam gdzie był Janek.

Ty: zejdź mi z oczu....wiem że się o mnie troszczysz i jesteś zazdrosny ale bez przesady! Miałam bluzę.

J: zrozumiałem swój błąd. Ehh.

Ty: to jest bez sensu....ja...nie wiem...mam dosc dajmy sobie czas. Ja nie czuje że jesteśmy sobie pisani.

J: co?... Nie.....żartujesz sobie? Ja cię nie zostawię.

Ty: zostawisz....serio zróbmy przerwę na jakis może miesiąc....ja muszę sobie wszystko poukładać w głowie.

J: ja z tobą nie zerwę! Nie potrafię!

Ty: To.......Ja zrywam.....pogadamy zaniedlugo. Ja muszę sobie poukładać wszystko serio. Jutro jak ochloniemy pogadamy.
_____________________________________________

Nazajutrz
________________________________________

6:30
________________________________________

Rano poczułas ciepły dotyk warg na twoich ustach. Nie chciałaś otwierać oczu. Wiedziałaś i tak że to Janek. Zapomniałaś co się stało wczoraj i pamietalas tylko jak oglądaliscie film.
Janek cię przytulił a łzy spływały mu po policzkach.

J: czesc....- powiedział cały zapłakany- (twoje imię) ja....

Ty: Skarbie czemu płaczesz?- powiedziałaś do niego.

STEALING THE HEART | You and JannOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz