𝓜𝓸𝓵𝓵𝔂

♡︎Mistic Love♡︎

Marysia kilka lat temu jeździła konno i to naprawdę dobrze. Naukę zaczęła od 8 roku życia. Kiedy miała 13 lat dostała od rodziców sportową karą klacz Mistic Love. Miała ona wtedy 8 lat. Był to naprawdę kochany konik widać że lubiła skoki bo odrazu leciała na przeszkodę, tylko czasami brykała z radości.

                                    𐂃

Marysia z Mistic Love wygrała Cavaliadę w Warszawie, wygrała też mistrzostwa Polski juniorów, ale niestety na mistrzostwach europy w Hiszpanii, Mistic przed rowem z wodą zawahała się i Marysia ją kopnęła, klacz chciała skoczyć, ale się poślizgnęła przez co Marysia spadła na przeszkodę a ona chciała to skoczyć i się potknęła o drągi które zostały i zrobiła fikołka na Marysię. Obie nie wstawały ratownicy zabrali Marysię a weterynarz pobiegł do Mistic. Ja z rodzicami pobiegliśmy do Marysi. Ona tylko pytała o konia

- Gdzie Mistic? Żyje?

- Spokojnie weterynarz się nią zajmuje

- Muszę ją zobaczyć!

- Sara idź zobacz co z nią - zarządził tata

Pobiegłam najszybciej jak tylko mogłam.

Weterynarz był na szczęście z polski

- Co z nią?

- Zabieramy ją do najbliższej kliniki. Nie jest z nią dobrze.

- To jest nr do właściciela 67* *** ***

- Dobrze, dziękuję

Pobiegłam z powrotem do Marysi.

- I jak? - zapytał się tata

- Nie jest dobrze, zabierają ją do kliniki - odpowiedziałam z łzami - podałam weterynarzowi twój numer

- Dobrze, ale już już spokojnie nie płacz - przytulił mnie

Tą chwilę przerwał krzyk Marysi.

- Muszę ją zobaczyć!! Proszę dajcie mi ją zobaczyć!!

- Teraz nie możesz, ale obiecuję Ci jak tylko będziesz mogła to ją zobaczysz - powiedział tata

Wtedy wpakowali Marysię do karetki do której weszła też mama. Ja z tatą pojechaliśmy do szpitala autem.

Marysia skończyła ze złamaniem 2 kręgów i ze złamaną nogą.

Niestety Mistic poważnie złamała nogę przez co musiała być uśpiona.

Było to dzień po wypadku dlatego Marysia nie mogła zobaczyć się i pożegnać z Mistic więc gdy u niej byłam to zadzwoniłam na kamerkę do siostry żeby mogła się pożegnać, Mistic wtedy do niej zarżała.