'9'

14 4 18
                                    

Noe otworzył powoli oczy które od razu  zamknął przez mocne światło które było nad nim. Chłopak stęknął cicho przez ból głowy i żeber. Otworzył ponownie oczy i rozejrzał się wokół siebie.

Był w cholernym szpitalu.

Westchnął cicho i gdy spróbował usiąść, poczuł ciężar na swoich kolanach. Spójrz w dół i zobaczył brązowe włosy.

Luc.

Rudowłosy uśmiechnął się delikatnie i pogładził lekko jego włosy. Chłopak spał, trzymając głowę na kolanach chłopaka, trzymając mocno materiał pościeli.
Gdy Noe spróbował ponownie usiąść, poczuł ból w żebrach i jęknął cicho z bólu. Ten dźwięk obudził Luce który podniósł głowę z kolan niższego chłopaka i popatrzył na niego zmartwiony.

-Nie siadaj, masz szwy na brzuchu.
Powiedział, delikatnie kładąc niebieskookiego z powrotem na łóżku.
Chłopak westchnął cicho i spojrzał na niego.

-Więc? Co ty sobie do cholery myślałeś gdy mnie ochroniłeś idioto?

Zapytał brunet, przyglądajac mu się zmęczonym wzrokiem. Pomimo tego że spał tylko godzinę to nadal miał siłę by przekazać rudowłosemu jakim nieostrożnym idiotą jest.

-Nie ma za co, za uratowanie ci życia.
Brązowooki prychnął cicho i spojrzał na niego zirytowany.

-Masz szczęście że znam pierwszą pomoc bo inaczej byś leżał w szpitalu, ale w kostnicy.
Noe nic nie powiedział tylko zaśmiał się cicho, przyglądając mu się.

-W takim razie dziękuję, mój bohaterze.
Powiedział sarkastycznie na co nawet Luc się zaśmiał się cicho.

-Ale nie rób tego więcej. Proszę.

Powiedział cicho wyższy chłopak, delikatnie ściskając jego dłoń. Cholernie się o niego martwił gdy Noe leżały nieprzytomny na tym łóżku. Bał się o niego i nie chciał już tak się czuć.

-Spokojnie, żyje, nigdzie się nie wybieram.
Powiedział rudowłosy z małym uśmiechem na twarzy i również delikatnie ścisnął jego dłoń.

Luc uśmiechnął się delikatnie i ziewnął cicho. Był tu praktycznie cały czas i przez strach nie mogły się uspokoić.

-Idź spać.

Powiedział nagle rudowłosy i położył jego głowę na swoich kolanach. Brunet chciał się przeciwstawić ale widząc wzrok przyjaciela odpuścił sobie i zamknął oczy. Po kilku minutach zasnął, nadal trzymając dłoń Noe’go.

Noe przyglądał mu się z małym uśmiechem na twarzy i sam po chwili zasnął.

Żyje, nic mu nie będzie.

'Secretul fostei Morți'Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz