ROZDZIAŁ DRUGI

102 4 2
                                    

Był już wieczór a my nadal oglądaliśmy filmy, w pewnym momencie przyszedł mi pomysł do głowy, że może jak rodzice nie chcieli się zgodzić to może uda mi się chłopaków namówić.

-Kto jest właścicielem domu? -widać było po chłopakach że zdziwiło ich to pytanie.

-Nasi rodzice, a co? -odpowiedział Tom, czyli któryś z braci musiał rządzić, mogłam obstawiać że Bill ale wolałam się upewnić.

-A kto tutaj rządzi? 

-Bill -odpowiedziała trójka chłopaków w tym samym czasie, kątem oka spojrzałam na Bill'a który tylko przewrócił oczami.  

-Billlll -specjalnie przedłużyłam i popatrzyłam na chłopaka który siedział na fotelu, Bill obrócił głowę w moim kierunku. -kupimy pieskaaa? Proszęęęę .

-Nie. -okej, czyli musiałam być bardziej przekonująca.

-Ale będę się nim zajmować, pójdę z nim na szkolenie, będzie grzeczny obiecuję. To co? -popatrzyłam na niego maślanymi oczkami.

-Nie. -zrobiłam minę obrażonego dziecka, pokazałam mu język i odwróciłam się do niego bokiem. -po prostu żyję z trzema świniami a jeszcze jak kupimy psa to już oszaleję.

-Sam jesteś świnia. -Tom spojrzał oburzony na brata na co w odpowiedzi zobaczył tylko środkowy palec Bill'a.

Postanowiliśmy że idziemy spać, umyliśmy się już wcześniej więc każdy rozszedł się do siebie, wzięliśmy z Bill'em moje rzeczy i zanieśliśmy do jego pokoju, usiadłam na łóżku i wzięłam telefon do ręki.

Do: Gustav

Opierdol będzie jutro, przygotuj się, a teraz miłych snów.

Od: Gustav

Wiesz ja chyba muszę coś jutro załatwić. Dobranoc.

Za sobą usłyszałam śmiech gdy się obróciłam zobaczyłam Bill'a który wpatruje się w mój telefon, spojrzałam na moją konwersacje z bratem i też zaczęłam się śmiać.

-Gustav się ciebie boi. -chłopak stwierdził i położył się obok mnie.

-I dobrze. -znów zaczęliśmy się śmiać, widok Bill'a który się śmieje był cudowny, nie mogłam się na niego napatrzeć lecz gdy chłopak popatrzył na mnie więc odwróciłam wzrok. -idziemy spać? 

Bill pokiwał twierdząco głową, położyłam się na boku i zamknęłam oczy gdy czułam że powoli zasypiam, poczułam ciepły powiew na uchu.

-Przemyśle kwestie psa. Dobranoc Ala -to był głos Bill'a. Tyko zastanawiał mnie jeden fakt, skąd chłopak znał moje drugie imię. 

RANO

Po przebudzeniu się poczułam że jestem w kogoś wtulona, gdy otworzyłam oczy zobaczyłam Bill'a który sprawdzał coś na telefonie, od razu się odsunęłam i spojrzałam na niego z lekkim zmieszaniem wymalowanym na twarzy. 

-Czy my coś ten teges? -Bill'owi momentalnie zbladła twarz.

-Przecież byliśmy trzeźwi normalnie poszliśmy spać, w nocy musieliśmy się do siebie przytulić, po prostu nie chciałem cię budzić i to tyle, nic nie było. -kamień spadł mi z serca, Bill wstał i podszedł do krzesła na którym miał koszulkę, ten chłopak tak dobrze wyglądał bez koszulki że w pewnym momencie poczułam że się rumienię, w tym samym momencie do pokoju wszedł Tom.

-Ha wiedziałem! Gustav twoja siostra przespała się z moim bratem! -Bil szybko ubrał koszulkę i wybiegł za swoim bratem a ja za nim.

The Younger TwinsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz