●\●ROZDZIAŁ 12●\●

344 13 2
                                    

*Okazało się że to.... Patryk

P-ZOSTAW JĄ! JUŻ!

B-Nie nic mi nie zrobisz idioto *zaśmiała się a następnie się odwrócił w stronę Patryka I zaczęli walczyć

W-PRZESTAŃCIE! Bartek możesz mi wytłumaczyć jakim cudem byłam tylko jeb@nym zakładem co ?

B-To proste założyłem się z Kingą że z tobą będę ale nie wiedziałem że się we mnie zakochasz

F-Jesteś totalnym ch@jem

B-Zakmnij się su$o!

P-Nie mów tak do mojej siostry dupku

B-Mogę nie zabronisz mi

P-a właśnie że zabronię *uderzył go z całej siły w nos i zaczął mu krwawić jednakże Bartek się odegrał i kopnął go w brzuch

B-Spierd@laj ode mnie rozumiesz!

P-Nie to ty spierd@laj

B-WIKA IDZIESZ ZE MNĄ ROZUMIESZ!?

W-NIGDZIE Z TOBĄ NIE IDĘ ! *zaczął ją dusić a Patryk miał deja vu jak ojciec zaczął raz dusić jego mamę

F-PATRYK ZRÓB COŚ! *Krzyczała ale zauważyła że coś jest z nim nie tak dlatego sama to załatwiła

F-Masz ją puścić zamiast tego ją pójdę z tobą! *krzyknęła z płaczem

B-No dobra *puścił ją a wika upadła na ziemię

B-Idziemy *ciągnął Faustynę

F-Mogę zobaczyć co z moim bratem !?

B-No Jezu dobra ale szybko masz 2 minuty

F-Okej..

*pobiegła do nich

W-Patryk wszystko okej ?..

W-HALO!?

W-Czemu nie odpowiada ?

F-Chyba wiem czemu..

W-Czemu?..

F-Kiedyś mi opowiadał że jak był mały to nasz ojciec zabił tak naszą mamę ją miałam w tedy 2 latka więc nie pamiętam tego dobrze...

W-... Czy wasza mama nie żyje..?

F-*zaczęła płakać* Tak... I niestety musimy mieszkać z ojcem...

W-Wszystko będzie dobrze Napewno pomogę wam jakoś obiecuję

F-Dziękuję

*Patryk nagle wrócił XD

W-Patryk! *przytuliła go

P-Wszystko już wiesz?...

W-Tak... chcę wam pomóc

P-Nie masz jak...

W-Mam obiecuję wam to!

B-FAUSTI CHOĆ JUŻ !

P-Co? O co chodzi Fausti?

F-Powiedziałam mu że zamiast wiki ma wziąść mnie..

P-Nie.. nie pozwolę mu na to..

B-FAUSTI!!!

F-IDĘ JUŻ CZEKAJ!

*nagle zadzwonił tata do Fausti

*odbiera

F-Halo..?

T(Tata)- GDZIE TY JESTEŚ WRACAJ TU!

F-...

T-MAM NADZIJĘ ŻE PATRYK SIĘ Z@BIŁ NIE CHCĘ ŻEBY BYŁ U NAS W DOMU ROZUMIESZ!?

P-...

W-...

F-T-Tak...

*rołączył się

F-Nie chcę wracać do domu...

P-Czy on się znowu napił?...

F-Tak...

W-Boję się o was nocujcie u mnie proszę..

B-CHOĆ!

P-Najpierw trzeba pomóc Fausti poczekajcie tu

W-Patryk gdzie ty idziesz ?

*pobiegł do Bartka I powiedział że da mu 100zł jak zostawi jego siostrę w spokoju

B-200 zł

P-Dobra ale zostaw nas już

B-Okej *Patryk dał pieniądze a następnie wrócił do reszty

F-I co?.. *zauważyła że Bartek odjeżdża

P-dałem mu 200 zł żeby nas zostawił..

W-Boże Patryk jak ja cię kocham.. nie wiem czemu zerwałam... Przepraszam..

P-...

F-Proszę wybacz jej sam widzisz że nie wiedziała że to był zakład..

P-No dobra.. ja też ciebie kocham wika

{Od autorki}
NASTĘPNA CZĘŚĆ POJAWI SIĘ JUŻ JUTRO
PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY PA

Szkoła GenZieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz