17

26 4 5
                                    

Świat realny:

Godzina 10:36 poniedziałek jakaś tam data nwm

Jest słoneczny poranek, ptaszki sobie ćwirkaja czy ruchaja, a nasz kochany Yujun sobie leży nieprzytomny pod schodami, a Hunter ciśnie sobie beke pijany w trzy dupy.

Minjae - Z czago ryjesz pojebie?

Hyunwoo - Ej bo jakby chyba on pulsu nie ma

Minjae - HUNTER CO SIE STALO

Hunter - *ಠ◡ಠ*(on ma teraz takie co ty pierdolisz kurduplu)

Minjae - CZEGO TY SIE KURWA TAK PATRZYSZ NA MNIE

Junmin -Dzwonie po karetke

Gdy Junmin dzwonił po karetke Hunter nagle stracił przytomność.

Sumin - Kolejny

Junghoon - Chlać tyle nie było

Jinsik - To wszystko wina Hyunwoo jakby nie zrobił tego występu z Suminem teraz byśmy nie czekali na karetke bo Yujun sie ze schodów spierodlił czy coś

Seeun - Po długim namyśle jednak ten występ mi sie podobał

Jinsik - Ciebie głowa boli?

Seeun - No co Sumin dobrze wyglądał w tym stroju noo...

Junghoon - Co-

Sumin - Jak chcesz doznać lepszych wrażeń niż na ostatnim występie chodź ze mną do pokoju

Jinsik - *(‘◉⌓◉’)* boje sie

Seeun - *rozanielony* dobrzeee

Sumin i Seeun poszli

Hyunwoo - Co tu sie odjebalo
*ಠ ل͟ ಠ*

Junmin - Nie wiem ale wiem, że będzie głośno

Yechan - Karetka przyjechała

Pół godziny później(bo tak)

Minjae - Kurwa Hunter wstawaj

Hunter - yyeye *pokazuje słynny gest można sie domyślić jaki)

Minjae - *ಠ_ಠ* Zaczyna troche kontaktować

Junmin - No ale żeby się dowiedzieć co sie stało musimy czekać do jutra bo jak widziałem mało tego nie wypili

Hyunwoo - Może obleje go zimną wodą to może wytrzeźwieje?

Junmin - Może ale wątpie ale jak chcesz

Hyunwoo - To ide po wode

Minjae - Hunter! Ziemia to huntera cymbała *daje mu z liścia w morde*

Hunter - Weź ออกไปซะ

Hyunwoo - Mam wode

Junmin - Dobra to na 3 2

Hyunwoo - *jeb*

Minjae - GDZIE Z MISKA DEBILU

Hyunwoo - No co takie porządne jebniecie zimną wodą i miską go pobudzi

Minjae - Żebym ja zaraz ciebie nie pobudził A WY TAM W POKOJU KURWA CISZEJ TO NIE BURDEL

Hunter - ชามบ้าอยู่ไหน

Minjae - Przestaw sobie słownik na nasze bo gówno rozumiem

Junmin - Dobra stary to na nic to że zaczął troche kontaktować nie oznacza że jest całkiem trzeźwy

Junghoon - Yechan dzwonił ze szpitala.Yujun złamał żebro, ręke w dwóch miejscach jest potłuczony cały i też ma skręconą kostke.Ale żyć będzie.

Junmin - Japierdole..

Hyunwoo - MÓJ YUJUNEK

Minjae - Trzeba bedzie płacić za leczenie?

Junghoon - Na szczęście nie więc sie ciesz a i lepiej żeby Hunter szybko wytrzeźwiał bo lekarz chce wezwać opieke społeczną bo Yujun jest niepełnoletni, a i też żeby któryś z was przyjechał do szpitala bo Yechan też nie jest pełnoletni a ktoś musi wyrazić zgode na leczenie.

Junmin - To ja pojade, a wy spróbujcie coś wyciągnąć z Huntera bo co jak co ale ja nie chce opieki społecznej tutaj

Hyunwoo - Racja

Minjae - CISZEJ TAM PEDAŁY RUCHAĆ SIE NIE UMIECIE CISZEJ CZY CO

★xikers//chat★[zawieszone od chuj dawna]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz