Razem z dziewczyną zapychaliśmy się jedzeniem które było bardzo dobre.
Po zjedzonym posiłku zaproponowałam dziewczynie jakiś film na netflixie, ta oczywiście przystała na moją propozycję i teraz siedzimy na kanapie objadając się chipsami oraz oglądając jakąś komedie.-Czemu ona się drze przecież on nawet jej nie dotknął? -Skomentowała scenę w filmie.
-Filmy -odparłam, zakładając nogi na stolik co po chwili też uczyniła piwonoka.
-Japierdole pacz on ją połyka -skomentowałam scene oraz zaśmiałam się z niej.
-chyba chcę wejść jej do gardła -powiedziała prześmiewczą.
-dokładnie i co oni będą teraz robić? Nie gadaj, że będą seks uprawiać. -powiedziałam śmiejąc się.
-Możliwe, że tak, ale nie jestem pewna.
-Nie chce mi się już tego oglądać -powiedziałam wyłączając film.
-Ejj stara? -spytałam.
-No?
-Ej gramy w minecrafta??-spytałam z nadzieją w głosie.
-Oczywiście. -powiedziała I wyciągnęła z torby laptopa ja po chwili też to uczyniłam.
-Czemu masz takiego skina -Zaśmiałam się kiedy zobaczyłam skina dziewczyny.
-Ta, a Twój nie lepszy mój chociaż nie jest noobem -powiedziała I zaczęła się nabijać z mojego awatara.
-HA HA HA -powiedziałam z irytacją w głosie.
-Może mam Nooba skina, ale na moim serwerze cię szybko zniszczę -powiedziałam z pewnością siebie, ale po chwili zamarłam kiedy zaczęliśmy się klepać, a mi zostało jedno serce a jej 3. Co jest?
-i co? Teraz hahah -Zaśmiała się.
-Bardzo śmieszne, ale ty przecież grać nie umiesz -powiedziałam z nie dowierzaniem.
-Nie umiałam -zaśmiała się poraz kolejny.
-Skąd znasz takie triki jak ja? -spytałam.
-Nauczyłam się co ty myślisz, że tylko ty grasz w nocy. -powiedziała piwnooka.
-Nie wierzę pokonałaś mnie to nie możliwe -Sama nadal w to nie wierzyłam przegrałam z nią po raz pierwszy, ale to nie możliwe, że Patrycja jest lepsza w minecrafta odemnie. Raz mnie zabiła w grze to jeszcze nic nie znaczy.
-Co nic nie mówisz -Spytała.
-Podam ci rękę! -wyciągnęłam dłoń w jej kierunku. -pogratuluje, ale chuj ci w dupe! -powiedziałam uściskając jej dłoń.
-Idź poćwicz sobie triki haha -zaśmiała się.
-idziemy spać? -zmieniłam temat, nie chciałam chwalić się moją porażką.
-Jasne, że tak, ale się nie obrażaj lubię w to grać. -powiedziała.
-ja obrażona no co ty -powiedziałam, ale tak naprawdę to byłam obrażona..
-wiem, że jesteś chodź. -powiedziała dziewczyna i wyciągnęła ręce tak żebym mogła ją przytulić.
-No już nie obrażam się, ale zaraz mnie udusisz. -powiedziałam, nie byłam już obrażona to tylko gra przecież.
-Która godzina? -Spytała.
Spojrzałam na telefon i ujrzałam 2:27
- druga dwadzieściasiedem -powiedziałam I zaczęłam wyłączać komputer.
-A no to idziemy spać -dziewczyna również wyłączyła komputer.
Patrycja poszła do swojego pokoju, oczywiście Zapomniałam oznajmić, że wynajmujemy to kawalerkę razem, a ja poszłam do siebie, przebrałam się w piżamę czyli krótkie spodenki i za dużo koszulkę, umyłam się oraz zęby i poszłam spać.
RANO
Obudziłam się o 9 tak mam na 10 pracę, zerwałam się z łóżka i popędziłam do szafy wyjęłam z niej szerokie spodnie dżinsowe czarne i do tego top w takim samym kolorze, do tego bluza bo jest trochę chłodno, pomalowałam się i zabrałam swoje rzeczy zrobiłam szybkie śniadanie i poszłam budzić Patrycję.
-Ej Pati wstawaj ja wychodzę tu masz śniadanie -powiedziałam szturchając dziewczynę w ramię.
-Dobra dzięki, no to leć bo się spóźnisz.
-powiedziała piwnoka i zaczęła się zrywać z łóżka.-lecę pa -powiedzaiałam ubierając czarne buty i wyszłam z mieszkania.
***
Weszłam do siedziby sbm było tam nawet dużo ludzi co mnie wogóle nie zdziwiło bo byli to raperzy i nie tylko.-Hej -przywitałam się i zobaczyłam solara.
-siema, chodź pokaże ci twoje biuro. -powiedział Karol.
-Jasne już idę -udałam się za mężczyzną.
-tu będziesz pracować -powiedział i otworzył drzwi gdzie było bardzo nowocześnie stało biurko, obracane krzesło, dwa krzesła przy biurku, kanapa na środku, oraz dwa okna.
-Fajnie, fajnie, dzięki -powiedziałam przytulając Solara.
-Nie ma za co! -powiedział. -Dziś pracujesz z gombao zaraz powinni tu być. -dokończył.
-spoko. -dobrze wiedziałam kto jest w gombao, ale ciekawiło mnie czy będą wszyscy.
-O wilkach mowa -powiedział, a do powieszenia weszło 4 chłopaków.
-To jest Wiktoria nasza nowa producentka z pytaniami i wszystkim organizacyjnym do niej. -powiedział znów chłopak.
-Hej Tadeusz -przywitał się brunet.
-Wiktoria -uścisnełam jego dłoń.
-Krzysiek -podał mi dłoń.
-Wiktoria -uścisnełam jego dłoń.
-Franek -przywitał się przytulasem.
-Wiktoria-odwzajemniłam przytulasa.
I został ostatni chłopak jak dobrze pamiętam Michał.
-Michał -powiedział z niechęcią nawet na mnie nie patrząc.
-Wiktoria.
-Dobra to co robimy? -spytałam.
-Chcemy zorganizować imprezę, ale nie wiemy jak zorganizować. -powiedział Michał.
-Okej jaką imprezę? -spytałam.
-urodziny -powiedział z irytacją w głosie.
-Czyje?
-Kurwa moje -powiedział, nie on nie powiedział on to wykrzyczał mi w twarz.
-Dobra kurwa usiądź i na mnie nie krzycz bo skąd mam kurwa to niby wiedzieć czyje i gdzie urodziny? -podniosłam głos.
-Jego urodziny 14lipca. -Powiedział Franek znany jako wyguś.
-okej, dogadamy się wjedziesz na scenę rowerkiem dla małych dzieci, a szczegóły jutro jak ogarne -powiedziałam po czym wyszli.
***
Siedziałam tam do 22 aż wreszcie pojechałam do domu spać, co nie trwało długo bo musiałam wstać o 8 miałam na 9, a po za tym się skapnęłam, że nic nie jadłam, ciągle po głowie mi chodzi czemu ten Michał jest dla mnie taki nie miły? Co ja zrobiłam, nawet mnie nie zna, a już nie lubi japierdole co za cep.
Ja chcę im pomóc, a on się wkurwią bo nie wiem czyje urodziny jakby takie trochę XD bo skąd mam znać datę jego urodzin... po co mi to do życia oczywiście odpowiedziałam Patrycji z jakim głąbem będę pracować. Chłopaki byli mili, ale on to już przegięcie.###
Ogólnie to jest 00:36 ja napisałam na luzie ten rozdział mam nadzieję, że się podoba.