Kajetan-kun x scp-o49 [Joke]

Vapy to magia

Kajetan-kun podbiegł do Banbana i podał mu vapa i powiedział:
-Zaciągnij sie pomoże ci.
Banban nie zastanawiając sie zaciągnął sie i nagle pojawił sie 5 metrowy demoniczny vape który podniósł kolumne, rzucił nią na bok i zniknął lol.
(Był całkiem zdtowy bo czemu nie) Kajetan nagle dostrzegl dr. Jakőba, ktory nie wygladal na zadowolnego. Nie mogl tego zignorowac. Bez wachania podszedl i kojącym głosem zapytał:
- Tatusiu, wszystko w porzadku mordini?!- zapytal zaniepokojony
-Bejbi kajtus, ja tak dalej nie moge...
-Co masz na mysli dr edkerze?
-Bo ja... nie jestem twoim ojcem...
-CO.- po czym kajtus zrobil salto w tył.
-No bo widzisz...byłem poszukiwany przez Diamenty za zbrodnie wojenne w Afganistanie - odpowiedział ze smutnym tonem.
Dr. Jakób Angieslki nie wytrzymał, odepchnął Kajetana i uciekł. Kajetan nie mial w naturze poddawania sie, dazyl on zawsze do celu, nawet jezeli stawka była duża. Zgarnął gang (Fryderyka Fazbeara, Banbana) i pobiegł za Dr. Jakóbem. Gdy biegli zobaczyli za sobą Szreka maid outfit, który krzyknął:
-Już mi nie uciekniecie. Idziecie ze mną do pana - mówiąc to Szrek szedł w strone gangu. Po chwli wyciągnął ze swojego klejnotu magiczną szczotke klozetową, którą machnął i teleportował wszystkich do sali tronowej. Na tronie siedziała tajemnicza postać. Po chwili zdjeła kaptur i powiedziała:
-Witajcie niewolnicy, jam jest Piotrek Vape III. Od teraz bedziecie tu pracowac na polach tytoniu, bo inaczej was zjem - odpowiedział podekscytowany.
Vapy z pistoletami zaprowadziły gang na hodowle tytoniu i kazali pracować. Kajetan próbował stawiać opór ale to nic nie dawało. Po paru godzinach ciężkiej pracy na pole przyjechał Piotrek Vape III w swojej vapowej lektyce. Wychodząc z niej odpalił vapa i powiedział:
-Witajcie w waszym nowym życiu jak podoba wam sie praca na tytoniowych polach - wziął bucha - Jak idą zbiory, bo powoli zapasy mi sie kończą. Przez jakiś czas chodził po polu i obserował prace. Później odjechał.

C.D.N