-Co mi możesz zrobić? Jesteś zwykłą stażystką i to jeszcze z ruchu drogowego buhahaha-Urszula powiedziała do Milenki, która blokowała drzwi.
Wtedy wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Milena wyjęła z torebki identyfikator z ABW.
-Lepiej siadaj na krzesło i słuchaj co mam do powiedzenia Ulka. Od czterech lat pracuję dla Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
-I co to ma do rzeczy?
-Przyjechałam tu, bo znam twój brudny sekret- Milena wyjęła teczkę z torby, a Ulka zaczęła się pocić i patrzeć w stronę wyjścia.
-Nie wiem o czym mówisz gówniaro
-Zawsze się wszystkim chwalisz, że z siostrą macie ogromną plantacje borówek, tak?- Milena otworzyła teczkę, Ulka wyglądała jakby miała zaraz zejść na zawał.
-Tak, najlepsze borówki w rejonie hehehe
-Tak, a pod plantacją znajduje się najlepsze laboratorium produkujące
siarczan dekstramfetaminy.-
Chciałabym jako narrator powiedzieć, że się tego nie spodziewałam, ale się każdy się tego spodziewał.-Dobrze Ci radzę Ulka-Kontynuowała Milena.- Lepiej żebyś trzymała język za zębami, bo ja zacznę gadać. A i pamiętaj o jednym ABW cię obserwuje.
Po deklaracji Mileny, wszyscy wyszliśmy z pokoju. Prawda jest taka, że nie musieliśmy czekać na odpowiedź Ulki zbyt długo.
U Komendanta na biurku pojawił się magiczny wniosek "o przeniesienie do innej Komendy". Wszystkim tłumaczyła, że chodzi o samorozwój i tylko my znaliśmy prawdę.Pewnego dnia postanowilam wyjść na szluga, jednak na ławce siedziała tylko Milena. Przysiadłam się, chociaż to było trudne.
-Wiktoria, musisz o czymś wiedzieć.
-O czym?
-Nigdy nie podnioslabym na ciebie ręki, na nasze gęsi też.
-O czym ty mówisz? TY NAS BIŁAŚ I NIE PŁACISZ ALIMENTÓW!
-Mam siostrę bliźniaczkę, nazywa
się Милена Адамович. Moja praca była zagrożeniem nie tylko dla mnie, ale też dla moich najbliższych. Chciałam jednak, żeby gęsi miały dwójkę rodziców. Poprosiłam moją bliźniaczkę o udawanie mnie przez ostatnie lata. Nigdy nie pomyślałabym, że podniesie na was rękę, będzie prowadziła pojazd w stanie nietrzeźwości i nie będzie płaciła alimentów. Przepraszam... Chciałam was tylko chronić...
-Milena ja...
-Wiktoria... chcę zobaczyć nasze gęsi
