[3] ~Autonomia Serc~

21 2 0
                                    

Nie zważając na to co czuło, wciąż przed siebie biegło ślepo
Lecz i oni dostrzegli
Powinność tych uczuć, dawno już legli
A wtem się zatrzymali... już nie biegli.

Wypełniona perfekcją, nadająca życiu sensu
Poległa, jak niejedny komik romansu
Znikła niczym film za kurtynami dobrego seansu...
Zostawiła go, gdy nie spełniał wszystkich jej oczekiwań.

I choć jego prośby kosztowały go masę wypłakiwań
To skończył sam, jak słup, na otwartym wietrze.
Lecz wtem jego wnętrze
Wykrzyczało śmierć obojga osób


Umarli wewnątrz.
Nigdy nie znalezieni.
Lecz gdzieś tam w głębi... na długo uwięzieni.
Krzyczeli i lamentowali, prosto z zewnątrz...

"Tonące Oczy"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz